47💫

146 13 17
                                    

19.20 

Z małej imprezki zrobiła się impreza na prawie całą szkołę. Nie wiem jak się inni o tym dowiedzieli ale nie przejmowałam się tym zbytnio bo byłam już ostro wstawiona przez Zacha

Nagle na kogoś wpadłam 

- O jejej ... przeplasam .- powiedziałam a przed sobą zobaczyłam Corbyna

- Widzę że ktoś tu jest już nieźle wstawiony.- Odłożył kubek z napojem na bok i objął mnie w pasie.- chodź pójdziemy się przewietrzyć 

Chłopak wyprowadził mnie zewnątrz i posadził na ławce przed domem. 

- Jak się czujesz ?- zapytał a mi chciało się śmiać 

- Zajebiście.- oparłam się o oparcie i zaczęłam się śmiać

Nagle nie wiadomo skąd pojawił się obok nas Jonah.

- Ej Black przyniósł fajerwerki, to wieczorem można wyjść i puścić kilka .- czemu on jest jeszcze trzeźwy

- A to dziś jest sylwester ?- zapytałam a chłopacy się zaczęli ze mnie śmiać 

- Ile ona wypiła ?- zapytał Jonah Corbyna a ja zaczęłam liczyć kieliszki 

- Nie wiem ale Black ją widział jak piła z Zachiem więc pewnie dużo .- powiedział blondyn a ja dalej liczyłam na palcach aż w końcu zapomniałam co ja robię

- Corbyyyy .- powiedział i próbowałam wstać

- Ale nie wstawaj.. co tam .- zapytał a Jonah zaczął  się ze mnie śmiać

- Idziemy się napić ?- Jonah wybuchnął śmiechem a Corbyn pokręcił tylko głową 

- Co najwyżej wody 

- Chyba się przejęzyczyłeś kochanie. Wódkkii .- wstałam a mało co się nie przewracając i spojrzałam na Jonah który wycierał łzy 

Widzę że chłopak ma dobry humor

- Przysięgam ci Charlotte że dziś piłaś ostatni raz .- powiedział Corbyn i ponownie pokręcił głową

- Tak tak... ja też cię kocham .- pocałowałam chłopaka w usta i weszliśmy z powrotem do domu 


..........................

Messenger - Corbyn BessonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz