Laura
Spoglądam na zegarek dochodzi 10.30 "kurwa" przeklinam w myślach zaraz się spóźnię na pierwszy wykład, a profesor Biel nie toleruje spóźnialskich w nagrodę dostanę piekielnie trudne zadanie domowe.
Przemierzam korytarz w biegu zostalo mi 5 minut.
Może zdążę ponaglam się w myślach.
Słyszę jak ktoś mnie wola-Laura, Laura czekaj...
Odwracam głowę i widzę Monikę , macham do niej ręka, żeby się pośpieszyła. W ostatniej chwili wbiegamy na salę i zajmujemy miejsca.
-Zdążyłyśmy - odwracam głowę do Moni próbując wyrównać oddech
-Jeszcze jej nie ma, upiekło się nam - wyrzuca z siebie z uśmiechemI wtedy na salę wchodzi profesor Biel.
Jej bląd włosy uczesane są w kucyk, a niebieskie oczy rozglądają się po sali.
Obdarza nas uśmiechem i schodzi na środek sali.
Ma na sobie niebieski kombinezon, który eksponuje jej piękne ciało.
Uwielbiam jej wykłady, ma bardzo dużą wiedzę i jako nie liczna potrafi dobrze ją nam przekazać.
Potrafi znieść wszystko lecz nie toleruje spoźnialstwa.-Laura-głos przyjaciółki wyrywa mnie z wykładu, który słucham ze skupieniem
-Ciii - pokazuję jej palcem po czym zabieram się za robienie notatek
-Muszę Ci coś powiedzieć - patrzy na mnie tymi swoimi zielonymi oczami
-Powiesz mi po wykładzie, a teraz daj mi się skupić - wbijam zwrok z zeszyt i wracam do notatek i słuchania Pani profesorPo półgodzinie wykład dobiega końca razem z Monią wychodzimy z sali
-Co takiego musiałaś mi ważnego powiedzieć, że się tak piekliłaś - odwracam na nią wzrok przemierzając korytarz
-Chyba się zakochałam - wyrzuca z siebieZaczynam się śmiać szukając w torebce telefonu
-Serio?
-Tak serio - odpowiada oburzona
-Monia, który raz już to słyszę, ty kochasz każdego z którym się spotykasz- mówię z uśmiechem grzebiąc w torbie w poszukiwaniu telefonu, którego nie mogę zlokalizować.
-Kurwa
-Co jest?
-Chyba zostawiłam telefon w aucie Dawida - wzdycham
-Laura nie możesz mnie oceniać, sama nigdy nie pozwoliłaś nikomu się zbliżyć do siebie więc nawet nie masz pojecia co to znaczy kochać druga osobę - patrzy na mnie wkurzonym wzrokiemFuck zabolało, ale ma rację.
Nie wiem jak to w ogóle jest mieć kogoś blisko siebie. Co to znaczy kochać i być kochanym przez drugą osobę.
Odrzuciłam miłość za nim kto kolwiek chciał mi ją dać-Masz rację. Przepraszam.
Jestem ostatnia osobą, która powinna Ci mówić takie rzeczy - patrzę na nią smutnym wzrokiem i przytulam ją
-Ja też przepraszam nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało - odwzajemnia mój uściskPrzemierzamy korytarz w milczeniu i udajemy się na kolejny wykład.
Kolejne godziny lecą, aż w końcu nasz dzień na uczelni dobiega końca.
Jestem cholernie zmęczona i marzę tylko o prysznicu i łóżku-Laura masz jakieś plany na sobotę - głos przyjaciółki wyrywa mnie z moich zamyśleń
-Raczej nie - patrzę na nią z podniesiona brwią czekając na jej kolejne pytanie
-Może miałabyś ochotę wyjść ze mną do klubu zabiorę ze sobą Matiego, a ty weźmiesz DawidaRozważam w myślach za i przeciw.
Moje ostanie wyjście dwa lata temu nie skończyło się dobrze.
Chrzanić to pora zacząć żyć Luro.
Uśmiecham się do Moni-Czemu nie przyda mi się trochę rozrywki i myślę, że Dawid nie będzie miał nic przeciwko - w myślach mówię sobie, że nawet się ucieszy, że jego Larii w końcu ruszy tyłeczek z domu
-Super, bo wiesz otwierają nowy klub i mam 4 wejściówki VIP bedziemy się świetnie bawić - zarzuca mi rękę na ramię i ściska
Nagle słyszę klakson spoglądam na parking i widzę Dawida, który macha do mnie
-Muszę lecieć, bo ktoś się niecierpliwi- całuję ja w policzek i biegnę do auta
Wsiadam i trzaskam drzwiami
-Może tak ostrożnie, wiesz jak kocham swoje auto - przyciąga mnie i caluje w policzek
-Idziemy w sobotę na imprezę - wyrzucam z siebieDawid patrzy na mnie i rozchyla usta jakby chciał coś powiedzieć, ale nie może nic wydusić.
-No powiedz coś - ponaglam go
-Jestem w szoku - wciąż patrzy na mnie z szerokimi oczami
-Mówiłeś, żebym zaczęła żyć, więc to robię
-Tak mówiłem i cholera pójdę z Tobą na tą imprezę - odpala silnik i kieruje się w stronę domuA ja nie wiem czemu, ale nie mogę doczekać się soboty...
CZYTASZ
Mój Obrońca (ZAKOŃCZONA)
Lãng mạn20-letnia Laura ucieka ze swojego rodzinnego miasta do stolicy i rozpoczyna studia na wydziale adwokackim. Czy uda jej się rozpocząć nowe życie i zapomnieć o tym co się wydarzyło? Czy nawiedzające ją koszmary w końcu znikną? Czy uda jej się otworzyć...