Zalane krwią oczy

10

Chłopak siedział w rozkroku a ja przed nim w środku rozkroku. Byłam na twarzy tak gorącą jak parzący wode czajnik. Byłam trochę brudna od krwi, bo kiedy wchodziłam do szafy to otarłam się o Killera, naprawdę był w okropnym stanie. A gdyby skończył jescze gorzej? Co za bezmyślny głupek....

Chciałam dotknąć jego policzka, ale rana na nim zadała mu ból kiedy tylko dotknęłam ją opuszkiem palca. Chciałam wycofać dłoń, żeby nie sprawiać mu więcej cierpienia. Jednak czarnowłosy zatrzymał mnie i złapał ją swoją ręke i przyłożył do obolałej rany.

Spojrzał mi prosto w moje krwiste święcące oczy. Opuściłam głowę. Nie mogłam mu pokazać, że powoduje on u mnie tak silnego rumienca.

( Co się ze mną stało? Od kiedy ja tak na niego reaguje? Zarażam się od jego debilizmu....A-ale ja chyba Ach...nie wieże, że to mówię, ale chyba zaczęłam coś do niego cz-cz-cz-czuć...Ajkkk! Jak ja mogłam? Nina mnie zabije, kiedy się dowie...A już na 100% jagby się tak hipotetycznie zdarzyło, że bym z nim chodziła....)

Wziął kosmyk moich włosów z jednej kitki do ręki. Też poplamił go czerwonym płynem. Od kosmyka przeszedł dłonią delikatnie po m9jej szyi. Wzdrygnęłam się. Miał strasznie lodowatą ręke, był jak nie żywy. W dalszym ciągu drugą ręką trzymał moją na swoim policzku.

Złapał mnie za koszulkę i przyciągnął mnie do siebie. Szarpnął mnie tak, że moja twarz znalazła się na wprost jego. Byłam zaskoczona jego nagłym ruchem. Mogłam się przyjrzeć jego głęboko czarnymi oczami.

Mogłam, ale byłam zbyt zawstydzona, żeby o tym teraz myśleć. Jeff pocałował mnie w czoło, potem w lewy policzek, następnie w prawy, a później.....A później w usta.

Było to przyjemne uczucie, zwłaszcza kiedy wiedziałam, że ja....ja go kocham....Ja Rei Hopkins wyspecjalizowana w walce i zabijaniu, chociaż słaba fizycznie i urocza tylko  z wyglądu, a charakteru kapryśna, opryśliwa i szybko wkurzająca się dziewczyna kocham tego Jeffa The Idiote, który jest totalnym deklem, pedałem, idiotą, debilem, ale czasem też uroczym, zadziornym, delikatnym i przystojnym psychopatą.

Drugą ręką objęłam go za szyję i odwzajemniłam pocałunek....Nastepnie wyszeptałam.

- I tak cię nie cierpię snobie....

( Ja chyba śnie.....)

CDN...........

......................................
( 356 słów) Do zobaczenia ^^ ^^