🖤Rozdział 3🖤

452 21 20
                                    

Skip time...

Sobota godzina dziesiąta. Martyna dziś jest umówiona z z dziewczynami dopiero na godzinę 14, a do tego czasu za bardzo nie wiedziała co ma robić. Po długich przemyśleniach o tym co może robić przez ten czas. Wzięła książkę, poszła na swoje łóżko i zaczęła ją czytać. Martyna po przeczytaniu pierwszych 10 stron wciągnęła się w jej fabułę, ale po mimo to pilnowała czasu.

Dziewczyna w pewnym momencie dostała wiadomość na telefon i od razu zerknęła kto do niej napisał.

Wiadomość

Od: Nieznany
Proszę przyjdź koło 19 na boisko koło szkoły.

- Co tu chodzi? - zapytała sama siebie i od razu odpisała.

Do: Nieznajomy
Kim jesteś i po co mam tam iść?

Po napisaniu wiadomości odłożyła telefon i wróciła do czytania książki, ale teraz nie mogła się na tym tak skupić, ponieważ zastanawiała się kto to może być i skąd ma jej numer. Ale po pomimo to kontynuowała czytanie. Kilka minut później znów dostała wiadomość i od razu ją przeczytała.

Wiadomość

Od: Nieznajomy
Po prostu przyjdź, a wszystkiego się dowiesz.

Po przeczytaniu tej wiadomości miała dosyć zmieszane uczucia co do tego spotkania. Nie wiedziała co ma teraz zrobić. Z jednej strony była ciekawa kto to jest i co od niej chce, ale z drugiej bała się, że to może być jakiś obleśny typ. Po krótkich przemyśleniach stwierdziła, że pójdzie tam i zobaczy o co chodzi, ale też przy tym będzie ostrożna.

Dziewczyna zerknęła na telefon, by sprawdzić, która jest godzina. Po sprawdzeniu okazało się, że ma jeszcze 2 godziny, więc poszła sobie zrobić swoją ulubioną herbatę. Gdy już ją zrobiła to wyszła na balon i powoli zaczęła ją pić. Gdzieś tak koło trzynastej poszła szykować się do wyjścia. Jako, że było bardzo ciepło blondynka założyła spodenki w typie ogrodniczek i czarną bluzkę.

Martyna wyszła z domu tak 30 minut przed spotkaniem i poszła w stronę szkoły bo tam się z nimi umówiła. Do szkoły doszła po 20 minutach i sama się zdziwiła, że tak szybko doszła. Blondynka rozejrzała się, żeby sprawdzić czy dziewczyny już idą, albo przypadkiem nie czekają gdzieś na nią. Gdy ich nie zobaczyła to usiadła na krawężniku przy ogrodzeniu. Zaczęła przyglądać się w chmury, a wtedy dziewczyny przyszły. - Hejo.- powiedziały jej przyjaciółki razem, a ona wstała i od razu przytuliła się do Pauli. - Hej, stęskniłam się za wami. - powiedziała gdy była przytulona do Pauli.

- Dziewczyno to tylko jeden dzień. - powiedziała Ewa i przewróciła oczami, a chwilę później została przytulona.

- Jeden dzień to zdecydowanie za długo. - zaśmiała się cicho, a czarno włosa lekko się uśmiechnęła.

- To gdzie idziemy ? - uśmiechnęła się szeroko Martyna.

- Może nad rzekę ? - zaproponowała Paula.

- Jeszcze co. - podniosła brwi Ewa.

- To gdzie ? zaproponuj coś. - założyła ręce na piersi i spojrzała wymowie na Ewę.

- Niedaleko mojego domu jest taki stary magazyn i może tam byśmy poszły co? - spojrzała na dziewczyny, a te spojrzały na nią.

- Przecież do twojego domu jest 8 km drogi. - zaczęła tłumaczyć szaro włosa.

- No i do tego magazynu kolejne 7. - powiedziała cicho i zaczęła udawać jak by to nie ona powiedziała.

- Powaliło cie. - oznajmiłam Paul.

Bad Boy || Imagine Hwang HyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz