part seventeen

948 37 10
                                    

*Chaeyeon*

     Przed chwilą wybiła północ, a ja wciąż nie mogłam zasnąć. Już jakiś czas temu głowa rozbolała mnie od natłoku myśli, ale ból ciągle nie ustawał. Czułam się winna tej sytuacji, lecz odczuwałam również zawód. Mimo że wiedziałam, jakie intencje miał Jimin, nie potrafiłam tak szybko wybaczyć mu ingerencji w moją przeszłość. Główną winną byłam ja, ponieważ dałam się ponieść emocjom, ale on nie powinien stawiać mnie w tak trudniej sytuacji. Tak czy inaczej, obawiałam się, jak będzie wyglądać nasza wspólna przyszłość po tej nieprzyjemnej wymianie zdań. Myśl o tym, że mogłabym nieodwracalnie go stracić, powodowała, że miałam ochotę znów się rozpłakać. Pomimo odmiennych poglądów w jednej sprawie stanowiliśmy naprawdę zgraną parę przyjaciół. Idol od samego początku potrafił bezbłędnie mnie zrozumieć, zatem miałam nadzieję, że znając moją sytuację, wybaczy mi. 

      Jimin chciał dla mnie dobrze, pragnął, bym znów była tak szczęśliwa, jak szczęśliwa byłam kiedyś. Wiedział, że niegdyś żyłam dla tańca. Przez te dwie obietnice miał zachęcić mnie do próby wrócenia do pasji. To było naprawdę piękne z jego strony, a ja przepełniona złymi emocjami, nakrzyczałam na niego. Czułam się z tym bardzo źle. W pewnej chwili chciałam do niego napisać, przeprosić za swoje zachowanie, ale zrezygnowałam, bo bałam się, że chłopaka to rozzłości. Obawiałam się, że to, co się stało, miało zaważyć na naszej znajomości. Odkąd zrozumiałam moją winę w tej kłótni, dotarło do mnie, że być może to koniec. Pomimo zapewnień siostry, że niemożliwe jest, że Jimin ma mi za złe moje słowa, nie potrafiłam w pełni przekonać się do teorii, że piosenkarz będzie dalej chciał się ze mną przyjaźnić. 

      Byłam całkowicie pewna, że idol nie pojawi się u mnie po południu, co jeszcze bardziej pogarszało mój stan. Bardzo nie chciałam spędzać całego dnia sama ze swoimi myślami w czterech ścianach, ale byłam przygotowana, że właśnie tak spędzę niedzielę. Zapowiadało się, że będzie to jeden z gorszych weekendów ostatnich miesięcy i wiedziałam, że samotność będzie mi doskwierać. Rodzice wraz z moją siostrą, jej mężem i Mihae wybierali się w odwiedziny do zaprzyjaźnionej rodziny, ale ja nie zamierzałam wybierać się z nimi. Kiedy jeszcze planowane było, że Jimin się pojawi, nie mogłam towarzyszyć rodzinie, ale gdy prawdopodobnie chłopak nie zamierzał znów mnie odwiedzić, miałam możliwość wybrać się do przyjaciół rodziny, jednakże nie chciałam. Przede wszystkim nie miałam ani siły, ani chęci, by widzieć się z kimkolwiek, ale chyba też chodziło o złudną nadzieję, że Jimin jednak nie ma mi za złe tej sytuacji i postanowi mnie odwiedzić. Pragnęłam móc wierzyć, że idol mi wybaczy zachowanie, ale wątpiłam w to.

    Minionego wieczora nie zamierzałam wyjść z pokoju. Nie miałam ochoty na pytania i konfrontacje z rodziną. Czułam się źle i miałam wyrzuty sumienia spowodowane moim wybuchem, a współczujące spojrzenia rodziców na pewno nie pomogłoby mi zacząć myśleć jasno o tym, co w tej sytuacji powinnam zrobić. Jednakże tak czy siak w moim pokoju pojawiła się około godziny dwudziestej pierwszej moja starsza siostra. Talerz z kanapkami postawiła na biurku, a następnie usiadła na łóżku. Spojrzała na mnie z troską, a ja zaczęłam się zastanawiać, co zamierza powiedzieć. Już kilkanaście sekund później usłyszałam od niej słowa otuchy. Chaejin była i jest przekonana, że Jimin nie przejął się moim ostrym tonem, ale raczej zwrócił uwagę na swoją winę. Zastanowiło mnie, skąd ona wie o tym wydarzeniu, jednak od razu powiedziała, że idol zanim opuścił dom, wyjaśnił rodzicom sytuację, a jego słowa oni przekazali Chaejin. Zapytałam, czy Jimin mówił coś więcej, ale siostra oznajmiła, że o niczym poza tym nie wie, bo mama i tata powiedzieli jej niewiele. Zamierzałam iść ich zapytać, czy piosenkarz mówił coś więcej, ale dziewczyna stwierdziła, że to nie najlepszy pomysł, bo nawet jeśli coś im przekazał to najprawdopodobniej rodzice nie będą chcieli mi tego wyjawić. Takim oto sposobem zamiast trochę się uspokoić, jeszcze bardziej zaczęłam się bać o przyjaźń z tancerzem.

attacked under the cover of darkness [Park Jimin] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz