Małe wyzwanie.

9.6K 321 244
                                    

Jedyna dobra rzecz tego dnia to, to, że jest już piątek. Cudownie naprawdę.

Jutro wybieram się z chłopakiem do klubu. Dawno nie byliśmy więc czemu by się nie wybrać!?

Zaczął dzwonić do mnie telefon.
Kochanie czyli Byun.

Chcesz odebrać?
Tak/Nie

- Cześć kochanie.

• Witam.- wstałam z łóżka.

- Mam dla ciebie małe wyzwanie.

• O co ci chodzi Baekhyun?- zapytałam wchodząc do łazienki.

- Ostatnio miałaś zły humor a wiesz, że tego nie lubię.

Faktycznie on niecierpi jak mam zły humor. Zawsze się denerwuje z tego powodu. Myśli, że coś się stało i zawsze przeżywa.

• Co masz na myśli mówić małe wyzwanie?- zaczęłam myć zęby.

- Dzisiaj będziesz cały dzień miła dla wszystkich.

• Zgoda. A co ja będę miała z tego?

- Nic - i zaczął się śmiać.

• Bardzo zabawne, naprawę.  Śmiech na sali puste krzesła.

Rozłączyłam się. Czy ja jestem aż tak bardzo nie miła dla ludzi? Nieważne.
Ale wyzwanie przyjęłam.

Dlatego dzisiaj wyjątkowo będę miła.
Po ukończeniu mojej porannej rutyny w łazience poszłam się przebrać.
Nie jest jeszcze aż tak ciepło więc postanowiłam, że ubiorę coś ładnego ale ciepłego.

Ubrałam białe zakolanówki, pudroworóżową spódnice lekko przed kolano i do tego biały przylegający golf.
Na nogi ubrałam czarne wansy i zabrałam swój czarny plecak oraz tego samego koloru płaszcz.
Nie jestem w stanie odpuścić sobie tego koloru bo to mój ulubiony.

Wyszłam dzisiaj trochę późno ale w szybkim tempie doszłam o 7:53 do szkoły. Czyli mam jeszcze siedem minut.
Weszłam do szkoły a wszyscy się zaczęli na mnie patrzeć.
To nie codzienny widok. Ja w tak ubrana to święto jeśli chodzi o tą pogodę.

Na dyżurze stał pan od wf i pan Park Jimin.
Obok nich stał mój chłapak który z nimi rozmawiał.
Postanowiłam, że podejdę do nich.

• Dzień dobry!- przywitałam się radośnie.

Cała trójka spojrzała na mnie ze zdziwieniem.

- Cześć kochanie.- powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha Baekhyun.

- Dzień dobry Leno.- przywitał się pan Park skanując moją twarz.

Ja również patrzyłam na niego. Coś mu nie pasowało. Spoko mi też nie!

Patrzył tak na mnie a ja już postanowiłam go zignorować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Patrzył tak na mnie a ja już postanowiłam go zignorować.

- O moja ulubienica!- uciszył się wuefista rozkładając się do uścisku.

Zauważ mnie... proszę! •Park Jimin•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz