Pov. Piotrek
Ludzie się na nas dziwnie patrzyli.
Pewnie nam zazdrościli że mamy siebie nawzajem❤ Bardzo się ciesze że wreszcie mogę być tylko z nim❤❤❤Pov. Kacper
Stwierdziłem że autobus będzie najlepszym miejscem na ten pierwszy raz😍🤤🥵 Boże jaki Piotruś jest gorący, aż sie przez niego zaczynam pocić🥵
K: Jesteś pewien że tego chcesz?
P: TakkkPo drodze mieliśmy dużo wrażeń😏❤
Jednak kiedy autobus dojechał na ostatni przystanek wysiedliśmy cali zlani potem i czerwoni i udaliśmy się w strone parku😏🌳
Usiedliśmy i zaczęliśmy się całować. Nagle podszedł do nas jakiś facet i zaczął wołać ,,Patrzcie pedały sie liżą". Lecz stało się coś czego ja się osobiście nie spodziewałem. Piotrek wstał i przywalił mu w nos, popchnął i wrócił do mnie jakby nigdy nic.Pov. Piotrek
Kiedy czułem już że Kacprowi zaraz znowu stanie postanowiłem że jakoś to zakryje sadzając Kacpra na sobie. Byłem w szoku że uderzyłem jakiegoś randoma. No ale czego się nie robi dla swojego skarba🥺❤ Nie dam obrażać siebie i mojego słoneczka❤ Ale wreszcie mogłem go mieć tylko dla siebie🤤🥵❤
Pov. Kacper
Po długim, namiętnym i na swój sposób męczącym całowaniu poszliśmy sobie coś zjeść. Po drodze spotkaliśmy Mateusza Myle który całował się z mamą Piotrka😱 Czemu? Tego nie wiem ale sie dowiem.
K: Dzień dobry pani Beato
PB: Dzień dobry Kacperku
P: Hej mamo. Czemu całujesz się z Mateuszem?
PB: Eeee. No bo...
P: Co?
PB: To jest mój narzeczony...
P: O to gratulacje. Ale co z tatą
PB: Rozstaliśmy się jakoś 3 tygodnie temu
P: Czemu dopiero teraz mi o tym mówisz?!
PB: Nie chciałam cię martwić
K: Piotruś? *szepnąłem*
P: Co się stało Kacperku?
K: Bo ja. Nie.
P: Co nie?
K: Nie moge oddychać.
P: Co?! Co sie dziejeNie zdążyłem odpowiedzieć bo zobaczyłem ciemność...
Pov. Piotrek
Rozmawiałem z mamą a tu magle Kacper mi mdleje. Boże co mu się dzieje😰❤ Musze z nim teraz jechać do szpitala...
P: Mamo musze z Kacprem jechać do szpitala. Wy tu zostańcie i poczekajcie na nas.
Podniosłem Kacperka z ziemi i wniosłem do taksówki która akurat stała nie daleko.
(Ka- Kierowca)
P: Pod szpital prosze
Ka: Dobrze
P: Tylko prosze szybko
Ka: Czemu aż tak mam sie śpieszyć
P: Bo mój chłopak nie może oddychać!
Ka: Dobrze, prosze się tak nie denerwować
P: Jak mam się nie denerwować kiedy moja ukochana osoba umiera!😭Kiedy dojechaliśmy pod szpital szybko wysiadłem z auta wziąłem Kacperka na ręce i pobiegłem do budynku.
Kiedy podeszłem do rejestracji pani przekierowała nas odrazu do lekarza...
(L- Lekarz)
L: Co się stało koledze?
P: Poprostu zemdlał
L: Tak nagle, czy może miał wcześniej jakieś objawy?
P: Poprostu powiedział że nie może oddychać
L: Dobrze, prosze go położyć na kozetce a ja się nim zajme.
![](https://img.wattpad.com/cover/233364237-288-k848534.jpg)
CZYTASZ
Miłość ponoć przetrwa wszystko...//ZAKOŃCZONE//
FanficGwarantuje dużo śmiechu 😵😂🍆😏 czasem 18+ Książka toczy się według własnego czasu😉 Opowiada o 2 chłopakach którzy po 1 spotkaniu zakochali się w sobie i przeżywają potem bardzo dużo przygód.