32

536 21 9
                                    

Madelaine POV

-Znowu sami w kuchni -odezwał się głos za mną przez co lekko podskoczyłam ze strachu, przy okazji wylewając alkohol na blat.

-Kurwa Harry, nie strasz mnie -warknęłam przykładając dłoń do klatki piersiowej.

-Sorki -zaśmiał się - byłem zapalić i musiałem jakoś wrócić -wzruszył ramionami i podszedł do wysepki.

Brunet chwycił za czysty kubek a następnie podszedł do stolika z napojami i nalał sobie wody z cytryną. Zmarszczyłam brwi kiedy się odwrócił i na mnie spojrzał.

-Nie pijesz? -spytałam.

-Nie mam ochoty -mruknął i usiadł na krześle przy wysepce.

Dokończyłam robić swojego drinka i okrążyłam wysepkę siadając na przeciwko chłopaka.

-Mów co się dzieję -powiedziałam i wzięłam łyka swojego napoju.

Powinnam dostać Oskara za swoją grę aktorską.

-Sprawy rodzinne, sprawy ze samym sobą -wzruszył ramionami - No i rzecz jasna - brunet przybliżył się do mnie i położył swoją dłoń na moim udzie przez co mimowolnie po moim ciele przeszły ciarki. Nasze twarze dzieliły dosłownie milimetry -Ktoś musi pilnować żebyśmy nie zranili Zayna czyż nie? -zakpił i zjechał swoim wzrokiem na moje usta co odruchowo zrobiłam i ja w jego kierunku. Przysunęłam się i lekko musnęłam wargi Harrego.

-Nawet bez tego się nie przypilnujesz -mruknęłam odsuwając się od chłopaka. Zeszłam z krzesła i wypiłam szybko całego drinka którego trzymałam w ręce. Wróciłam na drugą stronę wysepki aby przygotować nowego.

-Kurwa - usłyszałam ciche mruknięcie bruneta pod nosem. Po chwili lekko wkurzony wstał i zbliżył się w moją stronę.

Próbowałam się odsunąć jednak chłopak był szybszy i położył ręce po moich bokach na blacie uniemożliwiając mi ucieczkę.

-W co ty do cholery grasz? -warknął spoglądając w moje oczy.

-W kotka i myszkę -zaśmiałam się.

Chłopak pokręcił z niedowierzaniem głową.

-Jesteś popieprzona.

-A ty kurwa posolony -wywróciłam oczami krzyżując ręce pod piersiami.

Staliśmy tak chwilę patrząc na siebie dopóki ktoś nie wszedł do kuchni.

-Łooo sory, nie wiedziałem, że tu się coś dzieję -zaśmiał się blond włosy chłopak.

-W zasadzie już wychodzę -wyrwałam się z uścisku chłopaka który o dziwo nie protestował i wyszłam z kuchni.

Na kanapach siedziała grupka naszych  znajomych. Spojrzałam w stronę Zayna który na kolanach miał Jennifer, koleżankę z mojej klasy która zaczęła z nami nie raz  wychodzić.

I pomimo wszystko, stojąc z boku i patrząc na tę dwójkę nie czułam nic.

Powinnam a nie czułam.

Message To The Dick || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz