☁
ania szybko założyła na siebie białą, letnią sukienkę, do której dobrała ładne białe buty, po czym zbiegła po schodach swojego domu. zauważyła, że maryla już upiekła ciasto na tę wyjątkową okazję i się uśmiechnęła. ruszyła w stronę jadalni, dołączając do kobiety sprzątającej stół.
— gdzie mateusz? — zapytała swoją adoptowaną mamę. — chciałam życzyć mu cudownych urodzin, zanim moja ekspedycja do szkoły się rozpocznie.
— och, dzisiaj dłużej pospał — wytłumaczyła maryla. — możesz pójść go obudzić, ale nie bądź zbyt głośna czy podekscytowana, skołujesz biednego, zmęczonego mężczyznę.
— będę bardzo spokojna... i szczęśliwa. — szybko przytuliła marylę, a następnie wbiegła po schodach, by udać się do sypialni mateusza.
otworzyła drzwi, a jej oczom ukazał się chrapiący mateusz cuthbert. popatrzyła na mężczyznę, młodszego brata maryli, który ją zaadoptował, z czystą miłością i uwielbieniem.
postanowiła pozwolić mu dalej spać i złożyła jedynie delikatny pocałunek na jego czole.
— wszystkiego najlepszego, mateuszu. nie przepracuj się — wyszeptała jeszcze.
☁
gilbert również tego dnia się ładnie ubrał. miał na sobie koszulę, na którą nałożył czarny sweter, beżowe spodnie oraz brązowe eleganckie buty. postanowił wystroić się tak z powodu rocznicy śmierci jego matki, by uczcić jej życie.
siedział przy oknie, czekając na anię. niemalże każdego dnia robił to, czekając na okazję, by móc z nią porozmawiać. mieszkała jakąś przecznicę od niego, a ze względu na to, że mieszkali dość niedaleko szkoły, każdego dnia przechodziła obok jego domu.
bash wszedł do salonu i zaśmiał się z zastanego widoku.
— jesteś zakochany po uszy w tej dziewczynie. — parsknął. — po prostu idź do szkoły, blythe.
— ja tylko czekam, żeby porozmawiać z przyjaciółką — odparł spokojnie gilbert, na co bash wywrócił oczami.
— przyjaciółką, jasne. po tym, jak na siebie patrzycie, nie ma mowy—
gilbert ponownie wyjrzał przez okno i zauważył zbliżającą się rudowłosą. natychmiast podskoczył.
— już jest! cześć, sebastian!
chłopak wybiegł ze swojego domu. ania podniosła głowę, nawiązując z nim kontakt wzrokowy i szybko przyspieszyła kroku z wysoko uniesioną brodą.
CZYTASZ
POKREWNE DUSZE ━ SHIRBERT
Fanfiction━ ania shirley-cuthbert czuje coś do gilberta blythe'a od ósmej klasy. gilbert blythe jest w niej zakochany, odkąd tylko uderzyła go w twarz tabliczką. © 100thinkinboutu | 2020