Poszliśmy za szkołe by napić się. Oczywiście jak to na szkolnych imprezach nie wolno mieć alkoholu itd. Za szkoła była cała szkolna elita.
Szczerze zawsze miałam wywalone w te wszystkie grupki w tej szkole.
Od razu podbiegły do mnie Vi i Roxanne.- Woow laska ale świetnie wyglądasz powiedziała Victoria i mnie przytuliła na powitanie.
- Ty też wyglądasz zajebiście.- powiedziałam i zaczełyśmy się śmiać.
Przez chwile rozmawialiśmy aż nagle mi się przypomniało co powiedział Jonah w samochodzie
- Ej Jack i jak tam masz alko ?- spojrzałam na niego a Jo parsknął śmiechem.
Chłopak spojrzał na nas i podniósł marynarkę a za paskiem miał litra. Spojrzałam na Jonah a chłopak był zdziwiony.
- A co wy myśleliście że ja żartuje ?
- Tak.-powiedziałam bez zawachania a dziewczyny się zaśmiały. No co jestem szczera ?
Nagle przyszedł do nas Black z torebką picia.
- To co pijemy ?- powiedział i wszyscy zaczęli się śmiać.
.......
Gdy już trochę wypiliśmy i każdy był lekko wstawiony stwierdziliśmy że idziemy na tańce.
Nagle dostałam sms
1 nieprzeczytana od nieznany
Nieznany: Widziałem cie za szkołą
Nieznany: Grzeczne dziewczynki nie powinne pić alkoholu
Me: Kto powiedział że jestem grzeczna ?
Nieznany: Wyglądasz prze ślicznie
Nieznany: Nigdy nie widziałem śliczniejszej dziewczyny
Me: Aww to słodkie
Nieznany: Słodko się rumienisz
Me: Widzisz mnie ?
Nieznany: Tak spójrz przed siebie ❤
Przez chwile analizowałam ostatniego sms i trochę się bałam spojrzeć przed siebie.
Schowałam telefon do torebki i przez chwile się zastanawiałam co zrobićNo ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
Podniosłam głowę i przed sobą zauważyłam kogoś kogo się totalnie nie spodziewałam.
Otworzyłam lekko usta a chłopak zaczął iść w moją stronę.
Przez chwile myślałam że to jakiś pieprzony sen ale jednak nie.
- Hej Charlotte.-powiedział lekko speszony i się do mnie uśmiechnął. Boże jak ja kocham ten uśmiech. Chłopak wyjął zza pleców róże i dał mi ją.
- Hej Corbyn.- powiedziałam nadal zszokowana.
- To ty do mnie cały czas pisałeś? - powiedziałam, i wyszłam w tym momencie trochę na idiotkę
- Tak.- powiedział i zaśmiał się
- Dlaczego po prostu nie podszedłeś do mnie na przerwie i ze mną nie porozmawiałeś ?
- Gdy zrozumiałem że się w tobie zakochałem ty przestałaś ze mną utrzymywać kontakt.- chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał w oczy
- Usłyszałem też jak dziewczyny rozmawiały o tym że ty też mnie kochasz i postanowiłem o ciebie zawalczyć. Wiem że to może głupie z tymi sms ale naprawdę mi na tobie cholernie zależy Charlotte. Proszę nie odrzucaj mnie.....
Spojrzałam chłopakowi głęboko w oczy i widziałam że mówi szczerze
Podeszłam do niego bliżej i.....
Go przytuliłamChłopak się chyba trochę zdziwił ale odwzajemnił uścisk.
- Nie odrzucę cię Bean. Tylko nie spierdol tego.- powiedziałam i się uśmiechnęła do niego
- Obiecuje że już nic więcej nie spierdole.- uśmiechnął się i złapał mnie ponownie za rękę a po całym moim cale przeszły ciarki.
- To co idziemy potańczyć ?- zapytał a ja uśmiechnęłam się do niego
- Tak.
To będzie długa noc....
......
Woow.. no to się podziało. Chciałam bym was z góry przeprosić bo przez jakiś czas mogą nie pojawiać się rozdziały... pomimo że mamy nowy rok i powinniśmy się cieszyć to dla mnie nie zaczął się on dobrze i potrzebuje czasu by przemyśleć sobie pewne sprawy. Gdy będzie już wszystko okey na pewno wrócę do was z jakąś niespodzianką. Lov ❤️❤️
CZYTASZ
Messenger - Corbyn Besson
Fiksi Penggemar17 letnia Charlotte Rae jest zwykłą uczennicą jednego z liceum w Los Angeles. Od zawsze była skrycie zakochana w swoim przyjacielu. Po pewnym czasie zdaje sobie sprawę że nic z tego nie będzie i urywa kontakt z chłopakiem. Wszystko jest w porządku d...