❀ 17 ❀

173 11 0
                                    


Rozdział siedemnasty: Moja wina
_________________

⊰ Rozdział siedemnasty: Moja wina ⊱_________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


*Jimin Pov*

Mamy dzisiaj ostatni koncert z comebacku. Od następnego tygodnia będziemy walczyć o nagrody. Na razie wygrywa moja dziewczyna, ale to się zmieni od następnego tygodnia. Hehe.

Ostatnie 4 dni nie rozmawiałem z Cornelią. Chyba znowu mnie unika. Naprawdę ten buraczek chce jeszcze jedną karę.

Byłem ubrany w czarny golf, granatową kurtkę, czarne spodnie i buty. Cornelia ostatnio coraz lepiej nas ubiera. Naprawdę podoba mi się jej styl dla nas.

Siedziałem sobie na krześle i robiłem sobie selce. Nagle weszła roześmiana Cornelia z Yoongim hyungiem. Wyłączyłem telefon i podszedłem do nich. Corneli wielki uśmiech zmienił się w twarz pokerową, czyli bez jakiegokolwiek wyrazu.

" Hej hyung, Cornelia-ah." Powiedziałem z uśmiechem.

" Hej Jimin." Powiedział hyung. Cornelia się spojrzała na mnie i nic nie powiedziała.

" Oppa, muszę iść i zobaczyć czy chłopaki są gotowi. Będę szła. Pa oppa, Jimin-ssi." Powiedziała machając szczęśliwie do hyunga. Spojrzała się na mnie i odwróciła się.

" Pokłóciliście się?" Spytał się hyung.

" Nie wiem hyung." Odpowiedziałem mu. Nie wiem co się z nią dzieje. Mówi do mnie Jimin-ssi, unika mnie, nie rozmawia ze mną i nie patrzy się na mnie.

" Chodźmy, za parę minut musimy być na scenie." Powiedział hyung. Podszedł do mnie i klepnął mnie po plecach, a później wyszedł. Zaśmiałem się i poszedłem za nim.

Doszliśmy do kulisów, Cornelia stała tam śmiejąc się z chłopakami. Kiedy za to ja podchodzę do niej, przestaje się śmiać i mówi, że jest potrzebna gdzie indziej.

I tak jak powiedziałem, ona zauważyła mnie i przeprosiła, że jest potrzebna gdzie indziej. Chciałem ją zatrzymać, ale zawołał nas menadżer.

" Chłopcy, tu są mikrofony, pierwsza piosenka to Butterfly. Później przebierzcie się i następna jest piosenka Run." Powiedział, dając nam mikrofony.

Wziąłem mikrofon. Spojrzałem się znowu w stronę tą, w którą Cornelia poszła.

" Jimin-ah, powodzenia." Podbiegła do mnie Seulgi. Zawiesiła mi się na szyi i musnęła delikatnie moje usta. Byłem zaskoczony, bo nie zauważyłem jej. Byłem tak zajęty myśleniem o Corneli. Seulgi zaśmiała się na moją reakcję. Zabrała swoje ręce i poszła w stronę swojego zespołu.

.....

*Cornelia POV*

Zaczęłam unikać Jimina oppe. Bo zaczęłam zauważać, że jestem nim zainteresowana. A nie mogę przecież. Zaczęłam go unikać. Oczywiście że pracuję dla niego i BTS, nie mogę go traktować jak powietrze.

Niemożliwe a jednak ❀ P. JMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz