Wróciliśmy do domu około 17. Po około 15 minutach od naszego powrotu usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Mój tata poszedł otworzyć. W drzwiach stała kobieta w wieku moich rodziców, a obok niej młoda dziewczyna w moim wieku.
- dzień dobry, nazywam się Karolina, a to moja córka Marcelina.
-dzień dobry- powiedziała uśmiechnięta dziewczyna
Muszę przyznać że była naprawdę ładna i widać że dobrze wychowana
-dzisiaj tu przyjechałyśmy, będziemy sąsiadami
Moj tata przedstawił nas wszystkich. Kobieta zaprosiła nas na grilla dziś około 19. Po krótkiej rozmowie poszły się rozpakować, a ja postanowiłam pogadać z tatą
-tato, przejdziemy się gdzieś?-możemy
Wyglądał na naprawdę zdziwionego.
Wyszliśmy i zaczęłam mówić-tato, zauważyłam że ostatnio jesteś jakiś smutny, coś się stało?
- niee, wszystko w porządku
Widziałam że kłamie.
-tato nie kłam, powiedz mi co ci jest
- po prostu tęsknię za Tobą, już nie spędzamy że sobą czasu tak jak kiedyś, boję się że tracę moja małą Juleczkę
- tato, nawet tak nie mów, nigdy mnie nie stracisz
Przytuliłam się do niego.
-czemu myślisz że mnie tracisz?
-wiesz, teraz kiedy masz Kacpra, spędzasz z nim czas, z każdym problemem idziesz do niego, on ci pomaga i sprawia że jesteś szczęśliwa, nie potrzebujesz już swojego staruszka
-bardzo Cię potrzebuje i nigdy nie myśl że jesteś mi obojętny, proszę nie bądź już smutny
Uśmiechnął się i mnie przytulił.
Spacerowaliśmy jeszcze chwilę po parku i ruszyliśmy do domu. Po kilku minutach dotarliśmy. Gdy weszliśmy wszyscy siedzieli w salonie i oglądali telewizję tylko Kacper stał w kuchni z miską winogron.- gdzie wy byliście?- zapytała moja mama
- na spacerku- powiedział mój tata i się uśmiechnął
Tata usiadł na kanape i dołączył do oglądania filmu, a ja podeszłam do Kacpra I wtuliłam się w niego.
-ale wy słodko razem wyglądacie Uśmiechnęłam się i pociągnęłam chłopaka za rękę do pokoju.
Gdy weszliśmy rzuciłam się na łóżko, a Kacper obok mnie-pogadałaś z nim?
-Tak, miałeś rację, tęsknił za mną
- widzisz mówiłem
-Taa, a wiesz że to przez Ciebie.
Podniosłam się i usiadłam na przeciwko chłopaka.
-co, jak to przeze mnie?
-noo, teraz spędzam więcej czasu z Tobą, przez co nie mam czasu dla innych
- aha?? Dobra.
-żartowałam przecież
Zaczął udawać obrażonego, więc szybko rzuciłam się na niego i go pocałowałam. Oczywiście odwzajemnił pocałunek. Gdy oderwalismy się od siebie nasze twarze były bardzo blisko siebie. Spojrzelismy sobie głęboko w oczy. Kiedy znów chcieliśmy się pocałować, ktoś zapukał do drzwi naszego pokoju.
-proszee
-idziemy na grilla do sąsiadów, idziecie z nami?- zapytał mój tata
-nie, my zostaniemy- powiedziałam i spojrzałam na Kacpra z uśmiechem
- dobra
I zostaliśmy sami. Spojrzałam przez okno i zauważyłam że rodzice siedzą na patio u sąsiadów. Odwróciłam sie i podeszłam do lóżka na którym leżał Kacper i poruszyłam znacząco brwiami. Ten zaczął się śmiać. Wstał wyminął mnie i poszedł w kierunku drzwi
-ejjj - krzyknęłam i pobiegłam za nim
-idę coś zjeść
Weszliśmy do kuchni. Ja usiadłam na stół i zaczęłam przeglądać insta, a Kacper podszedł do lodówki. Wyjął winogrona i stanął pomiędzy moimi nogami. Podniosłam wzrok z telefonu i najpierw spojrzałam na jego dłonie, które zaczęły wędrować w stronę moich ud, a potem spojrzałam na jego twarz, na której widniał szeroki uśmiech. Odwzajemniłam uśmiech i zapytałam
-nie za nisko ci te rączki poszły?
-wydaje mi się że są w miejscu, w którym powinny być
Zaczął przybliżać się do mnie, a jego ręce wylądowały na moich pośladkach. Musnął lekko moje usta swoimi i odszedł do pokoju, tak jak gdyby nigdy nic. Zrobił to specjalnie. Wiem że robi to wszystko żeby mnie zdenerwować. Postanowiłam zostać na dole i poczekać aż sam do mnie przyjdzie. Usiadłam na kanapie i włączyłam sobie telewizję. Oglądałam jakiś film, gdy nagle mój telefon się zaświecił. Kacper do mnie napisał
od: Błońsky
Chodź do mniedo: Błońsky
Nie, sam przyjśćod: Błońsky
No proszę chodź...do: Błońsky
Po co??od: Błońsky
🤭😏Uśmiechnęłam się do telefonu i poszłam do pokoju. Weszłam i usiadłam na łóżku. Siedziałam tyłem do niego. Nagle poczułam jego dłoń na mojej tali i ciepły oddech na szyi. Wsunął dłonie pod moja bluzkę i głaskał moje ciało. Zaczął całować mnie po ramionach, przechodząc do szyi. Dłońmi zaczął przechodzić wyżej w stronę moich piersi. Powoli zaczął podwijac moją bluzkę. Po chwili zdjął ją ze mnie i obrócił mnie w swoją stronę. Zbliżył się do mnie i czule pocałował. Podniósł mnie i położył na łóżku i zawisnął nade mną. Zdjęłam z niego koszulkę i zaczęłam rozpinac spodnie, nie przerywając pocałunku, gdy nagle usłyszeliśmy krzyk z dołu
- dzieci, chodźcie!!
Szybko oderwałam się od niego i sięgnęłam po bluzkę żeby ją ubrać. Byłam zła że przerwali nam akurat w takim momencie. Zeszlismy na dół i spotkaliśmy tam moja mame.
-co jest mamo?
-pani Karolina, prosiła żebyście przyszli coś zjeść z grilla
- zaraz przyjedziemy.
I wyszła. Poszłam do łazienki, a Kacper czekał za mną na kanapie. Nagle przeglądając się w lustrze, zobaczyłam czerwoną plamke na mojej szyi i krzyknęłam
- Kacper !!
Ten szybko przybiegł i zapytał
- coś się stało
Pokazałam ma malinke, a on zaczął się śmiać.
-nie śmiej się, wszyscy zobaczą
- no to co że zobaczą?
- Kacper!!
-dobra sorki, jak ubierzesz moja bluzę to nie będzie widać
-dobry pomysł
Pobiegłam szybko po jego bluzę, ubrałam ją i poszłam do Kacpra
- i co widać?- zapytałam
-nie
Chciałam już wychodzić, ale złapał mnie za rękę i powiedział
-Jula, nie możesz tak się bać i ukrywać tego
-wiem... dobra pogadamy o tym później, teraz chodź
Pociągnęłam go za rękę i wyszliśmy z domu. Na patio u Pani Karoliny siedzieli wszyscy.
oo jesteście, chcecie coś do jedzenia?
nie dziękuję - powiedział Kacper
je też nie- dodałam
Po jakimś czasie, zrobiło się późno i poszliśmy do domu. Poszłam pod prysznic, po mnie Kacper. Lezelismy razem w łóżku i rozmawialiśmy długo o wszystkim. Po chwili wtuliłam się w niego, pocałował mnie i zasnęlismy wtuleni w siebie.
CZYTASZ
Od przyjaźni do.../// Julia Kostera I Kacper Błoński ❤
FanficTa książka jest o Julii i Kacprze, ale jest całkiem inna niż te wszystkie. Nie ma w niej Teamu X, ani nic takiego... To książka napisana w mój własny sposób o całkiem innej historii... ---------- Do 16 rozdziału książkę napisała @wikciaXDD. Skopiowa...