-8-

1K 85 13
                                    

Lauren's POV

Od paru minut siedzę i przyglądam się twarzy brunetki. Promienie słoneczne lekko muskały jej skórę. Odgarnęłam kosmyk włosów, który opadał jej na twarz, za ucho. Dziewczyna mruknęła coś pod nosem i ociężale uniosła powieki.

- Hej Camz - uśmiechnęłam się do niej życzliwie.

- Hej Lo. - odpowiedziała leniwie. Przeciągnęła się i spojrzała na mnie.

- Co powiesz na śniadanie? - zapytałam. - Znam fajną knajpkę.

- Jasne. Chodźmy - oznajmiła i zaczęła się podnosić.

Schowałam koc do plecaka i również się podniosłam. Założyłam go na plecy i poszłam do Camili. Wyprzedziłam ją i udałam się w stronę motocyklu. Wyciągnęłam go z krzaków i czekałam, aż Camila na niego wsiądzie. Po chwili poczułam, jak ramiona brunetki oplatają mnie w talii. Odpaliłam silnik motocyklu i odjechałam.

Ally POV

Czując mokre pocałunki na mojej szyi otworzyłam oczy. Spojrzałam w dół i moim oczom ukazała się Demi - dziewczyna z imprezy. Dała mi swój numer i gdy ją wczoraj zaprosiłam, spędziłyśmy razem noc.

- Dzień dobry - uśmiechnęła się w moją stronę i złożyła pocałunek na moich ustach. - Jak się spało? - zaczęła gładzić mój policzek  na co zamknęłam oczy.

- Spało się świetnie - odpowiedziałam. - Słuchaj jeżeli chodzi o wczorajszą noc...

- Nie żałuję - wtrąciła. - Zdążyłam zauważyć, że jesteś cudowną dziewczyną, jednak nie chce się spieszyć i czy możemy się lepiej poznać? - zapytała z nadzieją.

- Jasne - powiedziałam, uśmiechając się.

- Zastanawia mnie to, dlaczego moja kuzynka była wtedy w klubie i broniła jakiejś dziewczyny - źrenice mi się rozszerzyły na myśl kim mogła być ta dziewczyna. - Lauren raczej nikomu nie pomaga. Ta dziewczyna musi być wyjątkowa - uśmiechnęła się do mnie.

- Camila i Lauren - powiedziałam. - Ta druga dziewczyna to moja przyjaciółka i wątpię, że coś pomiędzy nimi jest. Lauren to raczej tym buntowniczki, a Camila to spokojna dziewczyna.

- Miłość nie wybiera, moja droga - puściła mi oczko na co przewróciłam oczami. - A poza tym będziemy rodziną jak im się uda - zaśmiała się. Zarumieniłam się słysząc jej wypowiedź. - Buraczek - powiedziała, chichocząc. Odwróciłam się na brzuch i schowałam głowę w poduszkę. - Oj no Ally... Nie obrażaj się - zaczęła gładzić moje plecy na co prychnęłam. Nagle poczułam ciężar na moim tyłku i rękę pod moją koszulką. Przeszedł mnie dreszcz, jednak dalej postanowiłam udawać obrażoną. Czułam jak przybliża swoją głowę do mojego ucha. - Oj no Ally - szepnęła  po czym przygryzła płatek mojego ucha. Z moich ust wydostał się zduszony jęk.

- Okej, wygrałaś! Ale teraz złaź - oznajmiłam. Dziewczyna zeszła z mojego tyłka i położyła się obok mnie. Odwróciłam się na plecy i wtuliłam się w jej bok. Demi objęła mnie ramieniem i pocałowała w skroń.

Lauren's POV

- Jak ci smakowało? - zapytałam, widząc, że dziewczyna skończyła swój posiłek.

- Było pyszne - odpowiedziała, uśmiechając się.

- Co powiesz na lody? - widząc błysk w oczach Camili uśmiechnęłam się i  podniosłam rękę. Po chwili obok naszego stolika stał kelner.

- W czym mogę pomóc? - zapytał blondyn.

- Poprosimy dwa pucharki z lodami - powiedziałam. Kelner pokiwał głową i odszedł. Spojrzałam dla brunetki w oczy, jednak mój wzrok schodził na jej usta. Zobaczyłam jak dziewczyna przygryza wargę. Przeniosłam wzrok wyżej. Nasze twarze praktycznie się stykały.

- Przepraszam - odskoczyłyśmy od siebie, gdy usłyszałyśmy męski głos. Poprawiłam się na krześle. Mężczyzna postawił nam przed nosem lody. Zauważyłam, że spod pucharka Camili wystawała jakaś kartka.

- Chyba dostałaś wiadomość od naszego kelnera - prychnęłam. Dziewczyna wyciągnęła kartkę, jednak po chwili ją zgniotła i zaczęła jeść swoje lody. Jedząc lody poczułam rękę Camili na moim kolanie. Uśmiechnęłam się i złapałam ją za rękę. Spojrzałam na brunetke. Źrenice mi się rozszerzyły widząc, że dziewczyna zjadła już wszystkie lody. Usłyszałam jej chichot. Zaczęłam przyglądać się jej twarzy. Na policzku miała trochę lodów. Zgarnęłam je palcem i oblizałam go. Dziewczyna się zarumieniła, na co się zaśmiałam.

- Myślę, że możemy już wracać - uśmiechnęłam się do niej. Pokiwała głową i wstała. Zrobiłam to samo i udałam się w stronę wyjścia.

Not for me // CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz