16 (od autorki)

388 17 4
                                    

2 tygodnie później

Dziś nadszedł ten dzień.... Dzień w którym zamierzam wszystko skończyć... Straciłam miłość mojego życia i teraz nie potrafię tak żyć. Kacper wyjechał. Nikt nie wie gdzie się podziewa. Wzięłam żyletke, schowałam do kieszeni i wyszłam z domu.. Postanowiłam zrobić to w miejscu, w którym wszystko się zaczęło, w miejscu w którym Kacper wyznał mi miłość...

Tymczasem w domu Julki

Pov. Tata Julki

-gdzie ona jest?!!

-spokojnie, kochanie napewno się znajdzie

- a jak ona sobie coś zrobi, widziałeś przecież że ostatnio była jakaś smutna i przygnębiona

-może Kacper coś wie, zadzwonię do niego

Zadzwoniłem do Kacpra po kilku sygnałach odebrał

-halo, coś się stało?

-Kacper, wiesz może gdzie jest Julka? Chyba gdzieś wyszła, bo nie możemy jej znaleźć, boimy się że sobie coś zrobi!

-chyba wiem gdzie może być!

Rozłączył sie. Nie powiedział gdzie.

W parku

Siedziałam na ławce przed jeziorkiem. Žyletke przykładałam do nadgarstka. Płakałam. Nie chciałam tego robić, ale ja nie potrafię o nim zapomnieć. Nagle usłyszałam auto, a potem czyjeś kroki. Nie odwracając się krzyknęłam

- kimkolwiek jestes idz! !

-Julka to ja...

Był to Kacper. Odwróciłam się i zaczelam jeszcze bardziej plakac.

-odłóż to prosze- mowil ze łzami w oczach

-Nie!! Zostaw mnie

Zaczął przybliżać się w moja stronę

- nie podchodz!!

-Jula proszę, nie rób mi tego, rzuć to..

Nie chciałam tego, ale zaczęłam odkładać żyletke na ziemię.
Chłopak podszedł bliżej. Odłożyłam narzedzie na ziemie i dostałam ataku paniki. Kacper podbiegł i przyciągnął mnie do siebie. Wtuliłam sie w jego ramiona dalej mocno płaczac. Trzymał mnie w ramionach długo. Kiedy sie uspokoiłam. Złapał mnie za rękę i usiedlismy na ławce.

- Jula, przepraszam naprawdę przepraszam

- nie masz za co..

-jak to nie? przeze mnie chciałaś się zabić, nie wybaczyłbym tego sobie. Jestem takim idiotą...

-nie jesteś, nie mów tak..

-jestem, kocham Cię najbardziej na świecie, a mówię że powinniśmy od siebie odpocząć.

-rozumiem, że nie chcesz być ze mną..

- chce i to bardzo, przepraszam, nie wiem dlaczego tak powiedziałem, chyba dlatego że pierwszy raz naprawdę bylem szczęśliwy. Związek na poważnie mnie przerósł, jesteś moja pierwsza dziewczyna taka na poważnie. Nie wiem czy mi się uda, ale będę się starał tylko proszę wróć do mnie, kocham Cię i przepraszam że tak wyszło

-Kacper, ja Cię kocham, chciałam to zrobić, bo nie żyć bez Ciebie

- wybaczysz mi?

-nie mam ci czego wybaczać, wiem że to dla Ciebie trudne, ale bardzo chce z Tobą być...

Wtuliłam się w niego, a on wyszeptał mi do ucha

-jesteś moim największym szczęściem, kocham Cię

Od przyjaźni do.../// Julia Kostera I Kacper Błoński ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz