Rozdział 10

669 49 25
                                    

Akuma obudziła się około południa. Jej oczy nadal były delikatnie podpuchnięte wczorajszym płaczem. Wolnym krokiem podeszła do szafy i wyjęła z niej leginsy i jakąś za dużą bluzę oczywiście wszystko w czarnym kolorze. Wzięła jeszcze świeżą bieliznę i ręcznik po czym udała się do łazienki wziąć zimny prysznic, który ją rozbudził. Ubrała się i zebrała włosy w niechlujnego koka. Ręcznik i ubrania do spania odniosła do swojego pokoju. Nie mając co ze sobą zrobić zeszła na parter. Tak jak przypuszczała w dormitorium nikogo nie było, ponieważ lekcje nadal trwały. Wolnym krokiem udała się do kuchni, mimo że od dłuższego czasu nic nie jadła to nadal nie odczuwała głodu. Podeszła do blatu, gdzie stał czajnik elektryczny i go włączyła. Wyjęła z szafki jeden kubek, do którego wrzuciła torebkę zielonej herbaty z kwiatami wiśni. Gdy tylko czajnik się wyłączył odczekała chwilę i zalała napar. Odstawiła czajnik i posłodziła napój. Spokojnym krokiem, aby niczego nie rozlać usiadła w salonie w jednym z foteli. Rozsiadła się wygodnie i przyciągnęła kolana do siebie, siorbała herbatę pogrążając się w swoich własnych myślach.

- Akuma! - krzyknęła uradowana Mina, gdy tylko wróciła z lekcji. Podbiegła i przytuliła się do dziewczyny siedzącej w fotelu, a po chwili przyłączyły się pozostałe uczennice.

- Nigdy więcej nas tak nie strasz nawet nie wiesz jak bardzo się martwiłyśmy. - zaczęła Momo. - Co się tak w ogóle stało?

- Depresja czek! - krzyknęła żartobliwie Nokazuko uśmiechając się do dziewczyny. - A chłopcy gdzie?

- Pan Aizawa kazał im jeszcze przez chwilę zostać. Mieli rozmawiać o "męskich sprawach". - przyznała Asui, a Akuma zacisnęła dłonie na kubku, który nadal trzymała w rękach.

- Dobra. W takim razie kto głodny? - spytała nagle Uraraka.

- Ja! - krzyknęły wszystkie prócz Akumy.

- Nozu-chan, a ty jadłaś coś dzisiaj w ogóle? - spytała Mina, a dziewczyna zaprzeczyła. - Akuma przecież ty musisz coś jeść!

- Mi-chan na prawdę nie trzeba. Nie jestem głodna. - wypierała się Akuma lekko rozbawiona zaistniałą sytuacją.

- Żadnego mi tu "Nie jestem głodna" masz zjeść to co dla ciebie przygotujemy i tyle. Zrozumiałaś?! - pouczała ją nadal przyjaciółka. - Momo, Uraraka specjalne zamówienie dla Akumy! Ona od wczoraj nic nie jadła.

- Już się robi! - krzyknęły równocześnie i chwilę później wręczyły Nokazuko pierwszy talerz wołowiny z ryżem i sosem słodki z chilli. Aizawa niepewnie chwyciła pałeczki w dłoni i wzięła pierwszy kawałek wołowiny.

- Dziewczyny to jest naprawdę pyszne, ale serio ja głodna nie jestem. I przepraszam, że musiałyście się o mnie martwić. Nic mi nie jest, a zjem kiedy tylko będę głodna. - próbowała je przekonać, ale mimo to na jej twarzy widniał smutny uśmiech.

- Dobrze, ale jeśli jutro niczego nie zjesz to obiecuję ci, że sama będę cię karmić. A jeśli ja nie dam rady to poproszę chłopców, aby mi pomogli. Oczywiście nie liczę Minety. - oznajmiła Mina poważnym tonem w stronę przyjaciółki.

- Dobrze Nianiu. - odparła jej rozbawiona Nokazuko.

- Chłopcy już wracają i pan Aizawa idzie z nimi. - oznajmiła Tsuyu siedząc z Toru w salonie.

- To ja idę do pokoju. Jakby pan Aizawa pytał to mnie nie ma. Wczoraj trochę się pokłóciłam z naszym wychowawcą i nie mam ochoty z nim rozmawiać.  - oznajmiła Akuma znikając za drzwiami windy. Akurat w tym momencie męska część klasy weszła do dormitorium razem z nauczycielem.

- Widzę, że jesteście tu wszyscy tylko Nokazuko brakuje. - przyznał znudzonym głosem Shota. - Powiedzcie jej, że jak tylko poczuje się lepiej ma do mnie przyjść. - oznajmił i wrócił do budynku szkoły.

- I jak? O czym z nim rozmawialiście? - spytał zaciekawiona Mina podchodząc do chłopaków.

- Zagroził nam, że jak tylko w naszej klasie pojawią się jakieś romansy to może się dla nas to źle skończyć. Nie rozumiem o co mu dokładnie chodzi. - przyznał zagubiony Kaminari.

- To trochę dziwne, bo Nozu-chan była tu dosłownie przed chwilą i powiedziała, że wczoraj się pokłóciła z panem Aizawą. Trochę się o nią martwię, bo zaraz w ogóle przestanie chodzić na zajęcia skoro ma zamiar ignorować nauczyciela. Przecież to niewykonalne, w końcu ona tu mieszka. - Mina trochę pogubiona się w swojej wypowiedzi i usiadła na kanapie w salonie.

- Co tak ładnie pachnie? - zaczął Mineta podniecony zapachem.

- Wołowina z ryżem na słodko z chilli. - krzyknęła Uraraka z kuchni.

- Jedzonko!! - krzyknęła połowa męskiej części klasy i wzięli się za swoje jedzenie.

Sekret Demona | Boku No Hero Academic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz