Przedstawiał dwa skrzydła.
-Bill, o co chodzi z tym tatuażem?-
-Ah to...em...to...ehh... kiedyś Ci to wytłumaczę-"Chyba naprawdę nie chce odpowiadać. Ciekawe o co z tym chodzi."-Hej Sosenko! Wskakuj do wody!-
-Jasne!- zacząłęm ściągać koszulkę gdy Bill podbiegł do mnie tak szybko co najmniej jakby zobaczył rekina w tym jeziorze.
-Sosenko co ty tutaj masz?! Co się stało?!- zapytał tak zmartwiony jakbym co najmniej umierał i wskazał na już dawno zagojoną ranę-"Racja, przecież ja mam tą bliznę"( ma podobną bliznę do tej Potter tylko na pół placów ~Autorka)
-To jest blizna. Kiedyś jechałem z Mab i...ehhh nie mam farta do autobusów. Jeden autobus wjechał w drugi, a ja z Mab byliśmy dość blisko miejsca w którym jeden przywalił w drugi . Ja dostałem odłamkiem szyby w plecy i połamałem rękę i nogę. Mab miała dużo, bardzo dużo szczęścia. Dostała jakimś małym odłamkiem szkła w buzię i miała złamaną rękę.-
-oh...przykro mi.-powiedział pocierając kark- Nie wiedziałem, że miałeś, aż tak ciężko.-
Bill przytulił mnie. Odwzajemniłem uścisk. Chciałem, żeby ta chwila trwała wiecznie.
Bill
Strasznie mi było przykro. Nie wiedziałem, nie za bardzo co mam zrobić więc mu powiedziałem, że mi przykro i go przytuliłem.Chciałem, żeby tak chwila trwała wiecznie.
-Hej Sosenko. Pójdziemy już do domu czy chcesz zostać?-
-Chodźmy do domu-
Pstryknąłem palcami, ubrałem siebie i sosenkę . Pstryknąłem jaszcze raz i znaleźliśmy się w Chacie na kanapie. Leżałem na niej, a Dip na mnie. Spalił buraka. Ponownie pstryknąłem palcami i włączył się telewizor. Leciał jakiś horror. A tak dokładniej IT. Gdy pojawił się klaun Sosenka wtulił się tą swoją słodką buźką w mój tors. Jedną ręką objołem go w pasie, a drugą głaskałem po tych jego pięknych, mięciutkich i gładziutkich włoskach.(trochę zbyt przesłodzone jak na mnie ~Autorka)
-Hej Sosenciu to tylko film. Jeśli chcesz to mogę zmienić.-
-Włącz Sherloka Holmsa.- jak poprosił tak zrobiłem włączyłem Sherloka.
Dipper
Po jakiejś godzinie zaczęły zamykać mi się oczy. Wtuliłem się mocniej w Bill'a i zasnąłem.
Bill
"Moja Sosencia zasnęła przydało by się zabrać go do łóżka i przebrać"
Wziołem Sosenkę na ręce w stylu panny młodej i zaniosłem go do łóżka. Ściągnąłem mu cichy. Został w samych bokserkach. Tym razem ja spaliłem buraka. Wyciągnąłem z szafki jakąś piżamę i ubrałem go w nią. Poszedłem do łazienki wziąłem zimny prysznic, umyłem zęby i przebrałem się w piżamę. Poszedłem do sypialni Sosenki i położyłem się obok niego. Przytulił się to mojego torsu i zasnąłem.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem że krótkie ale nie mam weny
373 słowa bez notatki
Jeśli się podobało piszcie w kom
Pa! Pa!
CZYTASZ
Mój Demonek [1]
FanfictionDipper miał wypadek autobusowy. Bill go znalazł i pomógł. Dipper pozwolił mu zostać. Co będzie dalej? Dowiecie się w historii. Jestem słaba w opisach ale mam nadzieję że kogokolwiek to zachęci do przeczytania. To historia pisana na poczekaniu. Nie...