Minęły już jakieś 4 miesiące naszej wspólnej kolacji przygotowanej przez Kacpra. Przez ten czas team się rozsypał, na świecie panował korona wirus, a ja czułam się jak księżniczka mieszkająca ze swoim księciem z bajki... Nie przebywałam już w ogóle w domu x, bo była tam niezbyt ciekawa atmosfera, nawet nie przyjeżdżałam już na wspólne nagrywki. Wiedziałam, że to dzięki Stuartowi osiągnęłam więcej i w ogóle, ale w teamie czułam się źle, więc razem z rodzicami i Stuartem podjęliśmy decyzję, że odchodzę z teamu. Czułam się wiele lepiej nagrywając filmy sama lub z Kacpim.
Skip timee :
W mieszkaniu Kacpra mieszkaliśmy do skończenia moich 18 urodzin, a później przeprowadziliśmy się do pięknego domu daleko od warszawy.
5 lat później :
Miesiąc temu był najpiękniejszy dzień w moim życiu czyli ślub z moją małpeczką. Świetnie nam się układa i mam nadzieję, że tak będzie do końca, aaa i nawet planujemy założyć dużą rodzinkę...
KONIEC
Tym oto rozdziałem dobrnęliśmy do końca tej książki. Mam nadzieję, że przyjemnie się ją czytało.
Bardzo dziękuję wszystkim którzy czytali każdy jej rozdział.
Dziękuję również za prawie 3k odsłon i 60 gwiazdek.
Dziękuję bardzo za uwagę :)
Jeśli chcecie możecie zerknąć na inne moje książki, bo też są chyba ciekawe.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
