Kolejny marcowy dzień w łódzkim liceum nie zapowiadał żadnych rewelacji. Niebo było pochmurne, ale co parę godzin wychylające się promienie słońca, dawały nadzieję na rychłe nadejście wiosny. Maturzystki Zosia i Aga skończyły właśnie lekcję matematyki i miały okienko. Siedziały na korytarzowym parapecie przeglądając social media.
Zosia czytała wiadomości, które przyszły do niej podczas poprzedniej lekcji. Dziewczyny, jako jedne z najpopularniejszych w szkole kontrolowały przepływ informacji, a cokolwiek co przeszło przez ich ręce miało w szkole status najwyższej rangi. Newsów przybywało, ponieważ nieuchronnie zbliżał się dzień ukończenia szkoły przez przyjaciółki. Co chwile dostawały nowe „CV" od uczniów niższych klas, którzy chcieli przejąć ich plotkarsko-informacyjne dziedzictwo.
Wśród kolejnych zgłoszeń Zosia zauważyła zdjęcie, które przykuło jej uwagę
- Aga...Spójrz...
Oczom dziewczyny ukazała się fotografia robiona z ukrycia, na której pierwszoklasistka stała obok sporo od niej starszego mężczyzny w galerii handlowej. Nic zaskakującego w tym zdjęciu by nie było, gdyby nie to, że mężczyzna dawał dziewczynie sporą liczbę banknotów, a wiadomość poniżej, dopełniła dzieła:
- Czy wiecie czym zajmuje się wasza koleżanka? – przeczytała zdziwiona Aga – Przecież my nie znamy tej dziewczyny.
- To ta pierwszoklasistka, przewinęła się jakoś w tej make upowej aferze.
- Serio, może rzeczywiście... Tylko co to ma znaczyć i co mamy zrobić z tym info?
* * *
Nastał kwiecień, a w jednorodzinnym segmencie pod Łodzią jak zwykle wieczorem panował chaos. Dorastający syn właścicieli biura nieruchomości szykował się na trening siatkówki. Na stałe mieszkał ze swoją dziewczyną w Bełchatowie, ale bardzo często bywał w rodzinnym domu. Właściwie można było powiedzieć, że nigdy się z niego nie wyprowadził.
- Idziesz na trening? – zapytał syna krzątającego się po całym domu ojciec
- Właśnie wychodzę... - odpowiedział siatkarz
- Zabierasz młodą?
Młodsza córka przedsiębiorców od czasu do czasu również uczęszczała na treningi. Jednak nie tak regularnie jakby chcieli jej rodzice i trener, który zwiastował dziewczynie karierę, jeśli tylko zaangażowałaby się i skupiła na siatkówce.
- Pytałem, nie odpowiadała, wszystko z nią ok? – zmartwił się starszy brat
- Synu, skąd mam wiedzieć. Może źle się czuje, bo do szkoły też nie chciała iść... - ojciec siatkarza
- A może to coś w szkole? – chłopak nie dawał za wygraną
Siatkarz stwierdził, że musi dowiedzieć się o co chodzi, to w końcu jego siostrzyczka, mimo, że miała już siedemnaście lat, to zawsze dla niego była malutka. Zastukał w drzwi i nacisnął klamkę, drzwi jednak postawiły opór i nie otworzyły się.
- Hej młoda wszystko ok?
- Tak, idź sobie – dobiegł go zachrypnięty głos zza drzwi
- Ale wiesz, że zawsze mi możesz powiedzieć?
- Nie musisz już jechać na trening? – dziewczyna jak najszybciej chciała skończyć tę rozmowę. I tak mu nic nie powie, bo niby co miałaby mu powiedzieć. Wszystkiego dowie się od swojego przyjaciela z drużyny. Chłopak w zeszłym roku skończył to samo liceum, ale wciąż ma tam wielu znajomych i wszystkie plotki prędzej czy później trafiały.
- Ale wszystko ok? W szkole? – dziewczynę zirytowało to mocno, on lepiej wiedział co się dzieje w jej szkole niż ona
- W szkole jak zawsze, nic nowego... - odpowiedziała mijając się z prawdą
* * *
- Zosia pamiętasz to zdjęcie? Tej pierwszoklasistki? – Aga była poruszona
- Tak, a co? – Zosia, wzięła głęboki wdech, od początku miała mieszane uczucia co do tej sprawy. Miała nadzieję, że to była jednorazowa informacja, minął już prawie miesiąc. Jednak to pytanie Agi zwiastowało, że ta historia nie dobiegła końca.
- Dostałam wiadomość z tego konta. „Rozejrzyjcie się, niektórzy nauczyciele ze szkoły, też chętnie spotkaliby się na zakupy z wasza koleżanką". – przeczytała Aga
- Ale myślisz, że to serio? I to jeszcze z tym nauczycielem? – Zosia spytała z niedowierzaniem. Mimo, że czasem plotki, które puszczały miały bardzo mało wspólnego z rzeczywistością, to jednak ta historia bardzo poruszyła obie dziewczyny
- No nie wiem...
* * *
Koniec, to koniec – dziewczyna cały czas powtarzała w kółko pod nosem. Jej telefon cały czas wibrował i świecił. Popatrzyła na niego przez chwilę i wyłączyła. Miała dość, przez ostatni miesiąc stała chyba najpopularniejsza. A przynajmniej tematem numer jeden.
Jej starszy brat wyszedł na trening siatkówki, a rodzice siedzieli na dole w biurze i pracowali. Cisza i spokój biła z wnętrza całego domu.
Spakowała w plecak – spakowała to może za dużo powiedziane, wrzuciła kilka rzeczy – jakieś ubrania, laptopa i inne ważne dla niej drobiazgi. Zeszła na dół, włożyła buty, spojrzała w lustro. Zamknęła na chwile oczy, wzięła głęboki wdech.
- Dobra, robię to... Nie ma innej opcji... - pomyślała
Wypuściła powietrze, nacisnęła klamkę, otworzyła drzwi i wyszła. Doszła do furtki i nie oglądając się za siebie, ruszyła w ciemność.
![](https://img.wattpad.com/cover/236130369-288-k869589.jpg)
CZYTASZ
Plotka
FanfictionCzy plotka może zniszczyć komuś życie? Jak daleko można się posunąć w zemście? I czy przeszłość zawsze nas dogoni, a prawda wyjdzie na jaw?