2

1.9K 116 93
                                    


Minął już ponad tydzień odkąd dołączyłam do tej zwariowanej grupki. W tym momencie siedziałem/siedziałam na powalonym konarze drzewa i patrzyłem/patrzyłam na gwieździste niebo. Wszyscy inni spali więc było naprawde cicho.

Nagle usłyszałem/usłyszałam jakiś szelest. Szybko podniosłem/podniosłam się z drzewa i wyjąłem/wyjęłam katane. Podszedłem/podeszłam do miejsca z którego wydobywał się dźwięk. Wyjrzałem/wyjrzałam przez krzaki.

 — Halo? – zapytałem/zapytałam zdezorientowany/zdezorientowana sytuacją.

"Kto normalny powiedziałby tak do demona?!"

Po chwili do moich uszu doszedł dźwięk wskakiwania do wody. Zrobiłem/zrobiłam przysiad w krzakach a widok jaki tam zobaczyłem/zobaczyłam mnie zszokował.

"Inosuke się kąpię?! To w ogóle możliwe?!"

Podobne myśli cały czas krążyły po mojej głowie.

Zacząłem/zaczęłam się skradać powolutku w jego stronę.

W pewnym momencie moja noga trafiła na jakąś gałązkę. Inosuke obejrzał się w moją stronę. Szybko schowałem/schowałam się ponownie w krzaki.

Modliłem/modliłam się o to aby mnie nie znalazł. Jednak coś w życiu zawsze się musi spierdolić.

Po jakiś pięciu minutach poczułem/poczułam za sobą czyjś oddech i skapujące na mnie kropelki wody. Podniosłem/podniosłam głowę do góry i zobaczyłem/zobaczyłam nade mną chłopaka w czarno-niebieskich włosach. 

PODGLĄDAŁEŚ/PODGLĄDAŁAŚ MNIE! – powiedział oburzony dzik. 

N-nie! – próbowałem/próbowałam się bronić jednak nie szło mi to za dobrze.

W pewnym momencie Hashibira mnie podniósł i wrzucił do stawu. 

— HAHAHAHAHA!!

  三三ᕕ( ᐛ )ᕗ

Jego szyderczy śmiech rozbrzmiewał w moich uszach przez całą noc, przez co nie mogłem/mogłam zasnąć. Rano byłem niewyspany/byłam niewyspana i miałem/miałam strasznie gorące czoło.

— Matko Bosko! Y/N! Coś ty wczoraj robił/robiła, że dzisiaj masz tak wysoką gorączke? – zapytał zmartwiony Tanjiro.

 — Zapytaj się Inosuke. odpowiedziałem/odpowiedziałam po czym wskazałem/wskazałam na chłopaka palcem. 

— No dobra. Inosuke co zrobiłeś Y/N?

Chłopak w masce świni przez chwilę się nie odzywał.

— Wrzuciłem go/ją do stawu.



Inosuke Hashibira x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz