7. Nie Wiedziałem, Że Masz Falowane Włosy

670 36 26
                                    

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy. Tak, kac. Leżałam w swoim łóżku, w którym nie wiadomo, jak się znalazłam. Ostatnie co pamiętam, to wychodzący z imprezy Carlos.

Nagle uświadomiłam sobie, że jestem naga, co było dziwne, bo nigdy nie śpię nago. Po chwili odwróciłam się na bok, i omal nie dostałam zawału, bo obok mnie leżał nie kto inny, jak Jace Norman. Od razu zerwałam się z łóżka i zakryłam się moją kurtką leżącą na podłodze. Kiedy już zakryłam to, co mogłam, przyjrzałam się chłopakowi. Nadal spał, i nic nie wskazywało na to, żeby miał się zaraz obudzić. Kołdra odkrywała mu ramiona i kawałek klatki piersiowej. Czyli również był nagi. I w tedy zaczęłam sobie wszystko przypominać. Rozmowę w pokoju Sary, to, jak wywaliłam się na schodach, a potem mnie niósł, powrót do mojego domu. To, co stało się potem. Byłam na siebie wkurwiona. Zdradziłam Carlosa, i to kilka godzin od momentu, gdy oficjalnie zostaliśmy parą. Nikt nie może się dowiedzieć.

Zdenerwowana podeszłam do szafy, z której wyjęłam czystą bieliznę, czarne legginsy i białą, luźną bluzkę. Z tym wszystkim poszłam do łazienki.

Po zakluczeniu drzwi zrzuciłam z siebie kurtkę i weszłam pod prysznic. Zimna woda otrzeźwiła moje myśli i sprawiła, że wszystko przypomniałam sobie jeszcze dokładniej. Czułam się brudna, zdradziłam mojego chłopaka. Co z tego, że jesteśmy razem krótko. Zdrada to zdrada.

Po dokładnym umyciu się wyszłam spod prysznica, ubrałam się w naszykowane ubrania, umyłam zęby, i lekko podsuszyłam moje włosy. Po wyjściu z łazienki sprawdziłam godzinę. Kilka minut po jedenastej. Podeszłam do łóżka, na którym nadal spał chłopak.

- Norman, wstawaj. - Powiedziałam, lekko potrząsając jego ramieniem. Podziałało. Blondyn powoli otworzył oczy i uśmiechnął się lekko.

- Nie wiedziałem, że masz falowane włosy. - Powiedział uśmiechając się, a ja dopiero teraz zwróciłam uwagę na to, że nie wyprostowałam włosów, co zawsze robię. Delikatnie się zarumieniłam, co skutecznie zakryłam włosami.

- Moje włosy aktualnie są nie ważne. - Powiedziałam krzyżując ręce na piersi. - Jace, spaliśmy ze sobą.

- No wiem, pamiętam. Nie byłem aż tak pijany. - Powiedział blondyn nadal się szczerząc.

- To poważne. Ja mam chłopaka Jace. - Chłopak przewrócił oczami.

- No i co? Nic nie pisnę. - Spojrzałam na chłopaka nieufnie, ale co miałam do stracenia? Stało się, więc trzeba spróbować to jakoś naprawić.

- Obiecujesz? - Spytałam niepewnie.

- Obiecuję. A teraz się odwróć. - Powiedział chłopak uśmiechając się.

- Po co? - Spytałam podnosząc brew.

- Bo jestem goły, no chyba, że chcesz sobie pooglądać. - Momentalnie zarumieniłam się jeszcze bardziej i odwróciłam. Chłopak jednak nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji i beztrosko się śmiał. Słyszałam, jak chodzi po pokoju, prawdopodobnie zbierając swoje ubrania z podłogi, a zaraz potem usłyszałam zamykanie drzwi od łazienki.

Wyjęłam telefon i zaczęłam go przeglądać. Okazało się, że mam pięć nieodebranych połączeń od Jane. Wybrałam jej numer, a po kilku sygnałach usłyszałam głos blondynki.

Jane: Dziewczyno! Co się stało!? Gdzie jesteś!? Martwiłam się o ciebie!

Ja: Spokojnie. Jestem u siebie. Wszystko dobrze.

Jane: Evelyn mówiła, że widziała, jak wychodzisz z Normanem około drugiej nad ranem. Raczysz mi to wyjaśnić?

Na jej słowa się spięłam. Nie wiedziałam, że była tam choć jedna na tyle trzeźwa osoba, by zwrócić na nas uwagę, albo co gorsza - zapamiętać nas.

Take Off the Halo || Jace Norman Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz