rozdział 4

35 7 0
                                    

Charles

Siedziałem pod tą chatką już cały dzień, a ona nadal się nie obudziła. Dorian(szaman) za nic nie chciał mnie do niej wpuścić. Pokazywał tylko że to niebezpieczne.

Lara przynosiła mi posiłek a Liam na ten czas zastąpił mnie w stadzie. Nastała następna noc. Było chwile przed czwartą nie mogłem zasnąć strasznie się o nią martwiłem. Gdy wybiła czwarta usłyszałem potężne wycie które rozległo się po calym lesie. Było tak głośne że nie mogłem wytrzymać i zakryłem uszy nie mogłem się przez to skoncentrować i rozpoznać skąd dobiega ten ogłuszajacy dźwięk. Gdy wycie ucicho spojrzałem na chatkę z niedowierzaniem. Ze środka dobiegało czyste, lśniące i skłaniające światło. Nie wiedziałem co się dzieje więc szybko otworzyłem drzwi i weszłem do środka.

Ku mojemu zdziwieniu ten głupi szaman ze strachu wlazł na szafkę z eliksirami i różnymi takimi. Nawet nie zastanawiałem się jak on tam wlazł ponieważ na ogół był strasznie dziwny i biegał po lesie jak pojebany,raz nawet zrobił to nago.

Bardziej ciekawiło mnie co to za światło dobiegało z pod grubego koca leżącego na łóżku. Szybko go odkryłem i odskoczyłem na bok. To nieskazitelnie czyste światło biło od Izzy. Teraz jeszcze bardziej się o nią martwiłem.

Znowu usłyszałem te okropne wycie. Zakryłem uszy żeby stłumić dzwiek a ten debil zeskoczył z szafki przewracajac ją tłukąc przy tym wszystko co się na niej znajdowało. Uciekł na ogród wykopał dziurę i wsadził w nią Łeb. I na chuj ja ją przeprowadziłem do takiego idioty.

Jak tylko wycie ucichło, blask bijacu od Izabell wyblakł i zniknął. Nie ogarniałem co się właśnie stało. Ale Izzy znowu zaczęła krwawic. Wiec poszłam po tego debila, będąc obok niego kopnołem go w dupe żeby się ogarnął i odkopał.

Ona Znowu krwawi! Krzyknołem na niego gdy tylko ujrzałem jego ryj.A on do niej poszedł bez słowa. Wszystko było by okej gdyby ten idiota umiał normalnie chodzić a nie jak pies na czterech łapach. Złapałem się za głowę i poszedłem za nim. Jednak gdy zbliżyłem się do drzwi to trzasnoł mi nimi w twarz.
Kurwa co za idiota. Jeszcze raz a mu te drzwi kurwa wywarze.

\\\

wilczy sekret Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz