*Naruko POV*
Szybko weszłam przez drzwi do klasy. Dziś rano zaspałam, a musiałam wziąć jeszcze prysznic i związać włosy, w dwa luźno zwisające kucyki. Okazało się, że miejsca obok moich przyjaciół są zajęte i zmuszona byłam usiąść w ławce tego drania, Sasuke. Nie chcąc siadać obok niego zostawiłam wolne miejsce na środku i usiadłam z brzegu. "Naruko, co ty tu robisz? To klasa dla absolwentów akademii." poinformował Shikamaru, z ławki za nimi. Nadmuchałam policzki i założyłam ręce na piersi. "Myślałeś, że nie zdam czegoś tak prostego jak Bunshin no Jutsu?" zapytałam z wyrzutem. Chłopak kiwnął głową na potwierdzenie. Zrobiłam oburzoną minę i chwyciłam się za serce. "Uh...Dla twojej wiadomości, zdałam. O! i jestem na ciebie obrażona, za brak wiary!" odwróciłam się napięcie i usiadłam na krześle, podczas gdy ten mamrotał o upierdliwych kobietach. Minęły może dwie minuty, gdy odwróciłam się z powrotem do Shikamaru i przyciągnęłam jego uwagę. "Hej Shiki, jak myślisz, w jakiej będziesz drużynie?" "Hę? Myślałem, że jesteś obrażona?" spytał ironicznie. Przewróciłam oczami, ale za nim zdążyłam odpowiedzieć, do klasy wpadły chyba najbardziej znienawidzone, przeze mnie dziewczyny na świecie. Zaczęły się ścigać o to, która usiądzie z "Sasuke-kunem". Kiedy dotarły do celu, Sakura wypchnęła mnie z miejsca i usiadła na miejscu obok. Wstałam gniewnie i otrzepałam się. "Hej banshiee!" zawołałam ze złością. Różowo-włosa, jak i reszta klasy spojrzała na mnie. "Po pierwsze! Mogę wiedzieć dlaczego wypchnęłaś mnie z mojego miejsca skoro sama usiadłaś na tym obok?!" zapytałam gniewnie. Dziewczyna zrobiła się zmieszana, ale kontynuowałam nie czekając na odpowiedź. " Po drugie. Mimo, że nie lubię tego zimnego drania, muszę spytać. Czemu torturujesz biednego, swoją obecnością, skoro na kilometr widać, że nie może znieść ciebie i każdej innej fanki w tym pomieszczeniu?!" klasa (raczej chłopcy) wybuchnęła śmiechem. Zauważyłam też lekki uśmieszek na twarzy Uchichy, ale większą uwagę zwróciłam na kły(fangirl) które zbliżały się do mnie z chęcią mordu wymalowaną na twarzach. Kiedy Sakura i Ino miały zadać cios, do klasy wszedł Irika-sensei, zmuszając je do wycofania się. Usiadłam zirytowana na swoim miejscu, z którego wcześniej zostałam zrzucona i zaczęłam słuchać Iruki(mimo, że tego nie okazywałam).
***
Po krótkim przemówieniu, nasz wychowawca zaczął przydzielać drużyny. Słuchałam tylko połowicznie, żeby wychwycić swoje nazwisko. W końcu się doczekałam. "Drużyna 7: Uzumaki Naruko, Haruno Sakura" obydwie się nadąsałyśmy "i Uchiha Sasuke." Sakura wiwatowała a ja uderzyłam głową w ławkę, załamana z doboru mojej drużyny. Huk był tak głośny, że przykuł uwagę niektórych w klasie. Wstałam z miejsca i zaczęłam się skarżyć. " Ale sensei, dlaczego taka wspaniała kunoichi jak ja ma być w drużynie z Uchihą?" mężczyzna spojrzał na mnie i westchnął. "Cóż, to dlatego, że Sasuke ma najlepsze wyniki w klasie, podczas gdy ty, masz najgorsze" zauważył. Przez klasę przebiegły chichoty, na co przewróciłam oczami. " To chociaż usuń to różowe coś!" warknęłam. Tym razem klasa wybuchła gromkim śmiechem, a wspomniana dziewczyna zrobiła się czerwona ze złości i wstydu. Brunet zignorował moją uwagę i kontynuował wydzielanie zespołów. Jęknęłam w porażce, i ponownie walnęłam głową o ławkę.
***
Przerwę na lunch spędziłam na odosobnionym drzewie za szkołą, a teraz leżałam na ławce czekając na przydzielonego, naszej drużynie jonina. Byliśmy ostatni w klasie, bo człowiek który miał brać odpowiedzialność za nasze życie, postanowił spóźnić się kilka godzin. "Naruko! Zejdź z tej ławki" warknęła Sakura. Cóż. Kiedy wspomniałam, że leżę na ławce, miałam na myśli znaczenie dosłowne heh... Spojrzałam na nią znudzona. "Czy to nie Sasuke powinnaś zawracać głowę?" spytałam na co. zaczerwieniła się, a wspomniany chłopak spojrzał na mnie gniewnie. Uśmiechnęłam się do niego złośliwie i wróciłam do wpatrywania się w sufit.
![](https://img.wattpad.com/cover/231743074-288-k794075.jpg)
CZYTASZ
Słońce Konochy [Sasuke x Naruko] {W trakcie przepisywania}
FanfictionUzumaki Naruko to córka Namikaze Minato i Uzumaki Kushiny. W dniu jej urodzin czwarty Hokage i jego żona oddali życie, by uratować wioskę Ukrytą w Liściu przed 9-ogoniastą bestią i zapieczętować go w nowo ich nowo narodzonej córce. Po tym wydarzeni...