🖤 Rozdział 8🖤

374 17 0
                                    


Dziewczyna obudziła się tak koło 8 i od razu wstała z łużka i poszła zjeść jakieś śniadanie. - Gdzie ona jest? - usłyszała obcy męski głos dobiegający z salonu. Słysząc to stanęła i zaczęła przysłuchiwać się rozmowie.

- Śpi. - powiedział jej ojciec.

- To idź ją obudź bo ja nie mam wieczność. - powiedział nieznany mężczyzna.

- Oddam ci te wszystkie pieniądze, ale ją zostaw. - powiedział bładalnym głosem ojciec. - Kim proszę.

- Za puźno na błaganie. - mężczyzna się rozejrzał bo wyczóła, że ktoś go opserwuje, a Martyna szybko poszła do pokoju. - Ona jest już moja... - zaśmiał się.

Dziewczyna w tym czasie zamknęła drzwi do swojego pokoju, a potem bezsilnie po nich zjechała. - Czy ja jestem kartą przetargową? - zapytała cicho, a potem kolana podciągnęła do brody. - To nie może być prawda... - zaczęła cicho szlochać.

Martyna posiedziała tak kilka minut i pozwalała swoim łzom spływać po policzkach. Nagle jej telefon wydał dźwięk, który oznaczał że dostała wiadomość. Blondynka powoli wstała i poszła po swój telefon. Gdy już była przy szafce nocnej wzięła urządzenie i je odblokowała.

Wiadomość
Od: Hyunjin
Będę u ciebie przed 14 i zabieram cię z domu 😉

Martyna uśmiechnęła się na tą wiadomość, ale stwierzdziała że dziś nie może się z nim spodkać, ponieważ nie chce żeby chłopak się o nią zamartwiał.

Do: Hyunjin
Hyunjin przepraszam cię, ale dziś nie mogę 🥺

Dziewczyna poczuła znów napływają fale łez. Ale wzięła głęboki wdech i powiedziała cicho. - Bądź silna mama by tego chciała. - poszła po ubrania, a potem poszła szybko do łazienki wykonać poranną rutynę.

Gdy dziewczyna wróciła do pokoju, wzięła swój telefon i sprawdziła czy znów nie dostała żadnej wiadomość.

Wiadomość
Od:Hyunjin
Co się stało?

Dziewczyna po przeczytaniu wiadomość szybko mu odpisała.

Do:Hyunjin
Nic się nie stało poprostu dziś się źle czuje.
Do zobaczenia w szkole 😊

Po odpisaniu na wiadomość Hyunjin, Martyna wyszła z pokoju i ruszyła w stronę kuchni. A gdy już była przy salonie powiedziała szybkie. - Dzień dobry. - i szybko poszła do kuchni.

Martyna po przyjściu do kuchni zrobiła sobie płatki z mlekiem, a potem usiadła i zaczęła jeść. Dziewczyna usłyszała otwierające się drzwi i trochę się rozluźniła, ponieważ myślała że tego faceta już nie ma. Ale ona trochę się przeliczyła...

Dziewczyna poczuła ręce na swoich ramionach, a potem oddech na jej uchu. - Zabawimy się trochę. - Martyna na te słowa znów się spieła, a Kim w tym czasie odwrócił ją od siebie przodem. - Wyglądasz tak słodko. - przyjrzał się jej, a blondynka przełknęła ślinę.

- Proszę niech mnie Pan zostawi. - powiedziała cicho.

- Spokojnie nic cie się nie stanie jak będziesz grzeczna... - oblizał powoli usta, a potem podniósł Martynę na pannę młodą.

Dzuewczyna zaczęła się bać i za razem w myślach wykilnać swojego ojca. - Rozluźnij się. - położył ją na łóżku, a potem zaczął rospinać swoje spodnie.

Bad Boy || Imagine Hwang HyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz