Puszysty Artbook

~11~ idk

Dobry

Dzisiaj mam jeden rysunek, który jednak mi się absurdalnie i nie wiem czy słusznie podoba, bo szkic był lepszy, miał mega potencjał a efekt jest ogólnie do dupy

W sumie bywało gorzej, na przykład z ostatnią pracą na konkurs jkskskxs

Tego

Nie, to nie jest praca z dzisiaj jakby co

Serio szkic tamtego rysunku też się nieźle, cholera, zapowiadał, w dodatku planowałam pierwszy raz w życiu zastosować na rysunku kompozycję, która miałaby zaplanowany tor poruszania się po niej wzroku (tzw. Visual storytelling) i wszystko szlag trafił, kiedy przyszło do rysowania tych łażących trupów, w dodatku musiałam się na jakiś czas przenieść na telefon (właśnie na etapie trupów) ogólnie mam nadzieję, że ten chaos da się lubić

Nie wiem czemu dopiero teraz omawiam ten rysunek

Mnie też już szlag powoli trafia, aż z tego wszystkiego zaczęłam pracę nad modelami 3d i normalnie kuźwa nie poznaję siebie fakkk ja już nie mogę, no i jeszcze to tego nauka, w której się ostatnio nieźle opuściłam, no i przez tydzień byłam chora i mimo, że starałam się wszystko regularnie nadrabiać, ale co mi z tego

Gówno, nie daję rady z tym i brakuje mi chęci do życia ahh

Zaraz czy ja na samym początku powiedziałam, że ten rysunek mi się podoba, tak? No więc tak, niektóre elementy są nawet ok. Ale wydaje mi się, że chyba za długo nad nim siedziałam i muszę sobie świeżym okiem na to spojrzeć za kilka dni. I wstawiam, póki mi się nie odwidziało

Nic tu nie napiszę poza tym, że jest to parka moich ukochanych oc, Kaeren i Remiela w takiej no... ciekawszej formie. Ziomek jest wampirem, a ruda hemm hemm ciężko to określić

Ma cechy pozostałe w efekcie ubocznym po opętaniu przez istotę demoniczną

Wiem, strasznie mądrze to brzmi i w ogóle całe to wersum jest mądre jak cholera

O rany, znalazłam swój rysunek sprzed roku z painta, hihihi. Tak to jest Remiel lol. Jakie to były czasy, kiedy jeszcze miałam jakiś dystans do tego, co rysuję... bosz, chcę, żeby powróciły 😧

Żegnam, nie mam siły żyć już, papapa

Edit:

refka, bo zapomniałam

Jeny, ten pan ma takie śliczne dołeczki, jak ja je kocham awwww

W ogóle słodziaśne jest to zdjęcie, no lof