Weszłam przez przejście w ścianie do lochów i skierowałam się do swojego dormitorium.
W pokoju wspólnym siedział Malfoy, Zabini i Eli. Nie usiadłam obok nich tylko poszłam do swojej sypialni. Weszłam do łazienki i skorzystałam z prysznica. Wylałam tyle ciepłej wody, że dla mojej współlokatorki może nie wystarczyć. Ubrałam ciepłą piżamę i poszłam do łóżka. Dziewczyna leżała u siebie rozpromieniona radością.
- Z czego się tak cieszysz? - zapytałam z uśmiechem na twarzy
- Blaise mnie pocałował! A ty co taka szczęśliwa?
- Wow to super gratulacje. - opowiedziałam jej całą akcje jako kot - ...i pogodziłam się dzięki temu z Harrym.
- Cieszę się razem z tobą. Tylko wiesz, że pierwsze zadanie już za kilka dni? - teraz mnie zatkało - Nie wyglądasz najlepiej jesteś strasznie blada połóż się. Maja właź do łóżka! Jutro jest wyjście do Hogsmeade, a to nasze pierwsze.
Posłuchałam przyjaciółki i poszłam spać. Miałam nocne koszmary. Bałam się, że Harry umrze. Miałam wizję jak pożera go smok. W sumie jestem ciekawa pierwszego zadania. Znając naszego dyrka nie będzie łatwe. Wolałam jednak się nad tym nie zastanawiać i zasnęłam.
Jest obecnie 9:00 i o dziwo Eli już nie śpi. Siedzi teraz w łazience a ja leżę w łóżku. Dobra czas wstać - powiedziałam do siebie. Wyszłam z pod ciepłej kołdry i poszłam do swojej szafy. Wyjęłam fioletowy dres i biało czarne buty.
Eli wyszła z łazienki a ja skorzystałam z prysznica. Wyszłam po 10 minutach i założyłam swój komplet. Po jakimś czasie Eli skończyła swój makijaż. Ona pomalowała się mocno a nie tak jak ja. Na moim oku był tylko lekki fiolet.
Na śniadaniu było całkiem sporo osób. Zobaczyłam ja mój brat i jego dwie koleżanki próbują uciec z tłumu w którym cały czas od kogoś obrywają pięścią.
Wybrałam do jedzenia naleśniki z dżemem. Były pyszne. Rozmawiałam z Malfoy'em i Eli unikając wzroku Blaise'a i Pansy.
- Potter idziesz dziś to Hogsmeade? - zapytał mnie chłopak o blond włosach
- Tak, a ty Malfoy?
- Też się wybieram. Może pójdziemy razem? - strasznie się zdziwiłam tym pytaniem
- Yyyyyy... czemu nie? W końcu potrzebuję przewodnika. - Eli patrzyła na mnie jak idiotka
- A ty Wiliams z kim idziesz?
- Ja idę z moim chłopakiem. - powiedziała Eli a Malfoy zrobił minę typu ,,a, to było oczywiste"
Wyszliśmy ze śniadania i skierowaliśmy się do lochów by zabrać swoje rzeczy i pójść do Hogsmeade. Na dworze nie wyglądało zbyt przyjemnie. Zabrałam swój mały przezroczysty plecaczek, założyłam złoty wisiorek który kiedyś dostałam od Harry'ego z napisem ,,Maja". Spakowałam na wszelki wypadek również jakąś kurtkę, pieniądze, parasol i telefon. Wyszłam i zobaczyłam w pokoju wspólnym Malfoya. Czekał na mnie.
- I co Potter gotowa?
- Tak, Malfoy
- Dobra tylko do twojego brata mówi się po nazwisku ty jesteś Maja i kropka.
- Super, a Draco muszę iść jeszcze na chwilę do Snape'a, ok? - kiwnął głową - idź już do sali wejściowej chyba, że zaczekasz tu.
- Idę do sali wejściowej.
Wyszliśmy razem z lochów i skręciliśmy w dwie różne strony. Poszłam do Snape'a, bo chciałam się o coś zapytać. Pod drzwiami nikogo nie było. Na to liczyłam. Zapukałam i od razu usłyszałam ,,proszę".
CZYTASZ
Maja Potter
FanfictionZłamane serce, depresja, wojna, rywalizacja, przyjaźń. Maja Potter to zakręcona nastolatka, zasłonięta cieniem starszego brata Harry'ego. Kiedy po raz pierwszy wsiadła do expresu jadącego do Hogwartu nie wiedziała, że wszystkie jej plany i marzenia...