Sarcasm is my only defence~ preferencje i imaginy.

pierwsze kocham cię Vol2

Isaac
Mieliście dłuższy weekend więc postanowiliście wybrać się nad jezioro by móc odetchnąć trochę od nadnaturalnego świata. Wybraliście się na spacer co jakiś czas urządzając sobie gonitwę. Jednym słowem bawiliście się świetnie A do tego sceneria była romantyczna. W sam raz dla Twojego szalejącego serca. Obiecałaś sobie, że gdy tylko nadejdzie taka okazja ty powiesz chłopakowi co czujesz. Lepszej okazji niż tamta mieć nie mogłaś więc wzięłaś głęboki oddech i złapałaś dłoń chłopaka.
- Isaac...mam ci coś do powiedzenia- spojrzałaś na niego ukradkiem. Wyglądał na zaciekawionego.
- sam zauważyłeś, że ostatnio dziwnie się zachowuje i przez jakiś czas Cię unikałam. To wszystko miało swój powód. Wiem, że mogę tym wszystko zepsuć ale nie potrafię już patrzeć na Ciebie jak na przyjaciela. Kocham Cię- bałaś się jego odpowiedzi, zagryzałaś nerwowo policzek i czułaś, że zaraz się popłaczesz z nadmiaru emocji.
- nic nie zepsujesz, ja też Cię kocham - odparł chłopak obejmując Cię ramieniem.

Liam
Siedzieliście razem z Masonem u niego w pokoju chłopak ponieważ kupił nową grę i chciał ją z wami przetestować. Jako, że Ty także kochasz gry od razu się zgodziłaś . Oboje wygraliście z Masonem więc żeby podkręcić atmosferę zdecydowaliscie się na mały zakład. Przegrany będzie musiał spełnić jedno życzenie wygranego. Czułaś, że twoja dobra passa trwa więc od razu wzięłaś się za grę. Kiedy już wygrałaś uśmiechnęłaś się zwycięsko.
- pocałuj mnie-powiedziałaś zagryzając warge. Chłopak lekko zdziwiony mimo wszystko spełnił prośbę. Oczekiwałaś krótkiego buziaka jednak dostałaś długi i czuły pocałunek, który trwałby w nieskończoność gdyby chłopak nie przerwał tego słowami:
- kocham Cię

Jordan
Wiedziałaś, że w związku z tajemniczymi zniknięciami mężczyzna będzie miał dużo obowiązków więc przygotowałaś mu obiad i przywiozłaś do pracy. Za każdym razem uśmiech przyjaciela sprawiał, że twoje serce biło mocniej dlatego wkładałaś w to coraz więcej wysiłku. W końcu jak to się mówi... przez żołądek do serca. Miałaś nadzieję, że mężczyzna doceni twoje starania i będziecie mogli stworzyć coś więcej niż tylko przyjaźń.
Zapukałaś do drzwi jego gabinetu jednak już nie czekając na pozwolenie po prostu weszłaś do środka . Jordan widząc Cię od razu się rozpromienił.
- A co ty kochana tu robisz ?-spytał opierając się plecami o krzesło. Pomachałaś mu pudełkiem z jedzeniem.
- kocham Cię za to - skomentował i wziął od Ciebie jedzenie. - za wszystko Cię kocham.