Pov. Millie
Wieczór zapowiadał się idealnie. Poprostu idealnie. Byliśmy sami, bo rodzice Finna znowu wyjechali, a Nick poszedł do jakiejś dziewczyny. Siedzieliśmy na kanapie w salonie, a nasze usta się stykały. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Niestety jak zwykle ktoś musiał nam przeszkodzić.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
- Ja otworzę - powiedziałam i pokierowałam się w stronę drzwi, następnie je otworzyłam.
- Hej mogę Ci w czymś pomóc? - zapytałam wysokiej blondynki.
-Jest Finn? - powiedziała bardzo oschle.
- Tak. Mam go zawołać?
- Jakbyś mogła.
- Daj mi chwilę.
Skierowałam się w stronę salonu. Na kanapie siedział chłopak.
- Jakaś laska na Ciebie czeka przed drzwiami - popatrzyłam się na niego strasznie zażenowanym wzrokiem.
Finn wstał i razem ze mną poszedł do drzwi głównych.
- O hej Ayla. Coś się stało? - spytał Finn, a ja w głowie układała milion planów jak zacząć ją nazywać. Od razu mi się nie spodobała i wyglądała strasznie podejrzanie.
- No wiesz Finn. Jak dzisiaj rano byliśmy w kawiarni zostawiłeś to - dziewczyna wręczyła mu coś do ręki. Jakieś pudełeczko czy coś.
- Ach no tak dziękuję - powiedział Finn. Spojrzał na dziewczynę, a następnie na mnie. Ale nie zwróciłam na to uwagi. Cały czas analizowałam wzrokiem tą całą "Ayle".
- To do zobaczenia później - wymamrotała i odeszła. Finn także odszedł od drzwi, więc je zamknęłam.
Gdy weszłam do salonu Finn już siedział na kanapie.
- Co się stało? - spytalam. Z jednej story byłam bardzo, ale to bardzo zmieszana, a z drugiej? Z drugiej czułam taką niechęć do wszystkiego.
- Nie nic - powiedział chłopak, wstał i podszedł do mnie. Nagle Finn złapał mnie i przełożył przez ramię.
- Jezu Finn co ty robisz - nie mogłam się powstrzymać że śmiechu.
- Improwizuje - odpowiedział. Zapadł mnie do swojego pokoju i dopiero póścił gdy byłam na łóżku.
- Jesteś idiotą Wolfhard - powiedziałam i go pocałowałam.
Gdy pocałunek dobiegł końca Finn wziął jedną że swoich gitar i zaczął grać "My Kind Of Woman". Oparłam się na jego ramieniu i słuchałam jak gra.
I oto w ten sposób spędziliśmy większość wieczora.
Następnego dnia nie spędziliśmy razem dużo czasu, ponieważ musiałam wracać do domu. W poniedziałek normalnie miałam nauczanie domowe więc nie mogłam po raz kolejny opóścić zajęć. Na pożegnanie pocałowałam chłopaka i odjechałam w stronę Los Angeles.Gdy wróciłam zorientowałam się, że zabrałam kolejną bluzę chłopaka. *O świetnie. Trzecia do kolekcji* - pomyślałam. Położyłam się na łóżku i zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki. Sadie odebrała natychmiastowo, a jej opowiedziałam co się działo w weekend. Oczywiście pomijając wszystkie rzeczy i wspominając tylko o Ayli. Przy okazji dowiedziałam się, że Sads udało się chwilę popisać z tą dziewczyną. Dla niej też była taka oschła jak dla mnie.
- Dziwna jakaś - powiedziałyśmy równocześnie i zaczęłyśmy się śmiać.Piątek, 6 grudzień
Dzisiaj były mikołajki. Ja i Ava co roku dostajemy dużo słodyczy. Tym razem było inaczej. Obok słodyczy leżała inna paczka. Dosyć mała, trochę podobnej wielkości jak ta, którą Ayla dała Finnowi. Do prezentu była przyklejone karteczka, coś podobnego do listu. Wziąłem opakowanie i poszłam do pokoju. Była prawie pewna, że to od Finna. Otworzyłam karteczkę.
Cześć Millie♡ Tak jak co roku życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek♡ Sadie♡
O nie. Totalnie zapomniałam. Razem z Sadie co roku wysyłałyśmy sobie prezenty na Mikołajki. Kurde. Może zamiast jej coś wysłać przyjade do niej w ramach niespodzianki? Mam nadzieję że chociaż to się uda.
Zaczęłam się pakować i po moich zajęciach wyjechałam do Sadie. Lubiłam takie spontaniczne akcje. Zawsze jest śmieszne.18:00
Pov. Millie
Równo o 18:00 stałam przed drzwiami przyjaciółki. Zapukałam, a gdy drzwi się otworzyły stanała w nich Sadie.
- Mills co ty tutaj robisz!?
- Najlepszego z okazji Mikołajek - powiedziałam, a przyjaciółka rzuciła mi się na szyję.
- Ratujesz mi życie - powiedziała Sadie.
Tak się złożyło, że napisała do niej Ayla. Wspólnie mogłyśmy ją poobgadywać i poplotkować. To były najlepsze Mikołajki na świecie.XxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxX
☆xoxo☆
![](https://img.wattpad.com/cover/219926912-288-k145161.jpg)
CZYTASZ
𝐩𝐨𝐳𝐚 𝐤𝐚𝐦𝐞𝐫𝐚𝐦𝐢; 𝐟𝐢𝐥𝐥𝐢𝐞
Teen Fiction- Kamera, akcja! - krzyknął jeden z braci Duffer, rozpoczynając ostatnią scenę 3 sezonu "Stranger Things". Po nakręceniu ostatniej sceny i kilku poprawek wszyscy zaczęli krzyczeć z radości i świętować cudowne zakończenie nagrywek. Tylko dwie osoby n...