54

251 15 8
                                    


Agnieszka weszła do mieszkania i od razu zmarszczyła brwi. W mieszkaniu było czuć mocny zapach płynu do podłóg i płynu do mycia okien. Dodatkowo dziewczyna dobrze pamiętała, że jak wychodziła to na przedpokoju były rozwalone buty i worki z ciuchami do oddania. W tym momencie wszystko to zniknęło. Na miejscu gdzie zawsze były buty, leżały tylko jej kapcie. 

- Magda? - zapytała, słysząc trzaśnięcie. Odwiesiła kurtkę na wieszak i zdjęła mokre, od deszczu buty i ruszyła do salonu. W pomieszczeniu przeżyła kolejny, mały szok. Okna były umyte i założone firanki, których nigdy wcześniej nie widziała. Podłoga wydawała, się jakby błyszczała. Na kanapie była nowa narzuta i wszystkie poduszki miały inne poszewki. Na wszystkich meblach rzeczy były ułożone. 

Dziewczyna rozejrzała się i nie wiedziała co zrobić. Spojrzała w stronę drzwi, do pokoju przyjaciółki i usiadła na kanapie. Nie pamiętała kiedy ostatnio było tak, że dziewczyna sprzątała aż tak dokładnie. I nie była pewna, czy chce się dowiedzieć powodu takie jej zachowania. 

Nagle z pokoju starszej dziewczyny rozległo się kolejne trzaśnięcie. Było tak głośne i niespodziewane, że Agnieszka podskoczyła. Westchnęła ciężko i wstała z kanapy. Powolnym krokiem podeszła do drzwi przyjaciółki i przymknęła na chwilę oczy. Zapukała cicho, czekając na jakąkolwiek reakcję. Przez kolejne kilka sekund nic się nie wydarzyło. Aga złapała za klamkę i powoli otworzyła drzwi. Zajrzała do środka i zmarszczyła jeszcze bardziej brwi. W całym pokoju panował bałagan. Rzeczy leżały dużą kupą na ziemi, a właścicielka pokoju stała przy szafie i ściągała rzeczy z wieszaków, rzucając je przez ramię. Agnieszka przez chwilę stała w bezruchu, po czym weszła do pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Powoli podeszła do przyjaciółki i zanim ta zdążyła rzucić za siebie kolejną bluzkę, położyła jej rękę na ramieniu. Magda drgnęła, od razu odwracając się. 

- Wróciłaś? - zapytała, wyciągając z uszu słuchawki. 

- Tak. Nie poszliśmy jednak do kina. - Aga pokiwała głową i zaczęła się przyglądać twarzy dziewczyny. 

- Dlaczego? Przecież mieliście spędzić cały wieczór razem. - Agnieszka nie odpowiedziała, kręcąc głową. 

- Co się stało? - zapytała zamiast tego. 

- Nie rozumiem. - Magda uniosła brew, chowając słuchawki do kieszeni spodni. Bluzkę, którą trzymała w drugiej ręce, rzuciła za siebie. 

- Posprzątałaś całe mieszkanie. - zaczęła Aga, opierając się o szafę. - nigdy tak tego nie robisz. 

- Bez przesady. Przecież sprzątam często. - Prychnęła dziewczyna. 

- Ale nie tak. Umyłaś okna, a padało! - zawołała dziewczyna, przechodząc pomiędzy ciuchami i siadając na łóżku. 

- Umyłam wcześniej. To nie moja wina, że zawsze jak to robię, to później pada. - Starsza dziewczyna wzruszyła ramionami, rzucając ostatnią bluzkę na ziemię. Gdy odwiesiła wieszak odwróciła się przodem do przyjaciółki. - powiesz mi jak było na randce? 

- Ale jak to zrobię, ty mi powiesz co się stało? - zapytała Aga, spokojnym tonem. Nie chciała się kłócić. Nie chciała krzyczeć. Chciała wiedzieć wszystko. 

- Może. - dziewczyna wzruszyła ramionami, siadając na ziemi. Agnieszka przez chwilę przyglądała się jej. Po kilku minutach poprawiła się na łóżku, siedząc przodem do niej. 

- Spotkaliśmy się pod kinem, tak jak było ustalone. - zaczęła Aga, uśmiechając się lekko. - Ale była długa kolejka i stwierdziliśmy, że nie chce nam się stać. A że byliśmy głodni, to poszliśmy coś zjeść. Poszliśmy do maczka, bo był najbliżej. I w sumie to spędziliśmy tam prawie dwie godziny. Tak mi się dobrze z nim rozmawia, że nie wierzę w to trochę. 

- Czemu nie wierzysz? - wtrąciła się Magda, odkładając złożoną bluzkę na kupkę innych. 

- Po prostu... On jest starszy i nie wiem czy to na dłużej wypali. Ja nawet nie wiedziałam, że będzie chciał się ze mną umówić! 

- Przeszkadza Ci to, że jest starszy? - starsza z dziewczyn popatrzyła na przyjaciółkę i czekała na jej odpowiedź. Dziewczyna popatrzyła zdziwiona na nią i pokręciła głowa. 

- Nie. Chyba nie przeszkadza. 

- Chyba?  

- Sis on jest w takim wieku, że już powinien zacząć myśleć o rodzinie, czy cokolwiek co do tego by kierowało. - Aga westchnęła, kręcąc głową. - a ja chyba jeszcze jestem na to za młoda.   

- Kto Ci takich głupstw naopowiadał? - jęknęła Magda, odkładając trzymane spodnie. - Sis jesteś w odpowiednim wieku by myśleć co dalej. Byłaś w nim miesiąc temu, pół roku, a nawet rok temu. Nie ważne czy z nim czy jednak nie. Może on myśli o tobie bardzo poważnie. I dobrze, bo jestem pewna, że będziesz najlepszą decyzją w jego życiu. 

- Dziękuję, że mi to mówisz. - odezwała się po chwili Aga. Uśmiechnęła się lekko, wstając z łóżka i siadając na ziemi, obok przyjaciółki. Magda uśmiechnęła się, powracając do składania ubrań. 

- Ale zanim zaczęłaś o tym mówić byłam pewna, że wszystko poszło dobrze. - powiedziała Magda, gdy dziewczyna wzięła do reki jedna z bluzek i zaczęła ją składać. 

- Bo poszło. - potwierdziła dziewczyna, kiwając głową. - Po jedzonku poszliśmy się przejść. W sumie to nie kończyły nam się tematy. 

- To cieszę się, że tak dobrze wam poszła ta randka. - dziewczyna popatrzyła na przyjaciółkę. - Kiedy kolejna? 

- Spokojnie. Jak mnie zaprosi to Ci powiem. - zaśmiała się Aga. 

- Jestem bardzo spokojna. - Magda z uśmiechem wzruszyła ramionami, cały czas składając ciuchy. 

- Już ja wiem, jak bardzo. - Agnieszka wywróciła oczami, spoglądając szybko na przyjaciółkę. - Teraz twoja kolej... 

- Nie ma co mówić ode mnie. - przerwała od razu dziewczyna. - po prostu wzięło mnie na sprzątanie. 

- Myślisz, że nie widzę, że płakałaś? - zapytał Aga, odkładając trzymany ciuch. - Co się stało? 

- Nic. Nie psujmy tej miłej rozmowy o twojej randce. 

- Nie zepsujemy ją, bo ona się po prostu już skończyła. Teraz porozmawiamy o tobie. 

- Nie skończyła się, bo dalej nie wiem wszystkiego. 

- Wiesz wszystko co powinnaś. - Aga westchnęła i założyła ręce na piersi. - Teraz mi powiedz, co się stało. 

- Jak ma na imię? 

- Dlaczego wysprzątałaś całe mieszkanie? 

- Ile ma dokładnie lat? 

- Czemu wywaliłaś ciuchy? 

- Masz jego zdjęcie? 

- O co chodzi? 

- Kiedy go poznam? 

- Dlaczego ignorujesz pytania? 

- Bo czuję się jak idiotka! - zawołała wreszcie dziewczyna. 






------------------------------------------------------------------- 

Jak myślicie, z kim na randce była Aga? 

A o co chodzi Magdzie? 


Dzień dobry <3 

M. <3 


( 04:00 )

OnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz