Alexis
- Co to miało być? - spytałam, kiedy Patryk opuścił pokój.
- Powiedziałem, żeby nie nazywał cię niuńką...
- Bardziej mnie interesuje to co powiedziałeś później Mateusz - przerwałam mu.
- Kurwa - westchnął - Wiesz, że jestem w to wręcz beznadziejny, bo nie zadawałem tego pytania chyba z dziesięć lat...
- Nie wierze - mruknęłam.
- Możemy spróbować Alex? Być... Być razem? W związku?
- Masz racje, beznadziejny w to jesteś - zaśmiałam się.
Posłał mi krzywy uśmiech, jednak widziałam, jak stresuje się, czekając na odpowiedź. Niespotykany widok.
- Czego ode mnie oczekujesz co? - postanowiłam, że nie będzie tak łatwo.
- Alex, o co ci...
- Przylatujesz do mojego Paryża, zabierasz mnie na randki, wyzywasz od dziwek, błagasz na kolanach o wybaczenie i co?
- Ja... - był absolutnie zmieszany, chyba nigdy nie widziałam go w takim stanie.
- Oczekujesz, że co? Że wsiądę w samolot, polecę do jebanej Tajlandii, prześpię się z tobą i zostanę twoją dziewczyną?
- Dwa pierwsze już zrobiłaś - powiedział cicho.
- Trzecie też - zaśmiałam się - Jezu Mati, przecież się zgrywam do cholery.
Teraz on też się uśmiechnął.
- Ty wredna małpo - mruknął, zamykając mnie w szczelnym uścisku.
- Ej, bo się rozmyślę - pogroziłam mu palcem.
- Nie dopuszczam do siebie takiej możliwości - szepnął, po chwili składając pocałunek na moich ustach.
- Myśle, że powinnam pochwalić się całemu światu, że jestem dziewczyną Żabsona - rzuciłam sarkastycznie.
- A ja myśle, że powinnismy zrobić to, co wieczorem - odparł w przeciwieństwie do mnie bardzo poważnie.
Podniósł do góry materiał luźnej koszulki i ułożył dłoń na mojej piersi.
- Kurwa, Mateusz - jęknęłam - Mieliśmy iść na śniadanie.
- Poczekają - mruknął.
Zaczął całować mój dekolt, a telefon na jego łóżku zaczął wibrować. Jedno połączenie, dwa, trzy. I ciągłe dźwięki nowych wiadomości.
- Cholera - odetchnęłam go lekko i sięgnęłam po iPhone'a.
Uśmiechnęłam się, widząc zdjęcie na tapecie, jednak mniej wesoło było mi z powodu widniejącego na ekranie imienia i nazwiska.
- Serio? - spytałam, patrząc na telefon chłopaka.
- Co?
Podałam mu urządzenie. Uśmiechnął się.
- Ola Nowak pyta, czy wystąpię jako niespodzianka na urodzinach Angeliki Muchy - powiedział.
- I co z tym zrobisz? - zmarszczyłam brwi.
- Spytam mojej dziewczyny - mruknął.
Zaczął składać pocałunki w przypadkowych miejscach na mojej twarzy, w końcu doszedł do ust i zassał moją dolną wargę.
- Zgoda - ustąpiłam - Ale pod warunkiem, że zabierasz mnie ze sobą.
- Jasna sprawa - powiedział - Jacha też weźmiemy. I ogólnie napisze do ziomali...
CZYTASZ
Deficyt emocji | Żabson
FanfictionParyż, miasto zakochanych. Stylistka gwiazd Alexis Leblanc dzięki swojemu ojcu zna to miasto prawie tak dobrze, jak rodzinną Warszawę, z której pochodzi jej mama. Dzięki swojej koleżance na Fashion Weeku poznaje Mateusza, o którym wcześniej słyszała...