Święta, Święta i po Świętach+ podsumowanie 2 tygodni

76 10 5
                                    

Skończyły się Święta. Nie to, żebym ich nie lubiła, ale o ile w większym gronie można się tak ustawić, żeby siedzieć tak, by rozmawiać o czymś ciekawym (w praktyce siedzieć w męskim gronie), tak w domu, jedząc cokolwiek, jestem komentowana przez moją matkę (lat 45, spora nadwaga, można powiedzieć, że waży 1,5 tyle) oraz siostrę (przed pierwszą miesiączką, siostra jeszcze prawie nie ma biustu i bioder). Na spotkaniach w większym granie ten temat też się oczywiście pojawia, ale ja wtedy mam alternatywną rzecz, na której mogę się skupić. Wiecie, to nawet nie jest tak, że ja mogę coś zmienić, bo mam nie najwęższe biodra (dosyć szeroka miednica po prostu, mogę chudnąć i nic, te kości dalej będą). Mam też pieprzoną figurę gruszki (płaski brzuch, wcięcie w tali, szczupłe ręce oraz tłuste pośladki i dosyć masywne nogi (komentowane są nawet kostki)), z tym walczę, ale do jasnej ciasnej moje nogi zawsze będą magazynem tłuszczu. Przypominam, że krytykuje osoba z dużą nadwagą oraz siostra będąca na początku okresu dojrzewania, a na wszelkie uwagi w stylu „biodra i tyłek urośnie niezależnie od ciebie w okresie dojrzewania” czy „to nie zależy od jedzenia, to [biodra w sensie] są kości” oraz mniej miłe „jeszcze ci to wszystko urośnie, bo na tym polega dojrzewanie ciała kobiety” jest ostra reakcja, że to ja jestem złośliwa i, że nie trzeba było tyle jeść, to bym tego nie miała takich. Także, super.

Btw, schudłam, z biustu zeszło i byłabym nawet zadowolona, gdyby nie to, że w aktualnym staniku sportowym cycki mi podskakują jak galaretka, jak robię ćwiczenia typu pajacyki, a mniejszego jakby nie mam, a sklepy takie, w których mogłabym przymierzyć, zamknięte.

Podsumowanie 2 tygodnia:

Zrobiłam szpagat, więc jest dobrze jak chodzi o rozciągnięcie.
Mam 2kg ciężarki, do pierwszych czterech ćwiczeń używam z powodzeniem, więc jest nieźle.
Mięśnie brzucha są troszkę bardziej widoczne.
Przytyłam (1,5 kg) i zmalały mi cycki, także miałam takie „co jest”.

Dziennik odchudzaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz