Obudziłam się około 11. Kacpra już nie było obok mnie. Ubrałam jego bluzę i dresy, związałam włosy w koka i poszłam na dół go poszukać. Weszłam do kuchni i zauważyłam że Kacper robił tosty. Gdy usłyszał że wchodzę, odwrócił się i spojrzał na mnie z uśmiechem
- co?- zapytałam
-fajne ubrania hahah
-wiem, są tak mega wygodne
- bo moje haha
Podeszłam do niego i przytuliłam.
- twoi rodzice są tu?- zapytałam rozglądając się.
-nie
-jeszcze nie przyszli?
-widocznie za dobrze się bawili
Oboje się zaśmialismy. Usiadłam na krzesło i przeglądałam instagrama. Po chwili Kacper usiadł obok mnie i podsunął talerz z jedzeniem. Gdy już zjedliśmy zapytałam
-ej może przejdziemy się sprawdzić co z nimi ?
- spoko
Wstaliśmy i ruszyliśmy do drzwi. Nagle zadzwoniła do mnie Kamila.
-siema, co Jest?- zapytałam
-ej bo jak w tym referacie z biologii napisałaś o tym że...
W tym momencie jej przerwałam i krzyknęłam do telefonu
-o kurde!!!
Zapomniałam o tym, muszę lecieć napisać
- widzisz co ty byś beze mnie zrobiła
Ale wtopa! Zapomniałam o referacie...
-wszystko ok?- zapytał Kacper
- nie, zapomniałam napisać referat, a muszę mieć go na jutro.. dobra muszę lecieć go pisać, chodź..
Pociągnęłam go za rękę i poszliśmy do mojego domu. Myślałam, że gdy otworze drzwi, zastaniemy bałagan i śpiących rodziców, ale myliłam się. Gdy weszliśmy nasi rodzice siedzieli sobie w ogrodzie i pili kawkę.
-cześć to my- powiedziałam
-hej dzieci
-jak tam impreza?- zapytał Kacper
-ostatnio tak dobrze bawiliśmy się w dzień naszego przyjazdu- powiedział tata Kacpra
-Kacper mógłbyś pojechać do sklepu po chleb?- zapytała moja mama
- jasne
Poszedł, a ja za nim. Zaczął ubierać buty. Gdy zobaczył że ja ubieram swoje powiedział
-ooo nie, nie jedziesz - czemu?
-bierz się za referat mała
-Kacper... napisze go potem..
-niee
Odwróciłam się i ruszyłam w stronę schodów. Zanim weszłam do mojego pokoju usłyszałam krzyk
- Julaa nie obrażaj się
Trzasnęłam drzwiami i po chwili usłyszałam że Kacper wychodzi. Usiadłam na łóżku i zaczęłam szukać informacji do referatu. Po kilku minutach zeszłam na chwilkę na dół, żeby wziąć sok z lodówki. Zobaczyłam że rodziców Kacpra już nie ma, a moi rodzice sprzątają. Zabrałam sok i poszłam do pokoju. Nie wiem dlaczego moja nauczycielka kazała nam zrobić ten referat skoro za 3 dni jest zakończenie roku.
Po kilku godzinach
Wreszcie skończyłam. Była około 19. Zeszłam na dół coś zjeść.
-Julka dobrze że przyszłaś
- coś się stało?
-słuchaj, 5 lipca w twoje urodziny jedziemy razem z Błońskimi na wakacje nad morze
-tak, planowaliśmy to już od dawna.
-ale się cieszę
Byłam naprawdę podekscytowana. Cieszyłam się że spędzę wakacje nad morzem i do tego z Kacprem. Zjadłam płatki i poszłam do łazienki, ogarniać się.
Około 21 byłam bardzo zmęczona. Rzuciłam się na łóżko i zaczęłam grzebać w telefonie. Nagle napisał do mnie Kacper
od: Błońsky ❤
Księżniczka jest jeszcze na mnie zła?do: Błońsky ❤
Tak.od: Błońsky
A co mam zrobić żeby najcudownejsza osoba na świecie wybaczyła mi?do: Błońsky
Ty wiesz co masz zrobićod: Błońsky
W twoje urodziny...do: Błońsky
OkChwilę poprzeglądałam Youtube i poszłam spać.
Obudziłam się z dobrym humorem. W sumie nie wiem dlaczego, ale uśmiech nie chciał zejść z mojej twarzy. Ogarnęłam się i zeszłam zjeść śniadanie. Po jedzeniu, wzięłam plecak i wyszłam przed dom. Kacper w tym samym momencie wyszedł od siebie.
Spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Chciałam nadal udawać obrażona, ale przez mój dzisiejszy humor od razu odwzajemniłam uśmiech. Podeszłam do niego. Chciał mnie pocałować, ale odsunęłam się.- nadal obrażona?- zapytał z uśmiechem łapiąc mnie za talię
Nie odpowiedziałam mu tylko spojrzałam głęboko w jego cudowne oczy. Zatopiłam się w jego wzrok. Nieświadomie zaczęłam się lekko uśmiechać. Powoli zbliżałam się niego, chcąc złączyć nasze usta w pocałunku, lecz przerwał mi dzwonek mojego telefonu. Dzwoniła Dominika, moja koleżanka z klasy.
-halo
-hej Julka, ej zrobiłaś referat?
-noo, a co?
-wiesz co się okazało, że to był żart i tak naprawdę nie musieliśmy tego robić
- no nie wierzę!!!
Rozłączyłam. Wściekła, nie zwracając uwagi na Kacpra, weszłam do auta. Kacper dołączył.
-co jest?- zapytał odpalając samochód
- czaisz, że tak naprawdę nie musiałam robić referatu, bo nauczycielka zrobiła sobie żart?
Kacper wybuchł śmiechem.
-nie śmiej się, spędziłam nad tym wczoraj kilka godzin.
Odwróciłam głowę w stronę okna.
-już się nie denerwuj- powiedział
spokojnie i położył dłoń na moim kolanie. Gdy dojechaliśmy na miejsce wysiadłam z auta i bez słowa ruszyłam w stronę koleżanek.-A Ty co taka wkurzona?- zapytała Dominika
-przez ten referat!!
-spokojnie, to chyba dobrze że jednak nie był potrzebny ale jej chodzi o to że nie mogła wtedy pomiziać się z Kacprem tylko musiała to pisać- powiedziała z uśmiechem Kamila W tym momencie pomyślałam że ją zabije. W sumie to nie mówiłam jej żeby nikomu nie wygadała, ale jednak...
-co???- krzyknęły dziewczyny- ty jesteś z Błońskim???!! !
Nic nie odpowiedziałam, bo właśnie zadzwonił dzwonek na lekcje. Wymijając wszystkich pobiegłam do szkoły, żeby uniknąć pytań dziewczyn. Na następnej przerwie starałam się ich unikać, ale złapały mnie przed toaletą
-chodź tu musimy pogadać
Poszłam z nimi na dziedziniec i zaczęłam im opowiadać. Przyznałam się że jestem z Kacprem, na co zareagowały krzykami radości.
Kolejne lekcje minęły w zasadzie nudno, nic ciekawego się nie działo,poza tym, że dziewczyny „przypadkiem" wygadały, że jestem z Kacprem, takiej lasce z 2 klasy, która się w nim zabujała, ale on ją zlewał.
CZYTASZ
Od przyjaźni do.../// Julia Kostera I Kacper Błoński ❤
FanficTa książka jest o Julii i Kacprze, ale jest całkiem inna niż te wszystkie. Nie ma w niej Teamu X, ani nic takiego... To książka napisana w mój własny sposób o całkiem innej historii... ---------- Do 16 rozdziału książkę napisała @wikciaXDD. Skopiowa...