Rozdział 3

372 30 8
                                    

-Dlaczego bronisz tego potwora? Jak tylko bestia przejmie nad nią kontrolę. Potwór będzie mógł użyć moc zwoju- oznajmił Mizuki

-Ponieważ ona nie jest Kitsune. Victoria jest inna. Jest wspaniałą uczennicą, którą szanuje- zaczął Iruka.

Dziewczynie zrobiło się ciepło w sercu. Nigdy nie słyszała miłych słów.

-Mimo, że nikt jej nie akceptuje jest zdeterminowana i bardzo się stara. Zdążyła już poznać czym jest cierpienie. Ona nie jest Lisim Demonem! To Victoria Namikaze z Wioski Liścia! - rzekł Mistrz Iruka.

Dziewczyna która była cała zalana łzami miała ochotę go teraz przytulić. Jednak wiedziała ,że to nie koniec. Wstała powoli z ziemi.

-Iruka, chciałem cię oszczędzić jednak nie mam już po co. Zdychaj!- krzyknął Mizuki. I od razu rzucił dużym shurikenem w niego.

-Więc to mój koniec?- wyszeptał Iruka.

Zanim się zorientował Victoria kopnęła Mizuki.

-Połóż ręce na mistrzu Iruce, a zginiesz w męczarniach- krzykła Victoria.

-Stul pysk! Takie dzieciaka jak ty zabije jednym ciosem- oznajmił Mizuki.

Dziewczyna powoli się uśmiechnęła.

-Więc może spróbujesz? Oddam ci to po tysiokrać!- krzyknęła.

Zrobiła pieczęcie i krzyknęła:

-Kage bushin no jutsu!

Wkoło niej pojawiło się tysiąc klonów. Iruka lekko zaskoczony ,ale zarazem się uśmiechnął.

-To nie są byle obrazy. To są prawdziwe klony- wyszeptał Iruka.

-Co to ma być?!- krzyknął Mizuki

-Coś nie tak?

-Dawaj śmiało!

-Miałeś ściągnąć mnie na hita!

-Zapraszamy!

Mizuki powoli dostawał głupawki. Każdy jej klon mówił takie same zdanie, a jeszcze było jej bardzo dużo, aż upadł na trawę z przerażenia.

-Jeśli ty nie chcesz przyjść do nas , to my pójdziemy do ciebie!- oznajmiła dziewczyna.

Przerażony Mizuki zasłonił się rękoma. Jednak to nie podziałało. Każdy klon zaczął biec do niego i go bić. Po kilku minutach leżał cały zakrawiony na twarzy.
Lekko podrapała się na głowie.

-Może trochę mnie poniosło. Mistrzu Iruko, nic panu nie jest? - oznajmiła Victoria.

-Jakoś żyje- powiedział.

Dziewczyna się uśmiechnęła wesoło. Od razu zaczęła podchodzić do swojego mistrza.

-Mam coś dla ciebie , Victoria- powiedział z uśmiechem na twarzy.

-Co takiego!?- krzyknęła z uśmiechem na twarzy.

-Musisz zamknąć oczy- oznajmił.

Dziewczyna zamknęła oczy i poczuła ,że mistrz Iruka zdejmuje jej gogle.

-Długo jeszcze?- spytała się.

-Już

Otworzyła lekko oczy i zauważyła go bez ochraniacza.

-Gratulacje ukończenia akademii- oznajmił z uśmiechem na twarzy.

Lekko zaskoczona powoli zaczynała się uśmiechać. Od razu skoczyła i przytuliła mocno mistrza Irukę.

+Potwór Kitsune+ •Naruto•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz