Mateusz
Powrót do Warszawy był zderzeniem z rzeczywiścią. Z lotniska odebrał mnie mój trener Igor, a prywatnie brat Roksany. Kwiatkowscy zostawili mnie pod blokiem. Spojrzałem na samą górę, gdzie mieścił się mój apartament i westchnąłem głośno.
Przywitałem się z portierem, który poinformował, że od razu zauważył, że mnie nie ma, bo w końcu w bloku była cisza.
Wpakowałem się z walizkami do windy i wjechałem na najwyższe piętro. Chwile szukałem kluczy po wszystkich kieszeniach i w końcu wszedłem do mojego lokum. Poraziła mnie panująca tam cisza.
Opadłem na kanapę i wtedy doszło do mnie, jak bardzo brakuje kogoś przy moim boku. Kogoś, kto rzucił by mi się na szyje, kiedy wracam do domu, porozmawiał i był ze mną. Tak po prostu.
Tydzień spędzony z Alex dawał mi dziwne poczucie, że to ona powinna być tą osobą. Złapałem się za głowę. Co ja w ogóle pierdolę. Żadna laska nigdy nie zawróciła mi w głowie i to nie mogło się zmienić. Nie było takiej opcji.
Podszedłem do szafki i odetchnąłem z ulgą, kiedy okazało się, że znajduje się tam jeszcze kilka blantów. Pomyślałem, że na dniach będę musiał uzupełnić moje zapasy. Oparłem się o kuchenny blat i podpaliłem używkę.
- Co się gapisz? - rzuciłem, zwracając się do mojego portretu, wiszącego nad kanapą.
Bardzo podobał mi się ten obraz, który dostałem w prezencie od jakiejś fanki. Uśmiechnąłem się jakby nie było sam do siebie, wtem usłyszałem, jak dzwoni mój telefon.
- Czego? - odparłem.
- Jesteś już w Polsce?
- Jestem...
- To przyjeżdżaj do studio - powiedział z entuzjazmem mój przyjaciel - Siedzimy z Adrianem i... No musisz to usłyszeć...
- Lepiej mi powiedz, kiedy mogę nagrać „Sexoholika"...
- Pracoholik z pewnością znajdzie ci jakiś termin - tym razem odezwał się Beteo - Dawaj do nas Żaba, musisz nam opowiedzieć wszystko o tej blondynie...
Momentalnie przed moimi oczami pojawiła się Leblanc. Kurwa.
- Dobra, spalę blanta i się zbieram - odparłem.
Jak powiedziałem tak się stało. Dwadzieścia minut, po wzięciu szybkiego prysznica i przebraniu się w czyste ubrania byłem w Uberze.
Pan nie był zbyt rozmowny, dlatego postanowiłem zadzwonić do Opoczna. Wiedziałem, że mama pewnie martwiła się moim wyjazdem, więc musiałem przekazać jej, że wszystko dobrze.
W końcu dojechałem do Urbanowicza. Prychnąłem kolejny raz musząc oglądać ten obskurny budynek. Powinni coś z nim zrobić...
- Siema - rzuciłem na wejściu - Mogę wchodzić do kabiny?
- Nie tak szybko - zaśmiał się Połoński - Opowiadaj.
Zdjąłem z siebie płaszcz i odwiesiłem go na wieszak. Usiadłem na kanapie koło blondyna i automatycznie położyłem nogi na krawędzi stołu.
- O czym? - spytałem, chociaż doskonale wiedziałem kto ich tak ciekawi.
- To jest ta stylistka? Alex, tak? - Jachu oderwał się na chwile od monitora i przerzucił swój wzrok na mnie.
- Tak.
- Może coś więcej? - zaśmiał się Bet - Jaka jest w łóżku?
- Nie spałem z nią - powiedziałem cicho.
CZYTASZ
Deficyt emocji | Żabson
FanfictionParyż, miasto zakochanych. Stylistka gwiazd Alexis Leblanc dzięki swojemu ojcu zna to miasto prawie tak dobrze, jak rodzinną Warszawę, z której pochodzi jej mama. Dzięki swojej koleżance na Fashion Weeku poznaje Mateusza, o którym wcześniej słyszała...