#10

463 10 0
                                    

POV Julki

Zostały mi ostatnie 3 dni ferii. Co prawda przez większy czas ferii byłam chora, ale praktycznie całymi dniami przy mnie był Kacper. Na mazury mieliśmy wyjeżdżać we wtorek, więc postanowiłam, że poniedziałek zrobię sobie wolny, a ferie przedłużę sobie o dwa tygodnie. WOW nigdy nie miałam miesięcznych ferii. Postanowiłam, że zacznę się już powoli pakować tak aby niczego nie zapomnieć. Na początku myśleliśmy aby na ferie z nami pojechali Lexy z Marcinem, ale potem uznaliśmy, że chcemy ten tydzień spędzić tylko wyłącznie ze sobą nie słuchając ich ciągłych kutni. Tak naprawdę zaczęłam się pakować z nudów, bo była godzina 19, a Kacper pojechał spotkać się z kumplami. No cóż właśnie sobie uświadomiłam sobie, że uzależniłam się od Kacpra, po prostu nie potrafię bez niego żyć! Najbardziej też przerażało mnie to, że dzisiaj w nocy będę musiała spać bez niego, gdyż zostaje on na noc u kumpli w Krakowie. Przerażało mnie to, ponieważ od 2 miesięcy ani jednej nocy nie spałam bez niego. Mam nadzieję, że wytrzymam. Poszłam do pokoju Lexy ( to nie był już mój pokój bo ja miałam pokój z Kacprem )

J : Lexówa robimy dzisiaj babski wieczór? 

L : No pewnie, z tobą zawsze. Idziemy do sklepu po jakieś słodycze?

J : No pewnie! Ale potem zamawiamy pizze - zaśmiałam się

Poszłyśmy do sklepu, a gdy wróciłyśmy zamówiłyśmy pizze, a w oczekiwaniu na nią zrobiłyśmy swoje wieczorne rutyny. Gdy po 30 minutach dostałyśmy naszą pizze, wzięłyśmy dużo poduszek i poszłyśmy do pokoju Lexy. Tam położyłyśmy się wygodnie, włączyłyśmy film na netflixie i zaczęłyśmy jeść pizze. Po jakiś 2 godzinach oglądania i ploteczek poszłyśmy spać. Nie szłam do swojego pokoju tylko zostałam u Lexy. Obudziłam się o godzinie 11 poszłam na poranną toaletę, ubrałam się i zrobiłam makijaż. W sumie nudziło mi się. Wieczór z Lexy był super ale dalej to nie był ten sam wieczór co z moim chłopakiem. Kacper miał wrócić dopiero o 14 więc było jeszcze trochę czasu. Zeszłam na śniadanie gdzie był już Stuart. 

S : I co jak tam wieczorek z Lexy. - zaśmiał się

J : A powiem ci, że super - również się zaśmiałam

S : A tak bay the way to o której wróci twój królewicz? - znowu się zaśmiał

J : Kacper mówił, że wróci tak około 14, a coś się stało?

S : Nic się nie stało, po prosu pytam się kiedy będzie bo miałem w planach nagrywki o 16

J : aha spoko raczej o tej godzinie już przyjedzie

S : Dobra to dzięki - mężczyzna podziękował i wyszedł

POV   Kacper

Na godzinę 19 byłem umówiony z kumplami w Krakowie, normalnie zabrałbym ze sobą Julcię, ale mieliśmy bardzo ważne sprawy do obgadania. Zaproponowali mi żebym został na noc w Krakowie ponieważ to długa droga. W planach miałem zamiar wrócić o 14. Gdy położyłem się spać poczułem jakąś dziwną pustkę. Potem się zorientowałem, że bardzo tęsknię za Julcią. Po prostu nie umiałem zasnąć to jakaś siła wyższa nie pozwalała mi zasnąć. Uzależniłem się o Julki jak od narkotyków, tyle, że ona działała na mnie dobrze w przeciwieństwie do narkotyków. Była już 1 w nocy, a ja dalej nie potrafiłem zasnąć, więc postanowiłem, że poprzeglądam jej zdjęcia na instagramie i te z ojej galerii na których się całujemy. Po tym nawet nie pamiętam kiedy zasnąłem...

I Tak Cię Kocham...❤💔 (Zakończone)Where stories live. Discover now