69. Dwie pary, dwa całkowicie różne związki

115 8 3
                                    

*Author POV*

Daffne siedziała w salonie, przeglądając zdjęcia, które zrobiła jej Katherine. Na każdym wyglądała bombowo, nie potrafiła więc się zdecydować, które wysłać na Instagram, dla swoich fanów. Mogła zdradzić, że spotyka Baekhyun'a, ale Jimin to był Top Secret. Nikt nie mógł się dowiedzieć, że on i Cornelia spotykają się, to nie był na to czas. Zerwanie Jimin'a z Seulgi było zbyt świeże, jeśli kiedykolwiek świat dowie się o dawnym związku Jimin'a, lepiej, żeby nikt nie dowiedział sie prawdę, bo to Cornelia będzie miała największe problemy. Jimin'a będzie bronić firma, a Cornelię?

Słysząc jak Leila, Natasha i Katherine krzątają się po kuchni, by później nad wszystkim panująca Rachel z Jennifer się ukazują i wszytko jest pod kontrolą. Ściągając swój wzrok z powrotem na ekran iPhone'a, dzwonek do drzwi zadzwonił, informując, że oczekiwani goście już są. Rozłożona wygodnie Daffne, czekała aż ktoś usłyszy i otworzy, ale każda z dziewczyn była czymś zajęta, tylko ona była wolna.

Wstając leniwie, podeszła ozięble w stronę wejściowych drzwi, przeklinając każdą dziewczynę, że miała mniej czasu, by wybrać idealne zdjęcie na sieci społecznościowe. Stanęła przed drzwiami, poprawiła swoją spódnicę i z wyćwiczonym, grzecznym uśmiechem, otworzyła drzwi, tak jak sądziła Niziołkom.

Jimin podjechał na plac, widząc zaparkowane nieopodal czarne Audi, wyłączył silnik samochodu, wysiadł z niego wystawiając swoje oxfordy, które kupił specjalnie na takie okazje. Tak naprawdę to spodziewał się ślubu ze strony swojego młodszego brata, który jak sądził ,ze będzie pierwszy. Jednak teraz mając u boku amerykankę, nie był już pewnym pierwszeństwa swego brata.

Idąc w stronę bramki prowadzącej do domu amerykanek, zobaczył zagubionego Koreańczyka, który nie był niższy od niego samego. Krucza czarna, czupryna, była idealnie zaczesana z przedziałkiem na środku. Czarna marynarka z czarnymi spodniami w kant, z wystającym białym golfem, miał w dłoniach butelkę różanego wina i bukiet niebieskich irys. Jimin cofnął się natychmiastowo do swojego samochodu, wyciągając białe wino i czerwone róże, ulubione Cornelii.

Będąc gotów, szedł w stronę, jak wiedział Baekhyun'a, który spotyka się od pewnego czasu z Rachel, jedną z przyjaciółek Cornelii. Baekhyun nerwowo bawił się kamykiem, który znalazł się na gładkim, asfaltowym podjeździe. Usłyszał za sobą kroki, odwrócił się i ujrzał Jimin'a, który szedł pewny siebie. Rachel poinformowała go, że będzie Jimin, który spotyka się od niedawna z jedną z przyjaciółek – Cornelią.

" Hyung." Zaśpiewał szczęśliwy Jimin, stając obok starszego Koreańczyka. Baekhyun podenerwowany całym tym spotkaniem i innymi uczuciami nie do zdradzenia, skinął głową na znak przywitania i szacunku. Prawda jest taka, że Baekhyun przyjechał tutaj 10 minut temu, ale się tak stresował, że wysiadł dopiero 5 minut później. Następne 5 minut, szukał wejścia do posiadłości amerykanek.

" Pierwszy raz?" Zapytał młodszy Koreańczyk, uśmiechając się ciepło. Baekhyun rozluźnił się na widok idealnie, nieidealnego uśmiechu Jimin'a i przytaknął. " Mój też... Chciałem powiedzieć, że w salonie już byłem, ale pierwszy raz mam prawo pójść dalej niż salon i przedpokój." Uśmiechnięty i podniecony, faktem, że zobaczy pokój Cornelii, zaczął się zwierzać w tej samej sytuacji postawionemu idolowi.

" Chodź, zaprowadzę cię do drzwi." Zaproponował Jimin, pokazując głową w stronę budynku. Baekhyun przełknął ciężko ślinę i poszedł posłusznie za młodszym chłopakiem, czując jego ekscytacje na kilometr.

Przeszli przez furtkę do domu i idąc przy wysokim żywopłocie, stracili z oczu cały świat. Jimin znający drogę, nie denerwował się w ogóle. Po drugiej stronie był Baekhyun, który czuł się jak w labiryncie i zaczęło mu brakować tlenu do oddychania. Nigdy w życiu się tak nie stresował. To było nowe, nieprzyjemne doznanie, którego chciał się pozbyć jak najszybciej. Wychodząc po paru sekundach z przejścia, doszli do otwartego placu przed domem, który miał fontannę, ławki i miejsca z kwiatami, które kwitły na lato.

Niemożliwe a jednak ❀ P. JMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz