15/ Why are you worried about me?

462 23 3
                                    

Do imprezy zostało kilka minut, a w salonie już znajduje się mnóstwo ludzi.

Kiedy zauważam Niall'a, który ma na sobie czarne, obcisłe spodnie, biały T-shirt, na który założona jest bordowa kamizelka, a na jego blond włosach widnieje czerwony snapback( tył na przód), obciągam w dół swoje jeansowe shorty i uśmiecham się.

- Cześć- chłopak przytula mnie, a na mojej twarzy maluje się zdziwienie, bo woah, on robi to publicznie przy wszystkich swoich znajomych.

- Hej- mruczy mi do ucha i przegryza jego płatek- Chcesz zatańczyć?

- Uhm, taa, jasne.

Niall odrywa nasze ciała od siebie i ciągnie mnie za rękę i przeciskamy się przez spocone ciała na środek salonu.

Chłopak przyciska mnie do siebie, po czym kładzie ręce na moich biodrach, a ja kładę głowę w zagłębieniu jego szyi.

W głośnikach słychać remix piosenki Habbits, którą absolutnie kocham, więc odrywam się od Niall'a i zaczynam kręcić swoimi biodrami tuż przy kroczu chłopaka, na co z jego rozchylonych ust wydobywają się westchnięcia.

- Jeśli dalej będziesz tak robić, to...

Nie dałam mu skończyć, ponieważ musnęłam jego usta swoimi i odeszłam, ciągnąc go za rękę w stronę kuchni.

Ze stołu chwytam szklankę z drinkiem i przystawiam szkło do ust przechylając je, dzięki czemu pieczący alkohol rozlewa się po moim gardle

- Wiesz gdzie jest Max?- pytam biorąc kolejnego drinka do ręki.

- Nie, a Ty przystopuj z tymi drinkami, bo jak tak dalej pójdzie nie wytrzymasz do końca imprezy.

- Czemu się o mnie martwisz? Ważne, żebyś Ty wytrzymał.

- Ponieważ jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele jakby o siebie dbają, tak?

Skinęłam głową, a Niall posadził mnie na blacie kuchennym i zaczął ssać lizać i gryźć moją szyję.

- Niall...- jęknęłam, a on się uśmiechnął i włożył swoją dużą dłoń pod moje shorty- Niall, proszę, nie tutaj.

- Okej, dokończę do później- mrugnął do mnie, a ja zeskoczyłam z blatu z jego pomocą, ponieważ jeśli zrobiłabym to sama skończyłabym leżąc w szpitalu ze złamanymi kośćmi.

-------------------------------------------------------------

- Samantha, nie pij więcej- jęczy Niall wprost do mojego ucha.

- I kto to mówi? Wypiłeś z 10 rundek shotów, 7 drinków i kilka kieliszków wódki.

- Ale ja jestem przywzwyczajony do picia.

- Właśnie nieświadomie powiedziałeś, że jesteś alkoholikiem.

- Wiesz, że nie o to mi chodziło, huh?

- Tak, tylko sobie żartuje, Niall.

Chłopak zaśmiał się i posadził na swoich kolanach. Przycisnął swoje usta do moich i zaczął nimi zachłannie poruszać. Wsunął swój język, dzięki moim rozchylonym wargom, ale odsunęliśmy się od siebie, kiedy usłyszeliśmy czyjeś gwizdanie.

- Uhm, hej Max- poprawiłam swój tank top i wstałam, aby go przytulić.

- Cześć. Hej, hej. Ile wypiłaś?- zapytał odsuwając się ode mnie.

- Nie wiem, sądze, że nie za dużo, bo czuję się dobrze i zachowuje się normalnie.

- No właśnie widzę- stwierdził wskazując na mnie i na Niall'a robiąc w powietrzu serce swoimi rękami, a ja uderzyłam go łokciem w biodro, na co jęknął niezadowolony.

- Ej, za co to było?

- Za to- pokazałam w powietrzu serduszko i zagwizdałam.

- Przepraszam, że wam przerwałem. Pójdę już sobie, żebyście skończyli to do zaczęliście, tylko błagam zabezpieczajcie się. Jestem za młody na wujka- mrugnął do nas i wyszedł z domu, wcześniej biorąc swoją jeansową basebollówkę z kanapy.

- On. Jest. Kompletnie. Głupi- fuknęłam, a Niall się głośno zaśmiał.

- Więc...idziesz do siebie czy...

- Zostanę u Ciebie, jeśli chcesz- prychnął- Jasne, że chcesz. Wiem, że pragniesz mnie przelecieć. Może kiedyś pozwolę Ci to zrobić.

Tym razem to ja prychnęłam, a chłopak z powrotem pociągnął mnie na swoje kolana, a ja zachichotałam, gdy przycisnął swoje usta do moich i wsunął do nich język pieszcząc prsy tym moje podniebienie.

Chłopak złapał tył moich ud i wstał kierując się zapewne na górę do pokoju.

- O mój boże- pisnęła Katherine, ale Niall nic sobie z tego nie zrobił i dalej mnie całował.

Oderwałam się od niego i spojrzałam na uśmiechniętą kuzynkę.

Chłopak postanowił mnie na nogi i za naszymi plecami splótł razem nasze palce głaszcząc uspokajającą swoim kciukiem moją rękę.

- Czy wy...

- Nie- przerwał jej Niall, a moje w moje serce coś zakłuło. Mój żołądek zawiązał się w supeł, a Kitty nadal patrzyła na nas zdziwiona.

- Przyjaciele nie całują się, chyba że od seksu, ale wy nimi nie jesteście. Więc coś musi być na rzeczy, a ja się tego dowiem- zaczęła wymachiwać rękami i tupiąc nogą.

- Jesteśmy tylko przyjaciółmi- wymamrotał Niall- Nie pamiętasz, że nie bawię się w związki.

- Oh, Niall. Każdy się zakochuje, a Ty nie jesteś wyjątkiem- i z tymi słowami odeszła przelotnie patrząc na mnie i mrugając do chłopaka.

- Co to było?- wydusiłam, kiedy siedzieliśmy już w moim pokoju na łóżku.

- Nie mam pojęcia, ona jest dziwna.

- A ja zmęczona- przeciagnęłam się i ziewnęłam doprowadzając Niall'a do śmiechu.

- To nieprawda co mówiła Katherine, bo my jesteśmy tylko przyjaciółmi, prawda?

Skinęłam głową i wysiliłam się na uśmiech, chociaż miałam ochotę płakać, ponieważ on nigdy nie polubi mnie w ten sposób, bo on nie bawi się w związki i się nigdy nie zakocha.

Only Friends? Only Friends! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz