Four - „Tak bezkarnie?"

1.8K 182 29
                                    

   Kuroo często godził się na wyrwanie się ze swojej rzeczywistości i wskoczenie do świata Kenmy, świata gdzie ludzie nie rozumieją magii wielu gier, a wprost śmieją się z nich

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuroo często godził się na wyrwanie się ze swojej rzeczywistości i wskoczenie do świata Kenmy, świata gdzie ludzie nie rozumieją magii wielu gier, a wprost śmieją się z nich. Tetsuro dzięki młodszemu poznawał rozgrywki i często z nim się wyrywał, a gdy w końcu nastał upragniony dla dwójki weekend. Mogli odpocząć od zajęć, najbardziej starszy, spać dłużej niż czas pozwalał, a Kenma mógł w końcu usiąść i zrobić streama bez żadnych stresów, w końcu na tygodniu nie może sobie aż tak pozwolić na taki luz. W sumie i tak trochę olewał to wszystko i nie chodził na praktycznie każde zajęcia.

Kenma ponownie postanowił, że podręczny przyjaciela i znów będzie z nim grać. Stanął przed drzwiami do pokoju Kuroo i zapukał tam, odrazu zaglądając do środka. Czarnowłosy leżał na łóżku ze słuchawkami w uszach, okularami na nosie i przymkniętymi oczami, obok znajdowała się losowa książka, której Kenma za cholerę nie kojarzył. Niższy westchnął i zabrał pierwszą lepszą bluzkę z podłogi rzucając nią w chłopaka. Kuroo wstał i zdjął słuchawki rzucając wzrokiem w stronę przyjaciela.

— O co ci chodzi? — Wymamrotał przeciągając się.

— Nie nakarmiłeś kota, plus mam pytanie — Kuroo wymamrotał pod nosem „mhm" i rzucił bluzkę na stertę ubrań — mógłbyś tu posprzątać.

— To samo tyczy się ciebie rano w kuchni. — Prychnął zaznaczając w książce gdzie skończył, odkładając ją na parapet, który już wystarczający był zawalony jego rzeczami.

— Dobra nie ważne, nie chcesz ze mną pograć? — Kuroo zmarszczył brwi — będę prowadził live i będziemy razem grać.

— W co chcesz grać Kenma?

— W Minecrafta, wiem, że twoje zdolności do takich gier to dno, ale proszę! — Kenma uśmiechnął się promiennie.

  Cóż nadal pamięta sytuacje gdzie Kuroo pomógł mu przejść jeden poziom, z którym męczył się długo. Wtedy zrozumiał, że jego przyjaciel potrafiłby wykiwać jego, a cholera jasna Kenma dłużej się w to bawi.

— Niech ci będzie, daj mi się przebrać. — Kuroo odetchnął okładając okulary na parapet przy łóżku.

— Strasznie pasują ci te okulary — rzucił na wyjście z pokoju Kenma.

— Ale są za małe. Musiałbym pójść do okulisty po nowe, ale czasu nie mam. — Bruknął Kuroo, po paru minutach wyszedł z pokoju wyglądając jakby ktoś go obudził z drzemki. — I na czym będę grał?

— Dam ci mojego laptopa, na którym kiedyś grałem — brunet westchnął.

Dwójka weszła do pokoju młodszego, Kuroo rozsiadł się na jego fotelu, a Kenma poszukiwał laptopa.

— Uważaj, bo jest włączona kamera — Kuroo otworzył szerzej oczy i jęknął.

— Dzięki, że teraz mówisz. — Kozume dał mu do rąk laptopa — dzięki znów.

stream. - kurokenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz