19.20
Z małej imprezki zrobiła się impreza na prawie całą szkołę. Nie wiem jak się inni o tym dowiedzieli ale nie przejmowałam się tym zbytnio bo byłam już ostro wstawiona przez Zacha
Nagle na kogoś wpadłam
- O jejej ... przeplasam .- powiedziałam a przed sobą zobaczyłam Corbyna
- Widzę że ktoś tu jest już nieźle wstawiony.- Odłożył kubek z napojem na bok i objął mnie w pasie.- chodź pójdziemy się przewietrzyć
Chłopak wyprowadził mnie zewnątrz i posadził na ławce przed domem.
- Jak się czujesz ?- zapytał a mi chciało się śmiać
- Zajebiście.- oparłam się o oparcie i zaczęłam się śmiać
Nagle nie wiadomo skąd pojawił się obok nas Jonah.
- Ej Black przyniósł fajerwerki, to wieczorem można wyjść i puścić kilka .- czemu on jest jeszcze trzeźwy
- A to dziś jest sylwester ?- zapytałam a chłopacy się zaczęli ze mnie śmiać
- Ile ona wypiła ?- zapytał Jonah Corbyna a ja zaczęłam liczyć kieliszki
- Nie wiem ale Black ją widział jak piła z Zachiem więc pewnie dużo .- powiedział blondyn a ja dalej liczyłam na palcach aż w końcu zapomniałam co ja robię
- Corbyyyy .- powiedział i próbowałam wstać
- Ale nie wstawaj.. co tam .- zapytał a Jonah zaczął się ze mnie śmiać
- Idziemy się napić ?- Jonah wybuchnął śmiechem a Corbyn pokręcił tylko głową
- Co najwyżej wody
- Chyba się przejęzyczyłeś kochanie. Wódkkii .- wstałam a mało co się nie przewracając i spojrzałam na Jonah który wycierał łzy
Widzę że chłopak ma dobry humor
- Przysięgam ci Charlotte że dziś piłaś ostatni raz .- powiedział Corbyn i ponownie pokręcił głową
- Tak tak... ja też cię kocham .- pocałowałam chłopaka w usta i weszliśmy z powrotem do domu
..........................
CZYTASZ
Messenger - Corbyn Besson
Fanfiction17 letnia Charlotte Rae jest zwykłą uczennicą jednego z liceum w Los Angeles. Od zawsze była skrycie zakochana w swoim przyjacielu. Po pewnym czasie zdaje sobie sprawę że nic z tego nie będzie i urywa kontakt z chłopakiem. Wszystko jest w porządku d...