Cała drogę do mojego domu było mi nie dobrze i myślałam że zwymiotuje. Gdy już dojechaliśmy pod mój domu zauważyłam ze nie ma auta rodziców.
Okey ? Trochę dziwne
Corbyn pomógł mi wysiąść z auta i zaprowadził mnie do domu. Wyjęłam z torebki klucze a blondyn otworzył drzwi.
Zdjęłam buty w przed pokoju i nagle poczułam jak wszystko mi się cofa.
Szybko pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam.Poczułam jak ktoś trzyma mnie za włosy. Oparłam się o pralkę i sięgnęłam po papier by wytrzeć twarz.
- Corbyn idź do mnie do pokoju ja się ogarnę.
Chłopa wyszedł z łazienki a ja wstałam i usiadłam przy umywalce.
Sięgnęłam po mamy kosmetyki do demakijażu. Umyłam twarz i posprzątałam po sobie. Wyszłam z toalety i udałam się w stronę schodów.
Trzymając sie poręczy wdrapałam się na górę. Gdy już udało mi się dostać do mojego pokoju zobaczyłam że Corbyn stoi przy ścianie z moimi zdjęciami. Podeszłam do szafki i ubraniami i wyjęłam koszulkę do spania i czystą bieliznę.
Położyłam ubrania na biurku i podeszłam do chłopaka.
- Nie wyrzuciłas tego zdjęcia.- powiedział wskazując na nasze wspólne zdjęcie u Zacha w domu jak zrobiliśmy bitwę na jedzenie.
- Nie mogłam, a raczej nie chciałam.- powiedziała i przetarłam ręką ramkę.
Poczułam sa swoich ramionach ciepłe ręce chłopaka. Odwróciłam sie do niego przodem i przytuliłam go.
Staliśmy tak przez chwilę aż w końcu się odsunęłam. Podeszłam do biurka i zabrałam ubrania.
Poszłam do łazienki się przebrać i po chwili wróciłam do chłopaka.
- Dobrze się już czujesz ?
- Tak jest okey.- powiedziałam i usiadłam na łóżku
- To ja sie bedę zbierać.- powiedział i usmiechnal sie do mnie po czym ruszył w stronę drzwi
-Corbyn....- powiedziałam o chłopak się odwrócił
- Tak ?
- Zostaniesz na noc ?- zapytałam niepewnie
- A chcesz żeby został... ?- zapytał
- Tak... - powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka
- No okey. - zaśmiał się i zamknął drzwi.
Położyłam sie i przykryłam kołdra a chłopak poszedł do łazienki. Odkręciłam sie w stronę okna i patrzyłam na gwiazdy.
Nie musiałam długo czekać na chłopaka bo po chwili poczułam jak chłopak kładzie sie obok mnie.
Odwróciłam się w jego stronę i uśmiechnęłam sie szeroko po czym wtuliłam sie w niego. Chłopak pocałował mnie w czubek głowy a ja nawet nie wiem w którym momencie zasnęłam
.............
OMG OMG UMARŁAM ZE SŁODKOŚCI
CZYTASZ
Messenger - Corbyn Besson
Fanfiction17 letnia Charlotte Rae jest zwykłą uczennicą jednego z liceum w Los Angeles. Od zawsze była skrycie zakochana w swoim przyjacielu. Po pewnym czasie zdaje sobie sprawę że nic z tego nie będzie i urywa kontakt z chłopakiem. Wszystko jest w porządku d...