8/ Hands off

458 27 0
                                    

- Musisz być cierpliwy, Niall- mruknęłam i zahaczyłam swoim biustem o jego nos.

Chłopak jęknął i przeniósł ręce na moje pośladki.

- Niall- powiedziałam stanowczym głosem- Ręce przy sobie.

Chłopak westchnął głośno i położył je za sobą.

- Możemy oszczędzić sobie tę grę wstępną, Sam?

- To nie jest żadna gra- wymruczałam i przejechałam swoim palcem po jego dolnej wardze, a on go delikatnie ugryzł. Zabrałam palec z jego ust i przeniosłam go na jego spodnie.

- Całe szczęście, że wybrałem luźniejsze spodnie, bo w innym wypadku leżałyby już na podłodze, a Ty klęczałabyś przede mną i...

- Za bardzo się rozmarzyłeś książe. Nie mam zamiaru tego robić.

Chłopak zrobił smutną minę i przeniósł jedną ręke na moje biodro a drugą głaskał mój zarumieniony policzek.

- Bynajmniej nie mam zamiaru robić tego dzisiaj.

- Proszę, Samantho. Chcę poczuć Twoje śliczne usta wokół mojej długości.

Zeszłam z Niall'a i przez przypadek upuściłam swój pierścionek. Odwróciłam się tyłem do chłopaka i podniosłam go, zginając się w pół przy czym eksponując Niallowi moje rajstopy, przez które prześwitywała bielizna. Założyłam go sobie z powrotem na palec i spojrzałam na chłopaka. Niall dyszał szybko i ciężko, a na moje usta wkradł się uśmiech, ponieważ to ja doprowadziłam go do takiego stanu.

- Nie kuś kusiciela, złotko- chłopak z ręką przyłożoną do swojego krocza pobiegł do łazienki.

Zaśmiałam się w duchu i usiadłam na krawędzi miękkiego materaca. Niall wrócił po około 30 minutach w samych bokserkach, a strugi wody z mokrych włosów spływały po jego umięśnionym torsie.

- Wiesz o tym, że impreza nadal trwa?

- Już nie, wywaliłem ich wszystkich przed wzięciem prysznica- chłopak mrugnął do mnie znacząco, a ja uśmiechnęłam się nieśmiało.

- Oh, okej. A więc ja już pójdę, cześć.

- Możesz zostać, jeśli chcesz.

- Zostanę, bo wiem że tego pragniesz.

Niall prychnął i wyjął z szuflady swój T-shirt.

- Możesz w nim spać- rzucił nim w moją stronę i zaśmiał się cicho- Możesz przebrać się tutaj. Nie, że coś ale widziałam Cię wcześniej w bieliźnie i chcę to powtórzyć. Wiem, że Ty też chcesz.

Niepewnie zdjęłam basebollówkę i top, i szybko nałożyłam koszulkę Niall'a. Zdjęłam spódnice oraz swoje vansy i odłożyłam wszystko starannie na oparcie kanapy.

Położyłam się obok chłopaka w jego łóżku, kiedy przusunął się do mnie i zaczął ocierać się swoim kroczem o moje.

- Niall, nie zaczynaj.

- Samantho, nie kuś mnie.

- Dobranoc- szepnęłam i wtuliłam głowę w poduszkę, zakrywając się cała kołdrą.

- Branoc- mruknął do mojego ucha, a ja wiedziałam, że się uśmiecha, więc zrobiłam to samo i zasnęłam wdychając zapach Niall'a.

Kolejne dwa dni spędziłam w domu oglądając filmy i przeglądając Tumblra. Ominęła mnie impreza u Jenny, ale nie żałuję, ponieważ słyszałam od Julie, że grali w butelkę. Na seks. Tak więc, jestem bardzo zadowolona, że zostałam w domu. Poza tym na dworze padało, więc tym bardziej nie miałam ochoty wychodzić z łóżka.

Jutro odbywa się impreza u Niall'a na którą nie mam zamiaru iść. Nie wiem jak on funkcjonuje. Co kilka dni chodzi na domówki lub do klubów.

Przeraża mnie wizja, że Lily powoli zamienia się w jedną z ciągłych imprezowiczek. Od incydentu z Niallem, między nami nie jest już tak jak kiedyś. Obecnie nie mogę zdradzić jej żadnej tajemnicy, ponieważ wiem, że po pijaku ją wygada. Zawsze tak robiła. Chociaż inni brali to za żart, ja czułam się skrzywdzona, że nie dochowała sekretu.

W tle cichej muzyki usłyszałam pukanie do drzwi.

- Proszę- krzyknęłam i wyłączyłam piosenkę.

- Cześć- do pokoju wszedł wesoły Niall, ubrany w czarną bluzę, siwe dresy i białe adidasy marki Supra. Na jego głowie znajdował się snapback, a w ręku biały iPhone.

- Hej- mruknąłem i zakryłam się kocem, gdy zorientowałam się, że mam na sobie tylko bluzkę, przez którą prześwituje stanik i czarne bokserki.

- To nie tak, że nie widziałem Cię wcześniej w bieliźnie.

- Niall...

- Słucham- chłopak uśmiechnął się i po chwili poczułam, że materac ugina się pod jego ciężarem.

- Nie wspominaj o tym nikomu. Chyba, że już wygadałeś się już wszystkim kolegom.

- Nie zrobiłem tego, jakbyś chciała wiedzieć. Chociaż bardzo chciałem, żeby wszyscy wiedzieli, że dotykałem Cię jako pierwszy.

- Niall- jęknęłam, a on zrzucił ze mnie kołdrę i posadził na swoich kolanach- Jak tu wszedłeś?

- Drzwi były otwarte. Twoja ciocia jest z Katherine na zakupach.

- Huh, skąd o tym wiesz?

- Kitty mi pisała.

- Po co tu przyszedłeś?

- Zadajesz dużo pytań, wiesz? Przyszedłem, aby powiedzieć Ci, że idziesz na imprezę.

- Nie idę- skrzyżowałam ramiona na piersi, a Niall się uśmiechnął.

- Idziesz, to moja impreza. Nie możesz jej ominąć.

- Mogę wszystko, Niall.

- Dlatego przyjdziesz na moją imprezę. A jeśli nie, to sam po Ciebie przyjdę i zaniosę siłą.

- Nie trudź się, przyjdę. O której jest?

- 21, ale przyjdź wcześniej. Pomożesz mi przygotować imprezę, prawda?

- Niech będzie.

- Zadzwonię po Ciebie.

- Okej, okej.

- Emily będzie?

- Nie, spędza noc u swojego chłopaka.

- Co? Ona ma chłopaka? Czemu mi nie powiedziała? Kim on jest?

- Luke Malik

Only Friends? Only Friends! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz