Madelaine POV
-Znowu sami w kuchni -odezwał się głos za mną przez co lekko podskoczyłam ze strachu, przy okazji wylewając alkohol na blat.
-Kurwa Harry, nie strasz mnie -warknęłam przykładając dłoń do klatki piersiowej.
-Sorki -zaśmiał się - byłem zapalić i musiałem jakoś wrócić -wzruszył ramionami i podszedł do wysepki.
Brunet chwycił za czysty kubek a następnie podszedł do stolika z napojami i nalał sobie wody z cytryną. Zmarszczyłam brwi kiedy się odwrócił i na mnie spojrzał.
-Nie pijesz? -spytałam.
-Nie mam ochoty -mruknął i usiadł na krześle przy wysepce.
Dokończyłam robić swojego drinka i okrążyłam wysepkę siadając na przeciwko chłopaka.
-Mów co się dzieję -powiedziałam i wzięłam łyka swojego napoju.
Powinnam dostać Oskara za swoją grę aktorską.
-Sprawy rodzinne, sprawy ze samym sobą -wzruszył ramionami - No i rzecz jasna - brunet przybliżył się do mnie i położył swoją dłoń na moim udzie przez co mimowolnie po moim ciele przeszły ciarki. Nasze twarze dzieliły dosłownie milimetry -Ktoś musi pilnować żebyśmy nie zranili Zayna czyż nie? -zakpił i zjechał swoim wzrokiem na moje usta co odruchowo zrobiłam i ja w jego kierunku. Przysunęłam się i lekko musnęłam wargi Harrego.
-Nawet bez tego się nie przypilnujesz -mruknęłam odsuwając się od chłopaka. Zeszłam z krzesła i wypiłam szybko całego drinka którego trzymałam w ręce. Wróciłam na drugą stronę wysepki aby przygotować nowego.
-Kurwa - usłyszałam ciche mruknięcie bruneta pod nosem. Po chwili lekko wkurzony wstał i zbliżył się w moją stronę.
Próbowałam się odsunąć jednak chłopak był szybszy i położył ręce po moich bokach na blacie uniemożliwiając mi ucieczkę.
-W co ty do cholery grasz? -warknął spoglądając w moje oczy.
-W kotka i myszkę -zaśmiałam się.
Chłopak pokręcił z niedowierzaniem głową.
-Jesteś popieprzona.
-A ty kurwa posolony -wywróciłam oczami krzyżując ręce pod piersiami.
Staliśmy tak chwilę patrząc na siebie dopóki ktoś nie wszedł do kuchni.
-Łooo sory, nie wiedziałem, że tu się coś dzieję -zaśmiał się blond włosy chłopak.
-W zasadzie już wychodzę -wyrwałam się z uścisku chłopaka który o dziwo nie protestował i wyszłam z kuchni.
Na kanapach siedziała grupka naszych znajomych. Spojrzałam w stronę Zayna który na kolanach miał Jennifer, koleżankę z mojej klasy która zaczęła z nami nie raz wychodzić.
I pomimo wszystko, stojąc z boku i patrząc na tę dwójkę nie czułam nic.
Powinnam a nie czułam.
CZYTASZ
Message To The Dick || H.S
FanfictionCytat - w literaturze jest formą ekspresji artystycznej. Może mieć charakter jawny, w postaci wyraźnie wyróżnionego tekstu, lub niejawny, stanowiąc rodzaj aluzji. Bo przecież to słowa mają moc. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, gdy t...