Abi!
- Tak?
- No pomóż mi!- powiedziała z wyrzutem Nela.
- Jak widzisz sama sobie ledwo radzę.
- Dobra, dobra otwórz drzwi. - powiedziała i mnie wyminęła. Włożyłam resztę rzeczy do torby i poszłam do mieszkania. Położyłyśmy walizki na podłodze w przedpokoju. Był z nimi tylko problem.
- Wogóle, nie uwierzysz.- powiedziała podekscytowana Nela.
- Zaskocz mnie.- westchnęłam obojętnie.
- Pod kamienicą poznałam dwóch przystojnych chłopaków i jak się okazało jeden z nich mieszka na naszym piętrze.- momentalnie zamarłam.- Zaprosili mnie na imprezę i ty też możesz przyjść- wyszczerzyła się do mnie.
- Ja nie wiem czy to jest dobry pomysł.- powiedziałam niepewnie.
- No proszę. Mamy okazję na świetną zabawę już pierwszego dnia w Londynie.
- Nie specjalnie mam na to ochotę.- usta wykrzywiły mi się na wyobrażenie sobie mnie na imprezie tego dupka, którego już miałam okazję znienawidzić a znam go zaledwie jakieś 10-15 minut.
- No proszę!!!- zaczęła błągać. O nie tylko nie to!- Zrobię wszystko!- ehhh... Jak on się na coś uprze to nie ma zlituj.
- No dobra poddaję się.- krzyknęłam zrezygnowana.
- Łatwo poszło.- uśmiechnęła się chytrze. To było w planie. Czemu ja zawsze tak jej łatwo ulegam?
----- Kilka godzin później -----
Siedzę w swoim pokoju i kończę układać ubrania w szafie. Nie wiedziałam, że jest tego tak dużo.
Do imprezy zostały dwie godziny. Nie wiem w co się ubrać, bo nie podczas pakowania się nie przewidziałam tego, że tak szybko wybiorę się na imprezę.
- Zaczynasz się już szykować?- nagle do pokoju weszła Nela.
- A widzisz żebym chociaż zaczęła?-spytałam ironicznie.
- No bądź taka markotna. Zobaczysz będziemy się świetnie bawić.
- Yhym. Tylko nie mam w co się ubrać.- i nie mam ochoty być w tym samym pomieszczeniu co ten idiota.- dodałam już w myślach.
- Poczekaj zaraz coś wykąbinuję. Takie zmartwienia to nie ze mną.- mogłam się tego spodziewać. Zaczęła przeglądać moje ubrania.
- Nie masz żadnej sukienki?- spytała zaskoczona.
- Wiesz co nie myślałam o sukienkach, gdy pakowałam rzeczy do walizki, bo tak się składa, że raczej zależało mi bardziej na tym by jak najszybciej wyjść z domu.- wkurzyłam się i jednocześnie zrobiło mi się przykro.
- Abi... Przepraszam, ja nie chciałam.- zaczęła przepraszać.
- Nela. Daruj sobie. - nie potrzebuję teraz jej łaski.- Po prostu daj mi coś co mogę ubrać i skończmy ten temat.- pokiwała głową i poszła do swojego swojego pokoju.
Wróciła po kilku minutach że śliczną kremową sukienką, była akurat w moim stylu.
- Jest śliczna.-powiedziałam przykładając ją do swojego ciała.
- Tak właśnie myślałam, że ci się spodoba.-uśmiechnęła się delikatnie.- Butów pewnie też nie masz. Zaraz ci przyniosę.- i wyszła. Ciągle patrzę na sukienkę, jestem nią zauroczona. Nela doniosła mi do niej czarne szpilki, które również przypadły mi do gustu.

CZYTASZ
Confident | l.t
Fanfiction"Wszystko w życiu jest tymczasowe więc jeśli coś idzie dobrze, trzeba się cieszyć bo nie będzie trwać wiecznie, a jeśli coś idzie źle, nie martw się to też nie będzie trwać w nieskończoność" Czy w tym przypadku będzie tak samo...?