9

830 39 12
                                    

Raz....

Dwa....

Trzy!

Padł strzał.

Trafiłam w ich biodra tak jak planowałam. Obydwaj jęknęli i nagle padli na ziemie. Zwrócili oczy na mnie. Nastała cisza. Było słychać tylko cichy dźwięk szlochania Liu. Jeff nie śmiał się  już więcej i pocierał obolałe miejsce.

Podbiegłam do nich i obydwóm dałam z liścia. Na cały las rozległ się hałas trzasku od mojego uderzenia.

- Co wy sobie wyobrażacie Ha?! Widzicie w jakim stanie jesteście i jeszcze chcecie walczyć?! Zamierzacie się już całkiem pozabijać czy co?!

- A-ale....

- ......

Nie mogłam powstrzymać swoich emocji, wybuchły wszystkie na raz. Zaczęłam płakać, nie wiadomo, czy z tego, że jestem smutna na myśl, że chociaż jeden z nich mógłby przez tą potyczkę umrzeć, czy z wściekłości, że są tacy lekkomyślni.

Moje łzy były spowodowane zapewne z tych dwóch powodów. Ale szczerze chyba jednak najbardziej z powodu, że....Jeff mógł zginąć?

(  P-przeciesz....Ja......Ja w-wcale! To nie prawda!.....Nie chciałam, żeby ktoś inny widział ich jak są tacy pokiereszowani. Są w naprawdę okropnym stanie. Byłam tam tylko ja i oni. Wszyscy pozostali byli zbyt zajęci spaniem albo gdzieś indziej się znajdowali. Chociaż dziwię się, że nikt się nie obudził od tego hałasu.) - ale tak myślałam.....Usłyszałam daleko ode mnie jak ktoś woła.

- Rei!~ Siostrzyczko!~

( O nie nie nie! To Nina. Nie może ich teraz zobaczyć.)

Zwróciłam się z powrotem w stronę chłopaków. Liu zarwał się z miejsca i zaczął uciekać do akademika. Jeff tylko siedział i się na mnie patrzył.

( Kurde! Rusz się!!...)

Nie mogłam już dłużej czekać na jego działania. Złapałam go za rękę i pobiegłam z nim w stronę mojego pokoju. Wparowałam do niego i wrzuciłam Jeffa do szafy, wraz po nim też tam się schowałam.

To był zły pomysł....Pokazałam mu znak, żeby był cicho. Po tym zaczęliśmy czekać, aż siostra sobie odpuści....Czułam jego oddech na mnie, był cały zdyszany. Poczerwieniałam na twarzy jak jakiś dojrzały pomidor.

( Dlaczego tak reaguje, czemu rumienie się z powodu tego geja? P-przecież tak nie jest, ż-że ja...Moje serce biło tak głośno, że na pewno ten idiota je słyszał. Po za tym pociągałam nosem, po wyplakaniu się. Ledwo co się mieściliśmy w tej szafie. Znajdowałam się w przegranej pozycji....)

CDN............

..........................................
( 365 słów) Do zobaczenia ^^

Zalane krwią oczy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz