Minął tydzień od pierwszego dnia w szkole . I szczerze nie było tak zile , po weekendzie gdy przyszłam w poniedziałek ludzie już tak się mną nie jarali i zrozumieli że raczej nie trzymam się z popularnymi dzieciakami . MJ stała się moją najlepszą koleżanką jeszcze przyjaciółką nie mogę ją nazwać gdyż dopiero się poznajemy , ale już mogę z czystym sercem przyznać że to wspaniała dziewczyna , o wielkim sercu i wielkiej inteligenci . MJ nie da się po prosty nie pokochać i cieszę się że w tedy do niej podeszłam na stołówce . W weekend nawet byłyśmy razem w kinie a potem w parku rozłożyliśmy koc i leżąc na nim gadaliśmy jak bardzo beznadziejny był film i marudząc na naszą egzystencją i jaki beznadziejny jest ten świat . I jak zawszę nie daleko znajdował się mój ukryty ochroniarz jak zawszę tata moczył w tym palce kazał pilnować mnie po kryjomu . Heppy nie oszukujmy się ninja to on nie jest . Za każdym razem gdy próbował jakoś się ukryć w krzakach lub za drzewem kuł się o gałęzie albo potykał się o nogi , a najlepsze było gdy jakaś starsza pani zaczęła go bić torebką po głowie i goniła oskarżając go o to że ją podgląda . Resztę czasu spędziłam na nauce i pisaniu wiadomość z Peterem . Chłopak dostał mój numer od MJ oczywiście z czego się cieszę bo dzięki temu poznałam go trochę lepiej . Był skromnym chłopakiem , widać było że nie ma wielkiego doświadczenia z dziewczynami co było słodkie gdy próbował być nie ''grzecznym chłopcem'' . A jeżeli chodzi o Neda to jeden z najlepszych kupli jaki można mieć lubiący star wars .
W każdym razie aktualne jestem na korytarzu szkolnym ubrana w biały sweterek z dużymi brązowymi paskami , dżinsami z dziurami na kolanach i białe adidas , złoty naszyjnik i biały plecak na ramionach . Rozmawiałam z MJ i szłyśmy do klasy na fizykę dołączyła do nas Betty Brant którą jest z nami w klasie ale lepiej poznałam ją na kółku naukowym na który zapisałam się po rozmowie z MJ , była to sympatyczna dziewczyna o blond włosach z opaską na głowie i jasnymi niebieskimi włosami, należała też do szkolnych wiadomość które aktualnie leciały na korytarzu , w przyszłości chciała by zostać prezydentem albo ministrem . Rozmawiałyśmy o pracy na biologię mijając grupkę popularnych dzieciaków z Gwen Stacy na czele , pamiętacie jak mówiłam że jej raczej nie polubię o tuż nie pomyliłam się już drugiego dnia się o tym przekonałam na kółku gdy ta myślała że da radę mnie wyśmiać przed całą grupą i nauczycielem .Gwen uśmiechnęła się kpiąco i poszła dalej oczywiście nie byłam jej dłużna i sama odwzajemniłam jej wzrok kpiącym prychnięciem , z oddali zauważyłam Petera zawzięcie o czymś dyskutując z Nedem , gdy o wy chłopak mnie zauważył i uśmiechną się do mnie i wpatrywał się we mnie a nie na tą głupią Gwen co mnie ucieszyło bo z tego co się dowiedziałam od swojego źródła czytaj MJ Peter był zauroczony ową dziewczyną , przeprosiłam na chwilę dziewczyny i podeszłam do chłopaków .
-hej chłopaki o czym tak zawzięcie gadacie- spytałam się z zainteresowaniem i zerknęłam na Petera który cały czas nie spuszcza ze mnie wzroku , zarumieniona tym faktem szybko odwróciłam swój wzrok na Neda
-gadaliśmy o tym że chcemy się spotkać i zbudować gwiazdę śmierci ale Peter ma starz u twojego taty -powiedział a brązowo włosy chłopak spojrzał na kumpla z wymalowaną złością lekko szturchną go ramieniem , udałam że tego nie widzę i spojrzałam się ponownie na Petera
-no co?-spytał Ned
-nie nic -i dwuznacznie spojrzał się na przyjaciela a ten chyba zrozumiał aluzję i zaczął ponownie mówić
-znaczy się... ja mówiłem gwiazda śmierci-prychną - nawet nie wiem co to jest , chodziło mi o o ? ...siłownie tak siłownia -powiedział to lekko wahając się i z lekką dumom wypiją swoja pierś że udało mu się coś wykombinował
-siłownia ? chodzicie tam? -spytałam z lekką nie wiarą powiem szczerze Ned i Peter nie wyglądają na fanów sportów czy ćwiczeni , chodź czasem można zauważyć u Petera gdy ma obcisłe bluzki lub koszule jego mięśnie odznaczają się spod nich i ciekawa jestem w jakiej jest kondycji i dobra nie zaprzeczę z chęcią bym go zobaczyła bez koszulki.
-no tak kochamy ćwiczyć ,pocić i wyciskać-powiedział Peter z nie przekonująca miną , chyba sam nie mógł w to uwierzyć .
-to fajnie to może razem kiedyś poćwiczymy- spytałam
-to ty ćwiczy- spytał się Ned z zainteresowaniem
-no tak 3 razy tygodniowo a raz na jakiś czas biegam chodź tego akurat nie lubię -serio nie nawiedzę tego , chyba od kąd biegałam z wujkiem Stvem zawszę był szybszy i się z tego nabija, kurde tęsknię za nim
-to może kiedyś ...oczywiście z chęcią -Peter z uśmiechem mi odpowiada , słysząc nawoływanie dziewczyn szybko informuję chłopaków że musze iść i że pogadamy później , a zanim jeszcze odeszłam podchodzę bliżej brązowo o kiego i na ucho szepcze mu
-uwielbiam star wars-i szybko idę do dziewczyn próbując uspokoić moje szybkie bicie serca .
-Kto mi powie jak obliczyć przyśpieszenie liniowe między punktu a i b?- spytała się pani od fizyki za bardzo nie słuchałam zbytnio gdyż ciągle myślałam o Peterze i tego jego stażu u taty . Było to dla mnie dziwne bo tata nigdy mi nie wspomniał o żadnym konkursie , a tu nagle coś takiego i co niby tata robi z Peterem w trakcie spotkani . Przerwał mi donośny i przemądrzały głos Flasha Thompson z rynką w gażę odpowiedział .
-przemnożymy sinus konta przez grawitacje i podzielimy przez masę -powiedział dumnie ,uśmiechnęłam się gdyż wiedziałam że to nie poprawna odpowiedzi , bo wystarczy że masę uprościmy i weżniemy sinus razy grawitację, i już chciałam napomknąć swoje dwa grosze jak to ja ale pani mnie uprzedziła .
-nie Flash to zła odpowiedz , może ktoś inny -i rozejrzała się po klasie po chwili wskazała na Petera który był chyba nie zaciekawiony tą lekcją i na wpół leżąco oglądał coś na laptopie , gdy usłyszał swoje imię podskoczył na krześle .
-Peter -i podniosła w górę swoją lewą rękę by spojrzała na niego i dopowiedziała -Jesteś tu jeszcze ?-Brązowo włosy szybko zamkną laptopa i zaczął jąkającym się głosem przemawiać.
- a a a ttak ...yyy- spojrzał na tablicę z zapisanym zadaniem i odpowiedział-tak... yyy ... masę się upraszcza wiedz tylko sinus razy grawitacja
-Tak zgada się ... i sam widzisz Flash czasami warto mieć racie niż być szybkim - parsknęłam co nie umknęło uwadze nauczycielce która chyba stwierdziła że uda iż nic nie widziała , wspomniany przez nią chłopak tylko na mnie zerkną a potem odwrócił się do Petera i coś mu szepną a sam chłopak odwrócił się do zegara .
Następną była chemia dość nudna lekcja nie powiem ,po niej zaczął się lunch gdzie pomagałam w wieszaniu plakatu na imprezę razem z wredna Gwen Stacy.
*Hej mam nadzieje że się spodobało chociaż trochę i jeżeli ktoś to czyta pozostaw po sobie ślad to na pewno mnie bardziej zmotywuje
❤😉😊🧡😍
CZYTASZ
I LOVE YOU 3000 / Peter Parker
FantasyMłoda milionerka która chcę poczuci trochę normalnego życia , i przestać być wciąż w cieniu swego ukochanego ojca . Niestety a może stety na jej drodze staje nieśmiały przystojny kujonek który ma w sobie wielką tajemnicę .Czy młoda dziewczyna da so...