5

497 12 0
                                    


-Hahahahahha - Śmiałam się w wannie jak opętana.

-No co? - Dalej nie umiałam się opanować.
-Mam coś na twarzy?

-I cie parzy....hahah-Miał pianę na włosach i twarzy.

-No co? - Po chwili zrozumiał, że ma na twarzy pianę.
-Ha ha śmieszne... - Powiedział z ironią.

-Nawet nie wiesz jak....
-Już?
-Tak... - Uspokoiłam się. On patrzył w moje oczy głęboko po czym wziął moje ręce i poleciałam na niego. Pocałował mnie namiętnie. Ale ja zawsze muszę to popsuć bo...boje się, że on chce tylko jedno... I mnie rzucić. Odepchnęłam go i wziełam szybko ręcznik i poszłam do pokoju.

-Nicole! - Matko boję się o to, że miłość naprawdę to iluzja optyczna dające chwilowe szczęście.

Pov Yoongi
Ja musiałem to spierdolić...dlaczego bo, gdy jestem obok niej...to jestem jak w hipnozie kocham ten stan kiedy jest obok...,ale gdy czuje chociaż cząstkę jej to...poprostu w środku skacze ze szczęścia...,ale ona boi się mi zaufać...

Kilka minut później

-Nicole... - Odwróciła się i spojrzała się z bólem w oczach i łzami...

-Myślisz, że...łatwo mi jest zaufać...komu kolwiek? - Powiedziała płacząc.

-Nie jest Ci łatwo. Zrobię wszystko byś mi zaufała. Bo mi możesz zaufać... - Powiedziałem pełen nadziei, że mi zaufa.

-No nie jest mi łatwo...dlaczego chcerz bym Ci zaufała co? - Powiedziała nie rozumiejąc wogule o co mi chodzi.

-Bo chcę byś była blisko...byś mi ufała...bo cię kocham zrozum to...
-Ona zaczęła bardziej płakać...
-Powiedziałem coś nie tak?

-Nie wierzę w miłość od 4 lat...nikt mi nie chciał pokazać co to jest...oni chcieli mnie tylko przelecieć i mieć mnie w dupie...

-Ze mną tak nie będzie słońce. Będą małe kroczki...Małe-Uśmiechnęła się przez łzy. Starłem kciukiem jej łzy.

-Nie wiem dlaczego...,ale chcę Ci zaufać tylko się boję...

-Zaryzykuj ponownie...

-Zaryzykuje...

-Serio?

-Tak - Podeszła i przytuliła mnie a ja ją bardziej do siebie przybliżyłem.

Mój Pan[ZAWIESZONE ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz