19. Będziesz Następna

37 3 0
                                    

Pov Maja
Długo mnie nie było na mojej starej komendzie. Postanowiłam odwiedzić moich przyjaciół. Chciałam porozmawiać z Olgierdem, bo tak na prawdę zaczęłam żałować naszego rozstania. Znalazłam go tam, gdzie podejrzewałam. W pokoju jego i Krystiana. Z tym, że tego drugiego nie było, co działało na moją korzyść

-Hej Olo

-O, hej. Co Ty tu robisz?

-A przyszłam was odwiedzić. Słyszałam, że ta cała Łucja została naczelnikiem-powiedziałam, na co Mazur niezauważalnie się spiął

-Tak...

-Ciekawe... Najpierw wygryzła Zarębskiego, a teraz jak gdyby nigdy nic siedzi sobie na jego fotelu

-Zarębski też nie był święty-odpowiedział lekko poirytowany Mazur-Nie pamiętasz? Nie raz naginaliśmy procedury

-No dobra... Ja nie przyszłam, żeby rozmawiać o tym

-To o czym chciałaś pogadać?

-Słuchaj... Tak sobie pomyślałam...

-No?

-No bo... W sumie... Trochę słabo wyszło z tym naszym "związkiem"

-No... I?

-No i tak sobie pomyślałam, że...

-Że...?

-Że moglibyśmy... Spróbować jeszcze raz

-Spróbować jeszcze raz?

-No... Chciałabym wrócić do ciebie. Do tego, co między nami wcześniej było...

-Nie! Majka, nie zrozum mnie źle... Ja po prostu kogoś mam...

-Aaa... Co to za szczęściara?

-Dowiesz się w swoim czasie. A teraz przepraszam, muszę iść do Łucji.

...

Pov Olgierd
Poszedłem do Łucji zobaczyć, czy już jej przeszedł foch na Krystiana. Zapukałem a kiedy usłyszałem suche "wejść" dumnie wkroczyłem do gabinetu

-Hej Lucy. Co tam?

-Przypominam panu, panie aspirancie, że jesteśmy w pracy

-Na prawdę?-podszedłem do niej i lekko musnąłem jej usta

-Yhm-wymruczała

-Przeszedł ci już ten foch na Krystiana?

-A więc to o co chodzi?-spytała i odsunęła się ode mnie

-Po prostu pytam. Niepotrzebnie go od razu zawiesiłaś

-Ah tak? Skoro tak źle postąpiłam, to co tu jeszcze robisz?

-Lucy, nie denerwuj się-podszedłem i położyłem jej dłonie na ramionach-Nie możesz się ciągle na niego wkurzać. Wiem, że ciągle wszystko wszystkim rozgaduje, co jest bardzo irytujące, ale taki już jest. Pozatym każdy prędzej czy później by się dowiedział

-Może masz rację...-powiedziała smutno

-Może...-powiedziałem i ją przytuliłem. Oboje w tamtym momencie nie zdawaliśmy sobie sprawy, że cały czas ktoś stoi za drzwiami...

...

Pov Maja
Byłam wściekła. Ta krowa mi go zabrała. Mojego Olgierda! O nie. Ja jej na to nie pozwolę. W stanie silnego wzburzenia poszłam sobie zrobić kawę. Na moje nieszczęście po chwili przyszła tam też Łucja

-O, hej Maja. Co Ty tu robisz?

-Kawę, nie widać?

-Widać. Pytam, co robisz w moim wydziale. Z tego co wiem, to już tutaj nie pracujesz

-Zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni. Myślisz, że on cię kocha?

-Nie rozumiem

-Nie rozumiesz, tak? Myślisz, że jak nasz związek się skończył? Rozkochał mnie w sobie, a przy pierwszej okazji pokazał swoje prawdziwe oblicze i zostawił. Wiesz, co ja przeżywałam? A ty-wymierzyłam w nią palcem-Będziesz następna. Ciekawe, ile jeszcze będzie się tobą bawił

Powiedziałam i ze zwycięskim uśmiechem skierowałam się do wyjścia

_____
To ja XD.
Trochę dawno mnie tu nie było.
Nawet nie wiedziałam, że mam jeszcze kilkanaście rozdziałów napisanych do przodu w tym opowiadniu, więc jeśli będziecie chętni, to mogę je wrzucić 🙂

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 20 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Łucja i Olgierd- miałeś tylko ją uwieść Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz