Mam dzisiaj urodziny, więc z tej okazji łapcie prezent ode mnie dla Was ❤️
🔥
Cała grupka zobaczyła się dopiero wieczorem w Wielkiej Sali, tuż przed pierwszym spotkaniem Klubu Pojedynków. Pojawili się wszyscy, którzy otrzymali zezwolenie od nauczycieli, i pomieszczenie aż wrzało. Każdy z nich był zaintrygowany powodem, dla którego ta inicjatywa wyszła akurat teraz, więc powstałe plotki krążyły swobodnie po zamku i wracały w zmienionej formie. Równie zaskakujący był wygląd Wielkiej Sali, zadziwiająco pustej bez stołów oraz ław należących do poszczególnych domów. Nie zmieniło się chyba tylko podium, na którym nadal królował profesorski stół. Pojawiło się na nim również paru nauczycieli, z profesor Leicester na czele.
— Dzień dobry, kochani — przywitała ich. Nie potrzebowała żadnego zaklęcia wzmacniającego głos, by być słyszaną w całym pomieszczeniu. — Bardzo się cieszę, że przybyliście tak tłumnie na nasze pierwsze spotkanie. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy z innymi nauczycielami, celem tych spotkań będzie przećwiczenie i wzmocnienie waszych umiejętności pojedynkowych. Będziecie tu mieli okazję przetestować swoją wiedzę na temat zaklęć, a także odkryć swoje słabe punkty. Zależy nam na tym, żebyście potrafili się obronić. Zapewne te spotkania będą również doskonałą praktyką dla przyszłych aurorów. Będziemy się spotykać co tydzień, ale jeżeli ktoś z jakiegoś powodu będzie chciał zrezygnować lub nie przyjdzie na jakieś spotkanie, nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji. Czy na chwilę obecną macie jakieś pytania?
Nikt nie podniósł ręki, wobec czego Leicester skinęła na towarzyszących jej profesorów.
— Dzisiaj sobie przypomnimy dwa zaklęcia, proste, ale niezwykle użyteczne w walce. Expelliarmus i protego. Jeżeli nie będziecie mieli pomysłu ani czasu na szukanie wymyślnego zaklęcia, użyjcie jednego z nich. Wierzcie mi, nierzadko ratują tyłek, dlatego zależy mi na tym, byście potrafili je rzucić bez zastanowienia. Dobierzcie się w pary. Przećwiczcie najpierw rzucanie zaklęcia rozbrajającego. Potem możecie wypróbować swoich sił w pojedynku; niech jedna osoba rzuca dowolne zaklęcie, druga musi je zatrzymać przy użyciu zaklęcia protego. Jest was dużo, dlatego w miarę możliwości postarajcie się zachować odstępy i uważajcie na zaklęcia rzucane przez innych. Jak mawia mój ulubiony szef, stała czujność! Jasne? Do roboty.
Lily chciała porozmawiać z Remusem, więc liczyła na to, że uda im się połączyć w parę, lecz Sirius sprzątnął jej go sprzed nosa. Przewróciła oczami, choć właściwie nie powinna się dziwić. Ich wzajemne zainteresowanie sobą nawzajem było tak oczywiste, że aż dziwne, że jeszcze się do tego nie przyznali. W każdym razie manewr Siriusa pozbawił ją partnera; jej przyjaciółki również się dobrały w parę, więc musiała poszukać kogoś innego.
— Masz ochotę na starcie ze mną, Płomyczku?
Jedyne, na co miała ochotę, to przewrócenie oczami, ale odwróciła się, by stawić czoła Jamesowi Potterowi.
— Chyba nie mam innego wyjścia.
Wyciągnęła różdżkę, już się szykując do tego, by dać mu popalić. Zamierzała dać z siebie wszystko, nawet jeśli były to tylko durne ćwiczenia. Chciała zetrzeć z jego ust ten przemądrzały uśmieszek.
Rozbroiła go bez trudu, lecz on ją również — bez wysiłku posłał jej różdżkę na ziemię. Nawet jego zaklęcie tarczy było perfekcyjne, nie pozwoliło się prześlizgnąć rzuconemu przez Lily urokowi. Z kolei jego własne zaklęcie miało taką siłę, że rozbiło tarczę na tysiące drobnych kawałków.
CZYTASZ
Uciekająca Łania | Trylogia Łani 1 | ✓
FanfictionUciekająca przed jeleniem łania wcale nie chce się dać złapać w pułapkę. Co jednak ma zrobić, jeżeli jeleń nie zamierza odpuścić i w dodatku coraz bardziej ją czaruje? Uporanie się z kwitnącymi uczuciami nie jest zresztą takie łatwe, jeżeli w dodatk...