☁
minął tydzień od pocałunku gilberta i ani na korytarzu. przyjęcie miało odbyć się w następnym tygodniu. diana i ruby już nie mogły wysiedzieć z podekscytowania oraz radości, podczas gdy ania w ciszy nienawidziła sama siebie i próbowała jak najbardziej odciągnąć to wydarzenie.
gilbert starał się z nią porozmawiać, jak tylko mógł. każdego poranka wychodziła z domu bardzo wcześnie rano, żeby nie musiała z nim rozmawiać, a później całkowicie ignorowała go w szkole. za każdym razem bolało ją serce przez jego zranioną minę, ale powtarzała sobie, że tak będzie najlepiej. wtedy będzie mógł zapomnieć o tej fantazji i zakochać się w ruby, a ania wtedy również przestanie czuć to wszystko.
podczas lunchu ania usiadła pomiędzy ruby a dianą i posłała uśmiech moody'emu oraz cole'owi, którzy siedzieli po drugiej stronie stołu.
— dzień dobry — powitał ją moody.
— hej, możemy z wami usiąść? — wszyscy odwrócili się, by zobaczyć karola oraz gilberta wraz z ich jedzeniem. diana i ruby się uśmiechnęły.
— siadajcie. — diana wysoko uniosła kąciki ust.
karol radośnie opadł na miejsce obok niej i ujął jej dłoń. ruby przesunęła się, by gilbert również mógł usiąść, dokładnie pomiędzy nią a anią. rudowłosa jedynie westchnęła, a jej serce przyspieszyło, gdy poczuła, jak jego noga oraz ramię ociera się o jej. popatrzył na nią z uśmiechem, ale ona szybko przeniosła wzrok na cole'a.
— a więc, cole, już nie możesz doczekać się imprezy?
cole uśmiechnął się.
— no jasne, skarbie — odparł roześmiany.
moody wywrócił oczami, podczas gdy diana i karol flirtowali. ruby walczyła o uwagę gilberta, zaś gilbert walczył o uwagę ani.
ruby zaczęła besztać moody'ego za coś, o czym wspomniał, najwidoczniej będąc na niego wściekła. gilbert spuścił wzrok na dłoń ani i delikatnie otarł o nią swoją ręką. dziewczyna zarumieniła się i odsunęła dłoń, opierając ją na swoim brzuchu. nieusatysfakcjonowany gilbert przełknął gulę w gardle.
uderzył ją w udo.
— auć, gilbert! — ania podskoczyła i posłała mu spojrzenie. wszyscy na nich popatrzyli.
— co? — spytała ruby.
ania pokręciła głową.
— nic — odparła przygnębiona. — moje spodnie zahaczyły o krzesło i mnie podrapały. wybacz, gilbert.
popatrzyła na niego wściekła. on za to nie mógł powstrzymać szerokiego uśmiechu.
ruby objęła gilberta ramieniem i się w niego wtuliła.
— mam takie szczęście, że zabierasz mnie na imprezę! — zachwyciła się.
gilbert zaśmiał się nerwowo. ania nie mogła powstrzymać ogromnej chęci, by go pocałować i odwrócić całą jego uwagę od niej.
o mój boże, jestem zazdrosna! — pomyślała. — co jest kurwa?
☁
ania próbowała wyjść ze szkoły najszybciej, jak było to możliwe, uciekając od gilberta, który wołał jej imię. ale oczywiście, zdeterminowany chłopak ją dogonił i zagrodził jej drogę. zrobiła krok w lewo, a on ponownie stanął przed nią. ania prychnęła zirytowana.
— odsuń się, gil-bert. — uśmiechnął się pod nosem.
— dlaczego mnie ignorujesz?
— nie mogę zrobić tego ruby — zaczęła ania. — ja—
— przestań używać jej jako wymówki — przerwał jej gilbert. — nie chodzi tylko o nią. chodzi o twój strach przed miłością. boisz się być kochana.
chłopak popatrzył na nią błagająco. ujął jej dłonie i splótł ich palce.
— proszę, aniu. kocham cię.
do jej oczu napłynęły łzy.
— nikt nie chce, żebyśmy byli razem, gilbert.
— bash chce! — zawołał. — i diana, karol, moody—
— nie mogę ryzykować stracenia ruby — zapłakała ania. — a po jakimś czasie również ciebie.
pokręcił głową.
— nigdy mnie nie stracisz. chcę z tobą być.
— zasługujesz na kogoś takiego, jak ruby, kto jest cudowny i piękny i nieprzemądrzały. zasługujesz na kogoś lepszego niż ja.
— ale nie chcę nikogo lepszego ani gorszego — wyznał, a jego głos był ledwo głośniejszy od szeptu. — aniu, chcę tylko ciebie.
— nie jestem dla ciebie dobra, gilbercie blythcie. leć, zakochaj się w ruby. jest cudowną osobą. — wyrwała dłonie z delikatnego uścisku chłopaka i przebiegła resztę drogi do domu, zostawiając gilberta ze złamanym sercem.
CZYTASZ
POKREWNE DUSZE ━ SHIRBERT
Fanfiction━ ania shirley-cuthbert czuje coś do gilberta blythe'a od ósmej klasy. gilbert blythe jest w niej zakochany, odkąd tylko uderzyła go w twarz tabliczką. © 100thinkinboutu | 2020