POV Paweł
Dzisiaj Sylwia i Dominik wychodzą ze szpitala. Lekarze nie powiedzieli im praktycznie nic, zostawili to nam. Nie odwiedzaliśmy ich w ogóle w szpitalu i trochę nam głupio z tego powodu. Za kilka godzin przyjadą tu i trzeba będzie powiedzieć im prawdę... Moje rozmyślania przerwała wiadomość od Dominika:
D: Paweł co tu się odwala
P: Ale o co ci chodzi
D: Lekarz nam nawet nie powiedział, co nam się stało, poza tym czemu nas nie odwiedziliście?
P: Pogadamy w domu...
D: Ok, będziemy za jakieś 2h
P: A ok
Poszedłem do Filipa by mu o tym powiedzieć i wróciłem do pokoju.
POV Filip
Paweł powiedział mi, że Sylwia i Dominik będą u nas za 2 godziny. Trochę spanikowałem, bo wiedziałem, co knuje Paweł, a nikomu nie powiedziałem. Nie wiem czy oni nam wybaczą... z resztą ja tylko wiedziałem, nie wyobrażam sobie co musi czuć Paweł...
*1,5 godziny później*
Paweł wpadł do mojego pokoju.
F: Paweł spokojnie
P: Jak mam być spokojny, jak oni tu zaraz będą!
F: Pamiętaj, mówimy całą prawdę i tylko prawdę
P: Filip a ty powiesz im, że... no wiesz... wiedziałeś?
F: Tak. Nie chcę kłamać...
P: Ok
F: Zaraz będą... może chodźmy już na dół
P: Tak
Siedzieliśmy cicho w salonie i czekaliśmy na dzwonek do drzwi. Gdy wreszcie się rozległ, wstałem otworzyć, bo Paweł nie mógł się ruszyć.
D: Hej Filip... Możecie nam w końcu wyjaśnić co się stało?
F: Tak... chodźcie do salonu. Tam jest Paweł.
Weszliśmy do salonu i zastaliśmy Pawła. Dominik i Sylwia stanęli jak wryci, bo Paweł szczerze mówiąc wyglądał, jakby umierał. Zdałem sobie sprawę, że od tygodnia prawie nic nie jadł i prawie nie spał. Był strasznie blady i ciężko oddychał.
S: Boże Święty Paweł co ci się stało?!
F: Usiądźcie
D: Ej co jest powiecie nam wreszcie?
Wszyscy usiedliśmy na kanapach i Paweł zaczął swoją opowieść...
D: Ok może zaczniemy od tego... co nam się stało? Lekarze nam NIC nie powiedzieli
F: Paweł...?
P: Ja...
S: Ty co
P: Zaczęło się od tego, że byłem zazdrosny o Sylwię... wiem, że już się pogodziliśmy, ale... chciałem się zemścić.
D: Paweł co ty zrobiłeś
P: Ja... otrułem was.
Zapadła cisza. Sylwia i Dominik patrzyli to na Pawła, to na mnie.
D: Filip? Wiedziałeś?
F: Tak.
D: Paweł czy tobie już totalnie odwaliło? Mogliśmy się udusić
Paweł milczał. Ja spuściłem wzrok.
D: Filip czemu ty mi nic nie powiedziałeś?
F: Obiecałem Pawłowi...
Znów zapadła cisza. Dominik był wyraźnie zły.
D: Wiecie co? Nie dam rady dłużej z wami mieszkać. Na jakiś czas wyjeżdżam do Sylwii.
F: Nie Dominik nie możesz tego zrobić!
D: Właśnie, że mogę. A teraz żegnam.
Wstał i poszedł do swojego pokoju. Wrzucił trochę rzeczy do walizki i wyszedł z domu za Sylwią bez pożegnania.
![](https://img.wattpad.com/cover/224504568-288-k61768.jpg)
YOU ARE READING
Our messy love || The Blaze House x Sylwia Lipka
Teen FictionPewnego dnia z Pawłem zaczyna dziać się coś dziwnego. Pisze on z rzekomą Moniką. Dominik zakochuje się w Sylwii, a ona wmawia im że coś ją łączy z Filipem... czy wszyscy kochają tą samą dziewczynę? Sylwia zaczyna kłamać i wszystko się komplikuje. Kt...