Becky Camacho jak samo nazwisko wskazuj jest siostrą znanego na cały świat Richarda Camacho. Jest to szczupła nawet wysoka brunetka. Jej marzeniem jest byc modelką ale niestety w obecnej chwili jest zbyt leniwa na to.
Jest lubianą osobą. Typową dusz...
- Nie jesteś nienormalny - usłyszałem niedaleko mnie głos który należał do ....
***************
Pare kroków dalej stała Becky. W za duże bluzce. Zgaduje ze po Richardzie albo Yashua. Na nogach obcisłe dresy i kapcie. Włosy miała już związane w niechlujnego koka co mi sie bardzo podobało. Cała mi sie bardzo podobała.
Dziewczyna podeszła do huśtawki i zajęła miejsce wcześniej zajmowane przez Emilie
- możemy pogadać? - zaczęła
- Chciałbym cie przeprosić. To co sie wydarzyło nie powinno mieć w ogóle miejsca. Zapomnijmy o tym ok? - przerwałem jej bo wiedziałem co chce powiedzieć
Spojrzała na mnie z dziwnym wyrazem twarzy a potem wstała gwałtownie
- świetnie. Najlepiej jak zapomnimy - wściekła ruszyła w stronę domu
Kurwa.
- zaczekaj Becky - ruszyłem szybkim krokiem a raczej truchtem i złapałem ja za łokieć
- odwal się - wyrwała mi się i weszła do środka i poszła na górę pewnie a raczej na pewno do swojego pokoju
Wszyscy zgromadzeni patrzyli się na mnie ale ja tylko machnąłem ręką i udałem się do mojego tymczasowego pokoju
Becky
- Chciałbym cie przeprosić. To co sie wydarzyło nie powinno mieć w ogóle miejsca. Zapomnijmy o tym ok? - spojrzałam na niego.
Zrobiło mi sie przykro. Wstałam z huśtawki
- Świetnie. Najlepiej jak zapomnimy - byłam trochę zła bo myślałam ze może już będzie między nami lepiej.
Podoba mi sie Chris ale na to wyglada ze ja jestem mu obojętna. Pocałunek był pewnie chwilowa słabością bo w końcu on jest facetem a ja dziewczyna. Boże jaka ja jestem głupia.
- zaczekaj Becky - usłyszałam za sobą ale nie zareagowałam i po chwili poczułam szarpnięcie.
Odwróciłam sie przodem do chłopaka. Nie chciałam żeby zobaczył mnie w takim stanie a mianowicie już prawie płaczącą
- odwal się - wyrwałam sie z jego uścisku i poszłam szybkim krokiem do środka.
Wszyscy odwrócili sie w moja stronę ale ich zignorowałam i wbiegłam po schodach na górę do swojego pokoju. Zdjęłam po drodze kapcie i rzuciłam sie na łóżko. Łzy zaczęły mi leciec ciurkiem po policzku ale szybko wchłaniały sie w poduszkę w której miałam schowana głowę . Po paru minutach dostałam smsa
Em 🤪 Pojechałam już z Mattym do domu. Nie chciałam cie denerwować. Jutro w szkole pogadamy. Trzymaj sie kochana 😘
Uśmiechnęłam się odpisałam jej szybko i podłączyłam telefon do ładowania i nawet nie wiem kiedy zasnęłam
*** Wstałam około 6 żeby ogarnąć się do szkoły. Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic. Wyszczotkowałam żeby i zrobiłam poranna toaletę i wyszłam ubrana w czarny top, jasne jeansowe spodnie i duża koszule Richarda z mojej łazienki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.