Cała czwórka dotarła na halę treningową. W szatniach przebrali się w stroje treningowe szkoły.
- W sumie tak jak teraz myślę to nie wiem czy te trening są mi potrzebne. Mam przeczucie, że mogłabym wam jedynie zawadzać. - przyznała Akuma masując się po karku.
- Daj spokój. Na pewno tak nie będzie. - Kirishima próbował ją choć w małym stopniu pocieszyć.
- Skoro uważasz, że tego nie potrzebujesz w takim razie zmierz się ze mną. Jeśli uda ci się mnie pokonać sam pójdę do pana Aizawy i powiem mu, że jesteś od nas lepsza. - pewny swojej wygranej Bakugo ustawił się na środku hali gotowy do pojedynku.
- Okej. Dla mnie nie ma problemu. Który z was będzie sędzią? - zwróciła się do pozostałej dwójki.
- Ja mogę. - oznajmił Kirishima i ustawił się do rozpoczęcia pojedynku. - Gotowi! Start!
Na znak Bakugo za pomocą eksploatacji poleciał w stronę dziewczyny. Ta jednak niewzruszona stała w miejscu. Gdy tylko chłopak nabrał wystarczająco dużo prędkości oczy Akumy błysnęły czerwonym blaskiem, a eksplozja Katsukiego przestała działać. Lot chłopaka był teraz niekontrolowany, a on sam nie wiedział co się się tak właśnie dzieje.
- Do cholery, Co Jest?!!!! - krzyknął rozwścieczony.
Nokazuko odsunęła się z jego toru lotu i gdy tylko znalazł się tuż przy niej złapała go za ręki, w skutek czego upadł na ziemię. Akuma jedną nogą przytrzymywała go w krzyżu, a jedną jego rękę trzymała wysoko za jego plecami.
- Wygrałam. - oznajmiła puszczając chłopaka i podeszła do zdziwionych chłopaków.
- Ja wciąż mogę walczyć!!! - Bakugo wstał i rzucił się w stronę dziewczyny. Akuma wykonała obrót wokół swoje własnej osi z wysoko uniesioną lewą nogą trafiając prosto w twarz blondyna, który odleciał na jakieś dziesięć metrów.
- Dobra stop!!! Ogłaszam, że zwycięża Akuma. - krzyknął Kirishima nierozumiejąc co tak właściwie się dzieje. W oczach dziewczyny znowu zabłysło czerwone światło przywracając Katsukiemu jego indywidualność.
- Ty niby waliczyłaś na poważnie?!! Co to w ogóle za walka?! - krzyczał wkurzony jak diabli Bakugo.
- Walka na poważnie? Kto powiedział, że mamy walczyć na poważnie? To był tylko zwykły pojedynek, a ja nie użyłam nawet jednego procenta swojej indywidualności. - oznajmiła na spokojnie Nokazuko. Katsumiemiu i Kirishimie szczęka opadła niedowierzając jej słów. Todoroki był równie zaskoczony co oni.
- W takim razie walcz teraz ze mną! - krzyknął czerwonowłosy wybudzając się z podziwu.
- No okej, ale jak przegrasz to nie bądź zły. - oznajmiła trochę już znudzona. Pojedynek sędziował Todoroki, a cała walka potoczyła się podobnie jak poprzednia.
- Nie mów mi, że teraz też praktycznie nie użyłaś indywidualności?! - krzyknął wybuchowo Bakugo.
- No tak. Praktycznie jej nie używałam. - przyznała z uśmiechem pokazując mu język. Cieszyła się, że wymazywanie nie jest u niej, aż tak bardzo widoczne dzięki demonicznej postaci. W skutek czego wymazywanie jest przez nią jeszcze bardziej udoskonalone niż u Eraser Heada.
- W takim razie Todoroki ty jej pokaż!! - zawołał Kirishima.
- Dobrze, w końcu m mam trenować. - Shoto ustawił się na przeciwko dziewczyny.
- Uwaga! Start!! - krzyknął czerwonowłosy.
Todoroki od razu użył lodu. Akuma wiedząc co teraz może się stać użyła wymazywania na sobie tworząc dzięki temu pole ochronne wokół siebie, które wymazywuje twory indywidualności wokół niej. Bryła lodu otoczyła dziewczynę tak jak Bakugo na igrzyskach. Jedynie fragment wymazany przez pole ochronne pozwalał się jej spokojnie poruszać. Podeszła do lodu i użyła na nim delikatnie błękitnego płomienia tworząc pierwsze pęknięcie w lodzie. Następnie uderzyła w to miejsce pięścią powodując coraz więcej pękniecięć. W końcu cały lód pękł na drobne kawałki.
- Dwa procenty mocy. - oznajmiła z uśmiechem. - Jednak nie wiem czy coś jeszcze mogłabym zdziałać. Walka ognia przeciwko ogniu jest nudna.
- W takim razie pokaż nam swoje sto procent. - krzyknął Bakugo będąc zły, że na Todorokiego zużyła więcej mocy niż na niego.
- Nie! - tym razem to jej wzrok stał się zimny i przenikliwy powodując ciarki na ciałach chłopców.
- Straszna. Czuję się jakby wściekły pan Aizawa pouczał mnie w czasie lekcji. - oznajmił Kirishima, a pozostali się z nim zgodzili.
- Nokazuko! - w wejściu na halę stał pan Dyrektor. - Proszę przebierz się i przyjdź do mojego gabinetu!
- Hai! - odpowiedział z uśmiechem. - W takim razie ja idę. Do zobaczenia później. - pobiegła w stronę szatni, a następnie podążyła do gabinetu Nezu.
CZYTASZ
Sekret Demona | Boku No Hero Academic
FanfictionNagle dom Jigo Nokazuko stanął w płomieniach. Przerażona biegła między płomieniami w poszukiwaniu córki. Słyszała nawoływanie piętnastolatki. Jednak odgłosy spalania utrudniały jej to, aby mogła zlokalizować położenie Akumy. Rozglądała się wokół sie...