~21. Wybuch emocji

233 7 56
                                    

Siedziałem na łóżku, szlochając, a do moich pleców przytulony był Dylan, który nadal starał się mnie uspokoić. Przez chwilę udało mi się przestać płakać, ale niedługo potem znowu wybuchałem. Cały czas słyszałem słowa Froya i nadal odczuwałem próbę jego nauki. Czy miałem powód, żeby mu ufać? Sam nie wiem. Chciałem wierzyć, że to co mówił to nie była prawda, ale z każdą sekundą uważałem, że miał rację, przez co czułem się gorzej. Ja naprawdę byłem uzależniony od Dylana. On był pierwszą osobą, do której szedłem, gdy miałem jakiś problem. Czułem się przy nim dobrze i bezpiecznie i wariowałem, kiedy nie było go obok mnie. Froy miał rację. Nie potrafiłem sobie radzić bez niego.

Po raz kolejny z moich oczu wypłynęła ogromna fala łez. Chciałem je zatrzymać, ale świadomość tego, że Froy miał rację nie pozwalała mi na to. Dylan ścisnął mnie mocniej i szeptał do mojego ucha, żebym nie płakał, że wszystko w porządku i nie mam się czego bać. Ja jednak uważałem inaczej. Miałem się czego bać.

- Powiesz mi w końcu co się stało? - spytał Dylan, gdy uspokoiłem się na trochę dłużej.

Wytarłem z twarzy łzy i westchnąłem głęboko. Usiadłem przodem do Dylana, abym mógł na niego spojrzeć. Widziałem w jego oczach wyraźną troskę, smutek i przejęcie. Wiedziałem, że się o mnie martwił, więc nie chciałem trzymać go dłużej w niepewności i zacząłem mówić:

- Znowu miałem ten sen z tobą i setką chłopaków. Tym razem nie skończył się szczęśliwie. Zaprowadziłeś mnie do jakichś drzwi i kazałeś przez nie przejść. Zrobiłem to i znalazłem się na korytarzu, a pod szafkami stali ci chłopacy. W pewnym momencie usłyszałem głos Froya. Pytał, czy wierzę w twoją przemianę. Mówił, że to tylko przykrywka, że wcale mnie nie kochasz i że traktujesz mnie jak zwykłą zabawkę. Zacząłem krzyczeć i mówić, żeby się zamknął. On zaczął tłumaczyć mi, że nie potrafię zapanować nad emocjami, bo nie ma tam ciebie. Powiedział, że jestem od ciebie uzależniony i zawsze kiedy jest mi źle, to idę do ciebie. Zaczął się mnie pytać co bym zrobił, gdyby ciebie nagle zabrakło. Uważał, że pewnie bym się pociął albo próbował skoczyć z dachu. Potem znalazłem się w jakimś pomieszczeniu. Ty też tam byłeś. Froy znowu zaczął mówić o twojej przeszłości, o tym, że się nie zmieniłeś, że wcale mnie nie kochasz. Byłeś blisko mnie, przez co byłem spokojny, ale zacząłeś się oddalać, a ja coraz bardziej nad sobą nie panowałem. W końcu całkowicie zniknąłeś, a ja zacząłem wariować. Froy chciał nauczyć mnie kontrolować swoje emocje bez ciebie, ale bałem się, że zamiast mnie uczyć, zrobi coś złego. Powiedziałem mu, żeby dał mi spokój, więc w końcu postanowił to zrobić. Byłem na skraju całkowitego wariactwa. Płakałem, krzyczałem i czułem w środku ogromny ból, który ciągle narastał. W końcu udało mi się obudzić, ale potem bałem się zamknąć oczy, bo myślałem, że znowu nie będę mógł ich otworzyć i zostanę w tym chorym śnie.

Dylan przytulił mnie do siebie i pozwolił, abym pozbył się wszystkich negatywnych emocji. Objąłem go mocno, a z moich oczu znowu wypłynęła fala łez.

- Spokojnie, aniołku. Nie płacz już - poprosił brunet, gładząc mnie po plecach. - Nie słuchaj tego idioty. On nie ma racji. Nie traktuję cię jak zabawkę i nie przeszkadza mi, że przychodzisz do mnie, gdy jesteś smutny. Wiesz, że zawsze ci pomogę, tak? Nie wierz mu w to co mówi. On chce cię tylko złamać i sprawdzić jak długo wytrzymasz. Nie daj mu się.

Westchnąłem głęboko, czując dziwną lekkość. Słowa Dylana mocno mnie uspokoiły. Wiedziałem, że mogłem mu ufać i że on zawsze był ze mną szczery. Ścisnąłem go mocniej, a po chwili poczułem jak brunet wplata palce w moje włosy. Zawsze, gdy tak robił czułem się senny, a teraz nie było inaczej. Moje powieki zaczęły robić się ciężkie i coraz bardziej się zamykały. Chciałem je otworzyć, bo bałem się, że znowu utknę w tym śnie, jednak moje ciało nie chciało ze mną współpracować. Zacząłem się wiercić, ale uspokoiłem się trochę, gdy poczułem dłonie Dylana, które przesuwały się powoli po moich plecach.

Pierwsza miłość ~ Prywatny Anioł ~ część 1 •Dylmas•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz